Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Oświadczenie swoje kieruję do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej.
Szanowny Panie Premierze!
Obowiązek wybudowania i utrzymania urządzeń użytku publicznego spoczywa z mocy prawa na właściwych organach państwa lub gminach, powołanych do zaspokajania zbiorowych potrzeb społeczności lokalnych na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym. Koszt tych zadań został przez ustawodawcę rozłożony na podmioty odnoszące korzyści z faktu rozbudowy infrastruktury technicznej w postaci opłat adiacenckich. Szczegółowe zasady ich wnoszenia reguluje ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.
W imieniu przedstawicieli samorządów gminnych, a więc osób najbardziej zainteresowanych możliwością pobierania opłat, pragnę prosić pana premiera o pomoc w rozwiązaniu problemów dotykających polskich gmin, związanych z regulacjami prawnymi dotyczącymi opłat adiacenckich. Obowiązująca od prawie dwóch lat nowelizacja przedmiotowej ustawy wprowadziła obowiązek ustalenia przez Radę Ministrów, w drodze rozporządzenia, kryteriów pozwalających na uznanie, że zostały stworzone warunki do podłączenia nieruchomości do urządzeń infrastruktury technicznej albo warunki do korzystania z wybudowanej drogi, które będą wystarczające do ustalenia opłaty adiacenckiej, art. 148a ustawy o gospodarce nieruchomościami. Pomimo upływu tak długiego czasu od wejścia w życie wspomnianej nowelizacji, do dnia dzisiejszego rozporządzenie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gmin nie zostało przez Radę Ministrów wydane. Skutkuje to znacznymi utrudnieniami w zakresie możliwości pobierania opłat adiacenckich, a często wręcz niemożliwością stwierdzenia powstania obowiązku wniesienia opłaty.
W związku z tym zwracam się z prośbą o przyspieszenie prac nad wydaniem przedmiotowego rozporządzenia, co z pewnością pozwoli na skuteczniejsze i lepsze zaspokajanie potrzeb mieszkańców, czyli na realizację nadrzędnego celu zarówno gmin, jak i całego państwa. Dziękuję bardzo.