Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Oświadczenie kieruję do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, pana Kazimierza Ujazdowskiego, do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, pana Janusza Kurtyki oraz do prezydenta miasta stołecznego Warszawy, pana Kazimierza Marcinkiewicza.
Do mojego biura senatorskiego zgłosił się pan Henryk Subczyński z wnioskiem, aby podjąć inicjatywę budowy pomnika - centrum ofiar nazizmu niemieckiego w latach 1939-1945 w Warszawie. Ze względu na obserwowane starania Eriki Steinbach o powstanie w Berlinie centrum dla wypędzonych, stosowne byłoby zaznaczenie, przez zainicjowanie powstania centrum, nieszczęść i cierpień wielu Polaków. Centrum takie mogłoby stać się kolebką nauki patriotyzmu i historii.
Pan Henryk Subczyński jako dziesięcioletni chłopiec został w 1939 r. ostrzelany z niemieckiego samolotu. Został również wypędzony w 1942 r. wraz ze swoimi rodzicami z rodzinnej miejscowości. Oczyma dziecka oglądał bestialstwo i mordy na Polakach. Dlatego też jest przekonany, że należy podjąć wysiłek dla upamiętnienia nie tylko wyrządzonych szkód materialnych i moralnych, ale i ludobójstwa dokonanego w latach 1939-1945 przez nazistów niemieckich.
Brak reakcji na działania Eriki Steinbach ze strony pozostałych krajów Unii Europejskiej jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że taka odpowiedź polskiego społeczeństwa jest uprawniona i potrzebna.
W imieniu pana Subczyńskiego proszę również o przemyślenie, czy nie byłoby właściwe ustanowienie święta państwowego albo też dnia pamięci narodowej odzyskania ziem ojczystych. Byłoby ono odpowiedzią na niemieckie obchody Dni Stron Ojczystych, a jednocześnie uświęciłoby walkę Polaków za ojczyznę.
Zwracam się do panów ministrów i do pana prezydenta o rozważenie tego, czy istniałaby możliwość podjęcia takich przedsięwzięć. Ich celowość wydaje się w pełni uzasadniona, zwłaszcza wobec braku reakcji krajów Europy Zachodniej na najnowsze działania pani Steinbach.