Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Janusza Kubiaka

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry.

Szanowny Panie Ministrze!

Kieruję do Pana prośbę o zapoznanie się z przedstawioną poniżej sprawą, z jaką zgłosił się do mnie jako senatora Rzeczypospolitej Polskiej pan Andrzej Komasiński oraz proszę o informację i wyjaśnienie, a także o podjęcie stosownych działań w tej sprawie.

Pan Andrzej Komasiński, mieszkaniec Piły, jest przedsiębiorcą prowadzącym od kilkunastu lat firmę sprzedającą i instalującą urządzenia grzewcze. Jak wynika z oświadczenia skarżącego, w lutym 2002 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa w Szamocinie zleciła firmie A. Komasińskiego wykonanie projektów za kwotę około 60 tysięcy zł. Następnie, w lipcu 2002 r., wygrał on przetarg na wykonanie na podstawie wykonanych projektów kompleksów instalacji gazowych i centralnego ogrzewania na osiedlu mieszkaniowym w Szamocinie (Wielkopolska). Na uwagę zasługuje fakt, iż przewodniczący Komisji Przetargowej Tadeusz Król, który w późniejszym okresie został prezesem spółdzielni, czynił starania, aby wygrała inna, zaprzyjaźniona z nim firma, czemu przeciwstawił się ówczesny prezes spółdzielni Jerzy Kurek. Została podpisana na wymienione prace stosowna umowa, z której wynikało, iż spółdzielnia miała zapłacić za wykonaną pracę 1 milion 150 tysięcy zł. W międzyczasie zakres prac został zmniejszony, w związku z czym spółdzielnia była zobowiązana do zapłacenia kwoty o 55  tysięcy  zł mniejszej, to jest 1 miliona 95 tysięcy zł. Prace zostały zakończone zgodnie z terminem, to jest w październiku 2002 r., a każdy z użytkowników instalacji złożył oświadczenie o bezusterkowym wykonaniu prac.

Kłopoty pana A. Komasińskiego zaczęły się z chwilą zobowiązania spółdzielni do zapłaty należności za wykonaną pracę. W sumie, za wcześniej wykonane projekty (55 tysięcy zł), za prace zlecone w wyniku przetargu po aneksach (1 milion 95 tysięcy zł), spółdzielnia miała do zapłacenia wykonawcy kwotę 1 miliona 150 tysięcy zł. Część należności została uiszczona, a część, to jest 150 tysięcy zł, została do zapłacenia.

W grudniu 2002 na walnym zebraniu spółdzielni została przedstawiona propozycja Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która zaoferowała w miejsce brakującej kwoty udzielenie dotacji w postaci umarzalnej pożyczki w wysokości 150 tysięcy zł. Wówczas mieszkańcy podburzeni przez Tadeusza Króla, przewodniczącego komisji przetargowej, nie zgodzili się na propozycję.

Pan Komasiński w późniejszym okresie otrzymał od Spółdzielni jeszcze 60 tysięcy zł, pozostało więc do zapłaty 90 tysięcy zł.

W lutym 2003 r., w wyniku złożonego przez A. Komasińskiego pozwu o zapłatę, Sąd Gospodarczy w Poznaniu wydał nakaz zapłaty w trybie nakazowym brakującej kwoty 90 tys. zł.

Wówczas "ukarano" prezesa spółdzielni, obarczając go winą za niekorzystne dla spółdzielni orzeczenie sądu, poprzez odwołanie z funkcji prezesa. Na walnym zebraniu prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Szamocinie został pan Tadeusz Król, przewodniczący komisji przetargowej. W tym momencie, zdaniem A. Komasińskiego, zaczęła się walka między nim a nowym prezesem spółdzielni Tadeuszem Królem, który już od początku, to jest od przetargu, był wrogo nastawiony do pana Komasińskiego, gdyż wówczas jego życzeniem było, aby przetarg wygrała, jak już wspomniano wyżej, zaprzyjaźniona z nim firma. Teraz, jako prezes spółdzielni, robił wszystko, aby zniszczyć firmę A. Komasińskiego, konkurencyjną w stosunku do zaprzyjaźnionej firmy.

Nowy prezes odwołał się od nakazu zapłaty oraz złożył doniesienie do Komendy Policji w Chodzieży o rzekomych nieprawidłowościach w rozliczeniu i wykonywaniu instalacji. W dniu 17 maja 2003 r. wszczęto śledztwo przeciwko A. Komasińskiemu. Tadeusz Król sporządził wzór oświadczenia o fatalnie wykonanych robotach, brakach materiałowych, niesprawnych instalacjach kominowych i zamieścił ten wzór na tablicy ogłoszeń. Następnie przedłożył takie oświadczenia podpisane przez osiemdziesięciu mieszkańców w toczącym się przeciwko Komasińskiemu postępowaniu. Jednocześnie w dniu 27 maja 2003 r. zobowiązał się do spłaty zadłużenia w ratach płatnych do końca 2003 r., które uiszczał do września 2003 r. W październiku 2003 r. odmówił spłacania dalszych rat, zarzucając A. Komasińskiemu złe wykonane kominów, mających stanowić zagrożenie dla życia mieszkańców.

W dniu 16 listopada 2003 r. do A. Komasińskiego dotarła informacja, że wkrótce zostanie aresztowany (tak zostało powiedziane na zebraniu spółdzielni). Na 19 listopada 2003 r. pan Komasiński został wezwany do Sądu Gospodarczego w Poznaniu w sprawie powództwa podwykonawcy o zapłatę, gdyż nie uregulował należności z podwykonawcą w związku ze sprawą wynikłą ze spółdzielnią (nie posiadał tyle środków, aby zaspokoić roszczenia wszystkich podwykonawców).

Na uwagę zasługuje fakt, że właśnie w tym dniu, to jest 19 grudnia 2003 r., w chwili gdy inspektor nadzoru wyjeżdżał na wymienioną rozprawę, gdzie miał potwierdzić, że prace zostały wykonane prawidłowo i roszczenia jego podwykonawcy jest uzasadnione, inspektor nadzoru i komisarz zostali zatrzymani. Zarzucono im nieprawidłowości stwierdzone w wyniku wizji lokalnej - wizja została przeprowadzona dopiero po zatrzymaniu ich, a policji już znane były wyniki, zresztą niezgodne z ustaleniami pracowników gazowni. Również w tym dniu, ale po zatrzymaniu wyżej wymienionych, w Szamocinie odbyła się wizja lokalna, w której pomimo nacisków prezesa spółdzielni T. Króla oraz policjantów diagnostycy z gazowni nie stwierdzili żądnych nieprawidłowości w pracy instalacji, lecz protokół z tej wizji zaginął w czasie śledztwa.

W dniu 20 listopada 2003 r. Andrzej Komasiński został również zatrzymany pod zarzutem spowodowania zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców poprzez złe wykonanie instalacji gazowych spalinowych, wentylacyjnych, wyłudzenie na szkodę spółdzielni kwoty 320 tysięcy zł oraz na szkodę Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa kwoty 160 tysięcy zł, a także poświadczenie nieprawdy w protokole odbioru robót. Takie same zarzuty zostały przedstawione kierownikowi budowy, kominiarzowi i byłemu prezesowi Jerzemu Kurkowi. Zarzuty postawione zostały na podstawie opinii biegłego Lecha Ebelewicza, lokalnego kominiarza i wizji lokalnej (protokół zaginął).

W dniu 27 lutego 2004 r. został skierowany przeciwko A. Komasińskiemu akt oskarżenia, a postępowanie przed Sądem Rejonowym w Chodzieży jest w toku.

Pan Andrzej Komasiński zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Pile o popełnieniu przestępstwa przez biegłych z dziedziny rachunkowości i księgowości oraz instalacji kominiarskich poprzez wydanie w okresie od maja 2003 r. do 27 lutego 2004 r. fałszywych opinii, które posłużyły za dowód w postępowaniu przygotowawczym Ds. 973/03 nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Chodzieży i oskarżaniu w wymienionej sprawie (Ds. 1117/04), czym działali na szkodę A. Komasińskiego. Prokuratura Rejonowa w Pile umorzyła postępowanie wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa (Ds. 372/05).

Pan Andrzej Komasiński zaskarżył powyższą decyzję. Wówczas akta sprawy z zażaleniem w trybie art. 306 §2 k.p.k. przekazano do Sądu Rejonowego w Pile, który przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Chodzieży. Zawiadomił również Prokuraturę Rejonową w Chodzieży o popełnieniu przestępstwa przez Tadeusza Króla poprzez składanie w okresie od maja 2003 r. do lutego 2004 r. fałszywych zeznań w trakcie postępowania przygotowawczego przez KPP w Chodzieży - Rsd 293/03 oraz w postępowaniach przed Sądem Okręgowym X Wydział Gospodarczy w Poznaniu w sprawie X G Nc 236/03 i Sądem Rejonowym w Pile, czym działał na jego szkodę. Prokuratura rejonowa w Chodzieży decyzją z dnia 21 maja 2004 r. odmówiła wszczęcie śledztwa.

Pan Komasiński odwołał się od powyższej decyzji. Wobec nieprzychylenia się przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu do środka odwoławczego sprawę rozpoznał Sąd Rejonowy w Chodzieży, który uchylił decyzję i przekazał sprawę Prokuratorowi Rejonowemu w Chodzieży celem dalszego prowadzenia.

Postanowieniem z dnia 31 grudnia 2004 r. śledztwo zostało umorzone na podstawie art. 17 §1 pktu 2 k.p.k wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Pan Komasiński zaskarżył to postanowienie, lecz postanowieniem z dnia 15 lutego 2005 r. Sąd Rejonowy w Chodzieży utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie.

Pan Komasiński złożył również doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Chodzieży o popełnieniu przestępstwa przez Tadeusza Króla poprzez wyłudzenie w okresie od marca 2003 r. do 19 kwietnia 2004 r. usług i urządzeń grzewczych o łącznej wartości 490 tysięcy zł, lecz postanowieniem z dnia 24 maja 2004 r. prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa (Ds. 717/04). Na powyższe postanowienie A. Komasiński złożył zażalenie. Sąd Rejonowy w Chodzieży utrzymał je w mocy.

Pan Andrzej Komasiński, mając zastrzeżenia co do prawidłowości pracy Prokuratury Rejonowej i Okręgowej, złożył zawiadomienie do ABW w Poznaniu, a kopie dokumentów przesłał w dniu 16 maja 2005 r. do prokuratora krajowego z przekonaniem, iż jako podmiot samodzielny i niezależny od Prokuratury Okręgowej w Poznaniu zainteresuje się on nadesłanym materiałem, oceni go, zweryfikuje i skontroluje wcześniejsze decyzje prokuratury. Zainteresowanie Prokuratury Krajowej polegało jednak na przekazaniu dokumentów do prokuratury Okręgowej w Poznaniu, celem zbadania podnoszonych w nich zarzutów (Prokuratura Okręgowa miała zbadać zarzuty wobec jej działania) i kolejna próba wyjaśnienia podnoszonych przez A. Komasińskiego zarzutów znowu została udaremniona.

Ponieważ postępowanie organów prokuratury jest zdaniem pana Komasińskiego niewłaściwe, złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez biegłego, policjantów czy też prokuratora było rozpatrywane pod nadzorem tej samej prokuratury okręgowej, a działania Policji noszą również znamiona przestępstwa, zasadne jest, dla dobra wymiaru sprawiedliwości i zachowania obiektywizmu w sprawie, skontrolowanie podjętych decyzji oraz merytoryczne zapoznanie się ze sprawą. Dlatego uważam za właściwe przekazanie jej do prowadzenia innej prokuraturze, na przykład w Bydgoszczy, i objęcie sprawy jej nadzorem w celu wyjaśnienia nieprawidłowości.

Z poważaniem
Janusz Kubiak
senator RP


Spis oświadczeń