27 czerwca 2006 r.
Tematem posiedzenia Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska były źródła finansowania ochrony środowiska w Polsce.
Możliwości finansowania działań w dziedzinie ochrony środowiska w Polsce przedstawiła Aleksandra Malarz, dyrektor Departamentu Funduszu Ekologicznego Ministerstwa Środowiska.
Rolę Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w realizacji inwestycji omówił Ryszard Jurczak z Departamentu Finansowego NFOŚiGW.
O roli EkoFunduszu na polu ochrony środowiska mówił prof. dr hab. inż. Maciej Nowicki, prezes tej fundacji.
Zagadnienia związane z finansowaniem ochrony środowiska omówił prof. Tomasz Żylicz z Warszawskiego Ośrodka Ekonomii Ekologicznej UW. Stwierdził on m.in., że finansowanie ochrony środowiska w Polsce opiera się przede wszystkim na środkach własnych inwestorów. Dodatkowo projekty proekologiczne mogą korzystać z dofinansowania odpowiednich polskich funduszy, które jednak muszą przestrzegać pewnych pułapów dopuszczalnych przepisami unijnymi. Po akcesji do Unii Europejskiej poszerzyły się możliwości wykorzystania funduszy zagranicznych, ale ich strumień płynie przede wszystkim do sektora komunalnego.
Przedsiębiorstwa - podmioty stojące przed bardzo ambitnymi zadaniami ekologicznymi - mają bardzo ograniczone możliwości poszukiwania wsparcia ze źródeł publicznych. Pomoc może pochodzić głównie z EkoFunduszu, pozostałe bowiem źródła są związane surowymi zasadami dopuszczalności pomocy, mającymi przeciwdziałać zakłóceniom konkurencji rynkowej. Gdyby polskie fundusze chciały zaoferować przedsiębiorstwom finansowanie na warunkach korzystniejszych niż rynkowe, musiałyby ubiegać się o akceptację odpowiednich programów w komisji Europejskiej.
Żadnym tego typu ograniczeniom nie podlega finansowanie udzielane przez banki komercyjne. W Polsce tylko BOŚ S.A. wyspecjalizował się w obsłudze projektów proekologicznych, ale każdy bank może wejść na ten rynek. Skala potrzeb jest ogromna - według zamierzeń rządowych przynajmniej kilkanaście miliardów złotych rocznie - z czego tylko niewielka część może pochodzić z europejskich funduszy pomocowych. Pozostałe nakłady muszą zostać sfinansowane z innych źródeł. Sektor bankowy ma szanse znacznego zwiększenia swojej roli. Aby jednak jego oferta była przyjęta przez przedsiębiorstwa, powinien aktywniej poszukiwać projektów i pomagać inwestorom w tzw. montażu finansowym, polegającym na identyfikacji dodatkowych źródeł wsparcia i profesjonalnym udziale w przygotowywaniu odpowiednich wniosków.