27 marca 2007 r.

Podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Przyjęcie ustawy rekomendował senatorom wiceminister obrony narodowej Jacek Kotas. Swoją opinię przedstawiło Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu.

W głosowaniu komisja postanowiła zaproponować wprowadzenie poprawek do rozpatrywanej nowelizacji sejmowej. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Rafała Ślusarza.

W drugim punkcie porządku dziennego posiedzenia rozpatrywano ustawę o zarządzaniu kryzysowym. W tej części posiedzenia udział wzięli wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Soloch, a także przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Ministerstwa Finansów, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zapoznano się także z opinią senackiego biura legislacyjnego.

W głosowaniu senatorowie postanowili zaproponować wprowadzenie poprawek do rozpatrywanej ustawy sejmowej. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Henryka Górskiego.

Podczas swojego posiedzenia Komisja Obrony Narodowej zapoznała się także z informacją Ministerstwa Obrony Narodowej na temat aktualnej sytuacji w wyższym szkolnictwie wojskowym oraz kierunków przygotowywanej w tym resorcie reformy systemu szkolnictwa wojskowego.

Informację na ten temat przedstawili wiceminister obrony narodowej J. Kotas oraz pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. reformy szkolnictwa wojskowego gen. bryg. prof. Bogusław Smólski. W tej części posiedzenia wzięli także udział komendanci uczelni wojskowych oraz ekspert prof. dr Stanisław Koziej.

Wiceminister J. Kotas poinformował, że resort wycofuje się z pomysłu utworzenia Uniwersytetu Obrony Narodowej. Jego zdaniem, reforma wyższego szkolnictwa wojskowego powinna być oparta na innym modelu przygotowania kadry oficerskiej, a nie zmianach w organizacji szkół.

Według planów ministerstwa odnośnie do reformy systemu wyższego szkolnictwa wojskowego, zmianie ma ulec sposób kształcenia kadry oficerskiej. Do uzyskania najniższego stopnia oficerskiego - podporucznika wystarczy posiadanie tytułu licencjata lub inżyniera. Dopiero w wypadku awansów na wyższe stopnie - kapitana i majora - potrzebne będzie uzupełnienie wykształcenia do poziomu magistra.

"Z opinii dowódców wynika, że nie jest konieczny tytuł magistra, aby być podporucznikiem i dowódcą plutonu" - powiedział wiceminister J. Kotas. Dodał, że na niższych stopniach oficerskich liczą się przede wszystkim realne umiejętności, a nie formalne dyplomy, natomiast teoretyczne wykształcenie ma duże znaczenie wśród wyższej kadry oficerskiej.

Zgodnie z planami MON do takiego typu kształcenia powinny zostać dostosowane uczelnie wojskowe. Dlatego Wyższa Szkoła Oficerska we Wrocławiu, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni i Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie - zdaniem wiceministra J. Kotasa - główny nacisk powinny kłaść na kształcenie do stopnia licencjata i inżyniera. Wojskowa Akademia Techniczna powinna przede wszystkim kształcić oficerów na stopień magistra, a Akademia Obrony Narodowej skupić się na doskonaleniu starszych oficerów i studiach doktoranckich.

W aktywniejszy sposób, wedle założeń ministerstwa, ma odbywać się pozyskiwanie lekarzy dla wojska. Zdaniem wiceministra obrony narodowej, zachętą ze strony armii dla absolwentów akademii medycznych mogłyby być możliwości odbycia stażu i zdobycia specjalizacji w szpitalach wojskowych, połączone z zapewnieniem taniego zakwaterowania.

Negatywną opinię o proponowanych zmianach przedstawił prof. S. Koziej. Jego zdaniem, brak wymogu posiadania tytułu magistra przez niższych oficerów doprowadzi do "obniżenia ich rangi i statusu". "Połączenie wszystkich uczelni wojskowych w jeden uniwersytet było pomysłem skrajnym, ale proponowany obecnie model to tak naprawdę zostawienie obecnego systemu bez poważniejszych zmian" - dodał.

Pozytywnie do zaprezentowanych planów odniósł się natomiast komendant Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie gen. Andrzej Sowa. Jak zaznaczył, potrzeba młodych oficerów, którzy wykształcenie będą zdobywać wraz z awansem w wojsku, obok takich, którzy oficerami zostają dopiero po przejściu pełnego cyklu kształcenia.

Według zapowiedzi MON, szczegóły nowych propozycji reformy szkolnictwa wojskowego będą przedstawione w początkach maja br.

Pierwotne założenia reformy, przygotowane przez poprzedniego ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego, zakładały połączenie wszystkich uczelni wojskowych w Uniwersytet Obrony Narodowej. Plany te spotkały się z protestami części studentów i kadry naukowej tych uczelni. Z danych resortu wynika, że obecnie na pięciu uczelniach wojskowych studiuje 1022 studentów wojskowych i 5409 studentów cywilnych - przy zatrudnieniu 4276 osób.