8 maja 2007 r.

Podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych omówiono sytuację na Ukrainie i związane z nią implikacje dla Polski.

Na ten temat wypowiadał się sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Paweł Kowal. Zapoznano się także z opiniami ekspertów Andrzeja Szeptyckiego, analityka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, oraz Jacka Cichockiego z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Eksperci obecni na posiedzeniu komisji zwracali uwagę, że głównym problemem na Ukrainie jest brak reform konstytucyjnych. Jak podkreślił J. Cichocki, na Ukrainie nie ma stabilnego prawa. Jego zdaniem, tylko polityczne porozumienie może być wyjściem z obecnego kryzysu. J. Cichocki stwierdził, że nawet jeśli na Ukrainie odbędą się wybory, pozostanie problem, ponieważ nie ma przepisów konstytucyjnych ani odpowiednich sądów, które będą mogły rozstrzygać w razie sporu i kryzysu politycznego.

Senator Urszula Gacek zwróciła uwagę, że do tej pory ukraiński Sąd Konstytucyjny nie rozstrzygnął ani jednej sprawy, mimo że wpłynęło ich do niego kilkadziesiąt.

W wyniku dyskusji Komisja Spraw Zagranicznych postanowiła przyjąć stanowisko w sprawie sytuacji politycznej na Ukrainie po ogłoszeniu porozumienia między prezydentem a premierem w sprawie przedterminowych wyborów parlamentarnych. W stanowisku napisano:

"Komisja Spraw Zagranicznych Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z zadowoleniem odnosi się do wszystkich działań mających na celu porozumienie polityczne głównych partii na Ukrainie, w sprawie przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Uważamy, że Polska powinna wspierać dalsze konstytucjonalne reformy, które pozwolą uniknąć podobnego kryzysu, w przyszłości.

Niezmiennie też popieramy stanowisko rządu Rzeczypospolitej Polskiej polegające na poparciu wysiłków zmierzających do członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckim".

4 maja br., po trwającym ponad miesiąc kryzysie politycznym, prezydent Wiktor Juszczenko i premier Wiktor Janukowycz ogłosili, że wcześniejsze wybory parlamentarne są jedynym sposobem ustabilizowania sytuacji w kraju. Koalicja Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów nie zgadzała się dotychczas na wybory, twierdząc, że dwa dekrety Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu są sprzeczne z konstytucją.