Spis oświadczeń


Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Kieruję do ministra zdrowia moje oświadczenie, którego przedmiotem jest sytuacja Centralnego Szpitala Weteranów w Łodzi.

Szpital powstał jako instytucja wojskowa w 1937 r., w znacznej mierze dzięki składkom kombatantów i żołnierzy Wojska Polskiego. W okresie powojennym pełnił rolę pierwszego szpitala klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej. W ostatnich latach, w wyniku połączenia Akademii Medycznej w Łodzi z Wojskową Akademią Medyczną w Uniwersytet Medyczny w Łodzi, stał się Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym nr 2 imienia Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Jest to placówka cywilna, która ze względu na swe doświadczenie jest ukierunkowana na schorzenia typowe dla służby wojskowej. Dysponuje ona zarówno najlepszą w skali kraju kadrą naukową, jak i zapleczem technicznym z zakresu medycyny wojskowej.

Cztery lata temu w tym właśnie środowisku, wspartym autorytetem rektora i Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, powstała idea powołania, opartego na doświadczeniach sprawdzonego amerykańskiego systemu opieki nad weteranami, Centralnego Szpitala Weteranów. Idea ta spotkała się z entuzjastycznym poparciem ogólnopolskich środowisk kombatanckich, szczególnie aktywnych w regionie łódzkim, takich jak: Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych, Związek Inwalidów Wojennych RP, Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego, a także Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Kraju. Środowiska te wzięły na siebie trud współtworzenia koncepcji organizacji i funkcjonowania szpitala. Uczyniły tak świadome, że chociaż Konstytucja RP w art. 19 stanowi, iż Rzeczpospolita Polska specjalną opieką otacza weteranów walk o niepodległość, zwłaszcza inwalidów wojennych, to jednak zagwarantowane im pewne prawa i przywileje sprowadzają się po części do martwych zapisów, a pomoc faktycznie im udzielana ma często charakter nieformalny i uzależniona jest od dobrej woli jednostek medycznych. Nie ulegało zatem żadnej wątpliwości, iż utworzenie Centralnego Szpitala Weteranów przyniesie zasadniczy przełom w sytuacji tych środowisk.

Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 2 w Łodzi znakomicie nadawał się i nadaje do tego celu. Jest jednostką usytuowaną w centrum kraju, wieloprofilową, dysponującą kilkunastoma klinikami, w których w kontekście leczenia weteranów i schorzeń typowych dla ich wieku, wieku między siedemdziesiątym piątym a osiemdziesiątym piątym rokiem życia, na szczególną uwagę zasługują: zabiegi wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego w Klinice Ortopedii, pełna diagnostyka i terapia urologiczna w Klinice Urologii, szerokie spektrum zabiegów dotyczących schorzeń kręgosłupa wykonywanych najnowocześniejszymi metodami w Klinice Neurochirurgii, pełna diagnostyka i leczenie chorób układu krążenia wraz z intensywną terapią kardiologiczną i kardiologią interwencyjną ratującą życie w stanach nagłych w Klinice Kardiologii Interwencyjnej oraz usuwanie zaćmy i zabiegi przeciwjaskrowe w Klinice Okulistyki.

Ponaddwuletnie starania i zabiegi o przychylność ze strony władz sprawiły, że Senat RP piątej kadencji podjął 17 marca 2005 r. uchwałę w sprawie utworzenia Centralnego Szpitala Weteranów w Łodzi. 9 maja 2005 r. na spotkaniu w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim ówczesny prezes Rady Ministrów, profesor Marek Belka, w obecności ministra zdrowia Marka Balickiego zadeklarował uruchomienie Centralnego Szpitala Weteranów w pełnym zakresie z dniem 1 stycznia 2006 r. Niestety, jedynym efektem zarówno uchwały Senatu, jak i deklaracji premiera, było dokonanie w prowadzonym przez ministra zdrowia Rejestrze Zakładów Opieki Zdrowotnej zmiany nazwy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego...

Wicemarszałek Ryszard Legutko:

Przepraszam, Panie Senatorze, czas minął. Jeszcze może ostatnie, kończące zdania, jeśli mogę prosić.

Panie Marszałku, w tej sytuacji ja pozwolę sobie przedstawić całość do protokołu. Dziękuję.

Oświadczenie złożone
przez senatora Zbigniewa Raua

Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Zbigniewa Religi

Przedmiotem oświadczenia jest sytuacja Centralnego Szpitala Weteranów w Łodzi.

Szpital powstał jako instytucja wojskowa w 1937 r., w znacznej mierze dzięki składkom kombatantów i żołnierzy Wojska Polskiego. W okresie powojennym pełnił rolę pierwszego szpitala klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej. W ostatnich latach, w wyniku połączenia Akademii Medycznej w Łodzi z Wojskową Akademią Medyczną w Uniwersytet Medyczny w Łodzi, stał się Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym nr 2 imienia Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Jest to placówka cywilna, która ze względu na swe doświadczenie jest ukierunkowana na schorzenia typowe dla służby wojskowej. Dysponuje ona zarówno najlepszą w skali kraju kadrą naukową, jak i zapleczem technicznym z zakresu medycyny wojskowej.

Cztery lata temu w tym właśnie środowisku, wspartym autorytetem rektora i Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, powstała idea powołania, opartego na doświadczeniach sprawdzonego amerykańskiego systemu opieki nad weteranami, Centralnego Szpitala Weteranów. Idea ta spotkała się z entuzjastycznym poparciem ogólnopolskich środowisk kombatanckich, szczególnie aktywnych w regionie łódzkim, takich jak: Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych, Związek Inwalidów Wojennych RP, Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego, a także Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Kraju. Środowiska te wzięły na siebie trud współtworzenia koncepcji organizacji i funkcjonowania szpitala. Uczyniły tak świadome, że chociaż Konstytucja RP w art. 19 stanowi, iż Rzeczpospolita Polska specjalną opieką otacza weteranów walk o niepodległość, zwłaszcza inwalidów wojennych, to jednak zagwarantowane im pewne prawa i przywileje sprowadzają się po części do martwych zapisów, a pomoc faktycznie im udzielana ma często charakter nieformalny i uzależniona jest od dobrej woli jednostek medycznych. Nie ulegało zatem żadnej wątpliwości, iż utworzenie Centralnego Szpitala Weteranów przyniesie zasadniczy przełom w sytuacji tych środowisk.

Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 2 w Łodzi znakomicie nadawał się i nadaje do tego celu. Jest jednostką usytuowaną w centrum kraju, wieloprofilową, dysponującą kilkunastoma klinikami, w których w kontekście leczenia weteranów i schorzeń typowych dla ich wieku, wieku między siedemdziesiątym piątym a osiemdziesiątym piątym rokiem życia, na szczególną uwagę zasługują: zabiegi wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego w Klinice Ortopedii, pełna diagnostyka i terapia urologiczna w Klinice Urologii, szerokie spektrum zabiegów dotyczących schorzeń kręgosłupa wykonywanych najnowocześniejszymi metodami w Klinice Neurochirurgii, pełna diagnostyka i leczenie chorób układu krążenia wraz z intensywną terapią kardiologiczną i kardiologią interwencyjną ratującą życie w stanach nagłych w Klinice Kardiologii Interwencyjnej oraz usuwanie zaćmy i zabiegi przeciwjaskrowe w Klinice Okulistyki.

Ponaddwuletnie starania i zabiegi o przychylność ze strony władz sprawiły, że Senat RP piątej kadencji podjął 17 marca 2005 r. uchwałę w sprawie utworzenia Centralnego Szpitala Weteranów w Łodzi. 9 maja 2005 r. na spotkaniu w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim ówczesny prezes Rady Ministrów, profesor Marek Belka, w obecności ministra zdrowia Marka Balickiego zadeklarował uruchomienie Centralnego Szpitala Weteranów w pełnym zakresie z dniem 1 stycznia 2006 r. Niestety, jedynym efektem zarówno uchwały Senatu, jak i deklaracji premiera, było dokonanie w prowadzonym przez ministra zdrowia Rejestrze Zakładów Opieki Zdrowotnej zmiany nazwy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 imienia Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi - do dotychczasowej dodano: Centralny Szpital Weteranów. Nie zagwarantowano zaś żadnych środków finansowych na funkcjonowanie tej placówki. Było to zaniechanie, które trudno określić inaczej niż jako cyniczne, gdyż sprowadzało się do igrania z jakże uprawnionymi oczekiwaniami tych spośród ludzi starych i chorych, którym niepodległa Rzeczpospolita zawdzięcza najwięcej.

Rozwiązanie tego haniebnego problemu, pozostawionego nam przez poprzedni rząd, jest stosunkowo proste. Weterani są przecież osobami ubezpieczonymi, które obejmuje ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Podstawą finansowania Centralnego Szpitala Weteranów może być zatem przesunięcie środków finansowych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Jedyną konieczną do tego decyzją będzie umieszczenie w planie finansowym Centrali NFZ punktu dotyczącego zagwarantowania środków na leczenie weteranów. Środki te alokowane będą w Łódzkim Oddziale Wojewódzkim NFZ i rozliczane za usługi medyczne z Centralnym Szpitalem Weteranów. Rozwiązanie to pozwoli weteranom na uzyskiwanie specjalistycznych, specyficznych dla nich usług medycznych na najwyższym krajowym poziomie bez konieczności oczekiwania przez nich na te usługi w miejscach zamieszkania. Zaoszczędzą zatem czas, którego nie mają już wiele. Co więcej, rozwiązanie to nie spowoduje żadnego dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa.

Zbigniew Rau


Spis oświadczeń