Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
W imieniu senatorów: Ryszarda Bendera, Jana Szafrańca, Adama Bieli i moim własnym, oświadczenie kieruję do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Panie Ministrze, zapewne pan wie, że Sąd Rejonowy, XV Wydział Grodzki w Lublinie, ul. Czechowicza 1, uznał pana Łukasza Wróbla, organizatora wystawy "Wybierz życie", za winnego wywołania zgorszenia i wymierzył mu karę grzywny.
Przypomnę, że wystawa została zorganizowana w centrum Lublina za zgodą władz miasta. Na czternastu fotogramach przedstawiono zdjęcia zabijanych poczętych dzieci w kontekście innych faktów ludobójstwa czy znęcania się nad zwierzętami, uznawanych powszechnie za akty zbrodni. W ten sposób wystawa była dramatyczną wypowiedzią autora na temat okrutnej prawdy o aborcji i spotkała się z powszechnym zainteresowaniem mieszkańców. Wielu z nich stwierdzało, iż nie przypuszczali, że ten niby niewinny zabieg tak strasznie wygląda.
Sędzia Dorota Wiśniewska w ustnym uzasadnieniu wyroku stwierdziła: "Rzecz nie leży w treści tej wystawy, ale w formie. Chodzi o to, że osoby, które przemieszczają się po mieście, muszą być wolne od tego, aby przypadkowo nie stawać twarzą w twarz z takimi obrazami..."
Jeśli tak, to dlaczego, mówiąc słowami księdza biskupa Stanisława Stefanka, przewodniczącego Rady do spraw Rodziny Episkopatu Polski, milczą organy ścigania wobec potężnych reklam pełnych obrzydliwych zdjęć, często pornograficznych, na które muszą patrzeć dzieci, młodzież i dorośli we wszystkich miastach Polski?
Jeśli tak, to dlaczego śpią spokojnie stróże porządku publicznego, gdy na chodnikach, za wycieraczkami samochodów, a czasem w skrzynkach pocztowych pełno jest zdjęć roznegliżowanych pań reklamujących domy publiczne?
Jeśli tak, to gdzie są odpowiedzialni za ład społeczny, gdy w wielu gazetach spotkać można reklamy dziesiątków, o ile nie setek, agencji towarzyskich?
Jeśli tak, to gdzie są ci pseudogorliwi policjanci donoszący na Łukasza Wróbla, chociaż prokuratura odmówiła w tej sprawie wszczęcia postępowania? Gdzie oni są wtedy, kiedy czasopisma roją się od bezkarnych ogłoszeń gabinetów ginekologicznych oferujących, czasem całkiem jawnie, usuwanie ciąży, co jest nie tylko gorszące, ale zbrodnicze w świetle polskiego prawa?
Nasuwa się bolesne podobieństwo: w latach peerelu skazywano opozycjonistów "nie za poglądy wyrażane w ulotkach, ale za zaśmiecanie ulic"! Dziś skazuje się niby nie za poglądy na temat zbrodni zabijania najmłodszych i bezbronnych obywateli, których mamy coraz mniej, ale za zgorszenie mówieniem o tym. Gdyby chodziło tylko o zgorszenie, to te wszystkie inne formy prawdziwego zgorszenia, czyniące człowieka gorszym, dawno byłyby napiętnowane. Niestety, wygląda na to, że poprawność polityczna zmusza do takiego jak opisane reagowania na problem zabijania dzieci nienarodzonych.
Nomen omen: Łukasza Wróbla skazano 1 czerwca, a więc w Dniu Dziecka. Gorzki i okrutny to prezent dla naszych najmłodszych! Wniosek: obrońca życia skazany, aborterzy czują się bezpieczni! Dziękuję za uwagę. (Oklaski)