Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do minister pracy i polityki społecznej Joanny Kluzik-Rostkowskiej Szanowna Pani Minister! Zwracam się z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU nr 60, poz. 636, z późniejszymi zmianami oraz DzU z 2005 r. nr 10, poz. 71). Zgodnie z art. 29 ust. 4a, w razie skrócenia okresu pobierania zasiłku macierzyńskiego na wniosek ubezpieczonej, matki dziecka, po wykorzystaniu przez nią zasiłku za okres co najmniej czternastu tygodni zasiłek ten przysługuje ubezpieczonemu, ojcu dziecka, który uzyskał prawo do urlopu macierzyńskiego lub przerwał działalność zarobkową w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem. Przepis ten jest odpowiednikiem art. 180 §5 kodeksu pracy i dotyczy osób, a w szczególności matek prowadzących własną działalność gospodarczą. Problemy właśnie tej grupy kobiet, właścicielek firm, spowodowały konieczność podjęcia tego tematu. Przepis ten, jak pokazuje praktyka, jest tylko literalnie korzystny dla kobiet. W praktyce, o czym informują osoby zgłaszające się do mojego biura, powoduje on ogromne trudności i dyskryminację kobiet właścicieli firm, które jednocześnie zdecydowały się na urodzenie dziecka. Problem sprowadza się bowiem do tego, że ustawodawca "zmusza" kobiety do korzystania z urlopu macierzyńskiego przez okres trzech i pół miesiąca, co w praktyce powoduje, że naraża się prowadzone przez nie firmy, szczególnie te mniejsze, na bankructwo. Kobiety pracodawcy, prowadząc działalność gospodarczą, zatrudniając pracowników, niejednokrotnie nie mogą pozwolić sobie na skorzystanie z urlopu macierzyńskiego. W obecnych warunkach rynkowych urlop macierzyński w wymiarze określonym ustawą oznacza po powrocie do aktywności zawodowej ponowne budowanie swojej pozycji rynkowej. Wadliwość tego przepisu widoczna jest szczególnie w przypadku zatrudnienia pracowników, którym świadczenia należą się bez względu na to, czy pracodawczyni jest na urlopie macierzyńskim, czy nie. Z założenia bowiem zasiłek macierzyński nie rekompensuje kosztów działania firmy, a tym bardziej nie zapewnia dochodu firmy. Dlatego w przypadku ubezpieczonych niepozostających w stosunku pracy przepis ustawy powinien mieć charakter alternatywny i dawać prawo wyboru rodzicom dziecka, kto i w jakim wymiarze skorzysta z urlopu. Nie ma bowiem powodów, w tym również zdrowotnych, by kobiety musiały korzystać obligatoryjnie z aż czternastu tygodni urlopu. W mojej ocenie obecne rozwiązanie powoduje dyskryminację kobiet posiadających własne firmy, jak również jest daleko idącą ingerencją państwa w prawa rodzicielskie obywateli i skutkuje naruszeniem zasady równości obywateli wobec prawa. Nie ma racjonalnych przesłanek, by różnicować prawa ojców i matek do zajmowania się ich dzieckiem. Co więcej taka regulacja sprawia, że tak zwany urlop ojcowski nie spełnia swojej funkcji. Życie pokazuje, że to rodzice wiedzą najlepiej, jak ułożyć opiekę nad dzieckiem, szczególnie w pierwszym okresie jego życia. Mając to na uwadze, wnoszę o podjęcie działań zmierzających do dostosowania zapisów ustawy do potrzeb społecznych. Łączę wyrazy szacunku
|
|