20 czerwca 2006 r.

Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska postanowiono podjąć inicjatywę uchwałodawczą w sprawie jednostronnego zablokowania wwozu na terytorium Federacji Rosyjskiej polskich artykułów rolnych.

Przyjęcie projektu uchwały Senatu w tej sprawie zaproponował senator Paweł Michalak. Po zapoznaniu się z projektem przedstawionym przez senatora, wprowadzeniu do niego poprawek i dyskusji połączone komisje przyjęły projekt uchwały, w której Senat apeluje do Komisji Europejskiej o podjęcie skutecznej interwencji w sprawie zniesienia wprowadzonego przez Rosję embarga na import z Polski produktów rolnych.

W projekcie podkreślono, że Polska jest pełnoprawnym członkiem UE, a jednym z filarów funkcjonowania Unii jest Wspólna Polityka Rolna. Jak stwierdzono, przyczyny wprowadzenia embarga zostały usunięte, a mimo to od 8 miesięcy wstrzymany jest handel produktami rolnymi.

Jak napisano w przyjętym projekcie uchwały, działania Rosji budzą obawy, iż decyzja o wstrzymaniu handlu ma charakter polityczny.

Rosja wprowadziła od 10 listopada 2005 r. zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada także produktów pochodzenia roślinnego. Sankcje te uzasadniła fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.

Obecny na posiedzeniu komisji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Ardanowski wyraził pogląd, że uchwała Senatu w tej chwili Polsce nie pomoże. W opinii resortu, uchwała zapewne nic nie zmieni w stosunkach z Rosją, ale wręcz przeciwnie - będzie kolejny argument, że Polska jest tym krnąbrnym, konfliktowym członkiem UE.

Wiceminister powiedział, że resort rolnictwa obserwuje zachowania strony rosyjskiej w sprawie handlu produktami rolnymi. "Jesteśmy przekonani, że one nie wynikają z błędów proceduralnych, czy też wskazywanych błędów po stronie polskiej, ale były raczej pretekstem" - wyjaśnił. Podkreślił, że strona polska spełniła wszystkie oczekiwania Rosji związane z pozwoleniami eksportowymi, świadectwami weterynaryjnymi i szeregiem innych dokumentów.

Zdaniem wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi, prawdopodobnie to embargo, oprócz istotnych powodów międzynarodowej polityki Rosji, ma na celu pobudzenie popytu wewnętrznego na produkty produkowane w Rosji. Wiceminister K. Ardanowski przypomniał, że cały czas toczą się rozmowy z Rosją, sprawa ta poruszana jest także w Komisji Europejskiej. Dodał, że 19 czerwca br. wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper rozmawiał w Luksemburgu z unijnymi komisarzami w sprawie handlu z Rosją. Obiecano mu przyspieszenie działania Komisji w tej sprawie. Wiceminister poinformował, że 22 czerwca w kancelarii premiera Kazimierza Marcinkiewicza ma odbyć się spotkanie poświęcone stosunkom polsko-rosyjskim, na którym mają być dyskutowane "kroki zaradcze, które Polska powinna podjąć".

Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska senator Jerzy Chróścikowski podkreślił, że przyjęcie uchwały przez Senat jest celowe, "ponieważ embargo utrzymywane jest już za długo 8 miesięcy, a poza tym Unia powinna wreszcie zacząć traktować nas jak pełnoprawnego członka". Nie ma ona na celu działania przeciwko Rosji, ale zaapelowanie do Komisji Europejskiej o pomoc w rozwiązaniu problemu. "Jeśli w UE pojawia się problem związany z Polską to Unia mówi, że to problem Polski. A jeśli pojawia się problem jakiegoś innego państwa członkowskiego to wtedy staje się on problemem całej Unii".

Ustalono, że podczas pierwszego czytania projektu uchwały w sprawie jednostronnego zablokowania wwozu na terytorium Federacji Rosyjskiej polskich artykułów rolnych połączone komisje będzie reprezentować senator P. Michalak.