17 stycznia 2006 r.
Odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej. Posiedzenie zorganizowano w związku z planowaną w dniach 21-22 lutego br. debatą w Parlamencie Europejskim "Jak pobudzić wzrost gospodarczy w strefie euro?". W debacie wezmą udział przedstawiciele państw członkowskich UE oraz czterech państw kandydujących.
Stanowisko rządu w sprawie pobudzenia wzrostu gospodarczego w strefie euro przedstawił wiceminister finansów Cezary Mech. Ponadto na ten temat wypowiadali się członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego Paweł Samecki oraz wicedyrektor Departamentu Spraw Gospodarczych i Uwarunkowań Międzynarodowych w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych Stanisław Sudak.
Kolejnym tematem posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej była "Zielona Księga w sprawie racjonalizacji zużycia energii, czyli jak uzyskać więcej mniejszym nakładem środków".
Senatorowie wysłuchali informacji na ten temat, przedstawionej przez wiceministra gospodarki Tomasza Wilczaka oraz prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Leszka Juchniewicza.
Wiceminister T. Wilczak, przedstawiając senatorom założenia tzw. Zielonej Księgi w sprawie efektywności energetycznej, którą komisja Europejska przyjęła w czerwcu 2005 r., stwierdził, że polska gospodarka jest 2,4 razy bardziej energochłonna niż gospodarki krajów starej UE. Jak podkreślił, choć dokument nie ma charakteru legislacyjnego, z dyskusji nad nim wynikną konkretne działania zarówno na szczeblu unijnym, jak i krajowym. Z danych opublikowanych w "Zielonej Księdze" wynika, że UE w coraz większym stopniu uzależnia się od importu paliw i energii. Jeśli proces ten będzie postępował, w 2030 r. UE będzie w 90% uzależniona od importu ropy i w 80% od importu gazu. UE mogłaby, w ekonomicznie uzasadniony sposób, obniżyć obecne zużycie energii o co najmniej 20% do 2020 r., co odpowiadałoby obecnemu sumarycznemu zużyciu energii przez Niemcy i Finlandię. Można by oszczędzić w ten sposób 60 mld euro rocznie. Zdaniem autorów "Zielonej Księgi", oszczędność energii to najbardziej skuteczny sposób ograniczania emisji gazów cieplarnianych i poprawy czystości powietrza.
Jak powiedział wiceminister gospodarki T. Wilczak, sytuacja Polski jest inna niż krajów "starej piętnastki" ze względu na wskaźnik energochłonności, który jest u nas 2,4 razy wyższy. Wiceminister podkreślił jednocześnie, że sytuacja w Polsce jest jednak lepsza niż na początku lat 90., dzięki modernizacji części przepływowych turbin o mocy 200 MW oraz modernizacji lub wymianie bloków energetycznych, np. w elektrowni Turów, Siersza i Kozienice. Kolejnym elementem poprawy efektywności energetycznej jest promowanie rozwoju produkcji energii skojarzonej - cieplnej i elektrycznej. Polska - jak podkreślił wiceminister - posiada jeden z najbardziej rozbudowanych w UE systemów produkcji energii skojarzonej. Działaniem na rzecz poprawy energochłonności jest również program (wdrożony w 1999 r.) termoizolacji budynków.