1 czerwca 2006 r.
Na swym posiedzeniu Komisja Ustawodawcza wysłuchała informacji prezesa Trybunału Konstytucyjnego o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2005 r.
Informacji udzielił prezes Marek Safjan, któremu towarzyszył szef Biura TK Maciej Graniecki. W swoim wystąpieniu prezes skupił się na najważniejszych orzeczeniach wydanych w zeszłym roku przez trybunał. Jak stwierdził, dotyczyły one m.in. relacji polskiego systemu prawnego do prawa europejskiego. W opinii prof. M. Safjana, takim przełomowym orzeczeniem - w tym zakresie podstawowym - było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2005 r. w sprawie traktatu akcesyjnego, w którym trybunał bardzo wyraźnie wskazał, na czym polega relacja między konstytucją a prawem wspólnotowym. Trybunał Konstytucyjny stanął na stanowisku suwerenności konstytucyjnej, uznając, że akcesja do Unii Europejskiej nie oznacza rezygnacji z tej suwerenności, ponieważ wszystkie najważniejsze atrybuty, a przede wszystkim zarówno sama decyzja o wstąpieniu, jak i o ewentualnym wystąpieniu, mechanizm konstytucyjny, a także o zakresie przekazywanych kompetencji - leżą w gestii organów konstytucyjnych Rzeczypospolitej czy też suwerena, którym jest naród decydujący w referendum.
Wśród innych ważnych orzeczeń TK prezes M. Safjan wskazał orzeczenie o europejskim nakazie aresztowania, a także orzeczenie dotyczące Senatu i jego kompetencji w zakresie opiniowania projektów aktów wspólnotowych. Trybunał uznał, że Senat powinien mieć możliwość wypowiadania się w tych sprawach na odpowiednio wczesnym etapie, podobnie jak Sejm.
Prezes M. Safjan poruszył także problem wykonania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Jak poinformował, o tej sprawie rozmawiał z marszałkiem Bogdanem Borusewiczem, otrzymał także informację o działaniach podjętych przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu, zmierzających do wprowadzenia zmian ustawodawczych koniecznych w wyniku orzeczeń trybunału.
Mówiąc o problemie wykonywania wyroków, prezes M. Safjan zaznaczył, że możliwe są rozmaite opcje. Jedna z nich - że to właśnie Senat, jako wyższa izba parlamentu, stojąca na straży konstytucji i odpowiedzialna za jakość procesu ustawodawczego, mogłaby sprawować nadzór nad ich wykonaniem. Być może należy stworzyć specjalną ścieżkę inicjatywy ustawodawczej dla ich realizacji. W opinii prezesa, bez wyraźnego i jednoznacznego wskazania któregoś z najważniejszych organów państwa, który byłby w jakimś sensie egzekutorem wyroków TK, nie rozwiąże się tego problemu. Musi to być organ o odpowiednim autorytecie, mający wpływ na proces ustawodawczy. Może to być prezydent państwa, który jest strażnikiem konstytucji, a może to być Senat.