Oświadczenie złożone
przez senatora Adama Bielę
Oświadczenie skierowane do minister pracy i polityki społecznej Anny Kalaty oraz do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry
Wielce Szanowna Pani Minister!
Wielce Szanowny Panie Ministrze!
Do mojego biura senatorskiego w Lublinie zgłosiła się pani Irena Niderla, zamieszkała w Zamościu, wieloletnia księgowa, obecnie emerytka. Zgłosiła się w sprawie nieprawidłowości związanych z naliczaniem przez ZUS świadczeń emerytalnych. Podnosi ona trzy następujące sprawy.
Sprawa pierwsza. Zaniżenie waloryzacji świadczeń emerytalnych za lata 2001-2006. na sumę netto 1 tysiąc 850 zł.
Sprawa druga. Przeliczane dla niej przez ZUS świadczenia za okres zatrudnienia w czasie pobierania przez nią wcześniejszej emerytury oraz opłacania składek przez czterdzieści osiem miesięcy w oparciu o ustawę ogłoszoną w Dzienniku Ustaw z 2004 r., nr 39 poz. 353, uważa ona za niewłaściwe. Zgodnie z tą ustawę ZUS był zobowiązany z urzędu przeliczyć jej świadczenia od 1 lipca 2004 r., a nie od 1 stycznia 2006 r. Pani Niderla uważa, że wiele lat oczekiwała na uregulowania prawne tej sprawy. Mimo iż pracowała wiele lat przed 1 lipca 2004 r., płacąc spore składki do ZUS, nie uzupełniono jej świadczeń na bieżąco. Kiedy jednak uchwalono ustawę nakazującą uzupełnić te świadczenia, ZUS miał obowiązek ponownie je przeliczyć od 1 lipca 2004 r., a nie od 1 stycznia 2006 r. Zaniedbanie ZUS w tej sprawie naraziło ją na straty, według jej wyliczeń, w kwocie netto 1 tysiąc 950 zł.
Sprawa trzecia. ZUS faktycznie zaniżał jej świadczenia emerytalne od 1993 r. do dnia wejścia w życie ustawy nakazującej waloryzację rent i emerytur, to jest do dnia 1 stycznia 1996 r. ZUS nie przystąpił wówczas do uzupełnienia jej świadczeń z urzędu, mimo iż był do tego zobowiązany zarówno orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10 stycznia 1993 r., jak i ustawą rewaloryzacyjną, która weszła w życie 1 stycznia 1996 r. ZUS w odpowiedzi na jej pismo w tej sprawie powołuje się na ustawę ogłoszoną w Dzienniku Ustaw z 2004 r., nr 39 poz. 353, a nie z 1996 r. Najbardziej zdumiewające w tym wszystkim jest jej zdaniem to, że ZUS ma zamiar faktycznie przeliczać jej świadczenia od 2007 r., a nie od 1996 r.
Pani Irena Niderla uważa, że ZUS trzykrotnie od lat zaniżał jej świadczenia, co, jej zdaniem, sumowałoby się do kwoty netto około 6 tysięcy 300 zł zaległości bez odsetek. Domaga się ona od organów ZUS zlikwidowania wszystkich błędów i uczciwego wyliczenia należności emerytalnych zgodnie z przepisami prawa.
Z uwagi na szersze tło społeczne przedstawionych spraw usilnie proszę o ich dokładne zbadanie, a w przypadku stwierdzenia faktycznych błędów proszę też o wystąpienie do ZUS ze stosownymi uwagami. Proszę również rozważyć zasugerowanie ZUS, aby poinformował emerytów o konieczności składania przez nich stosownych wniosków, dotyczących korekty kwot bazowych świadczeń emerytalnych za lata 1996-2005, jeśli chcą ubiegać się o wypłatę zaległych waloryzacji. Poinformowanie takie mogłoby mieć miejsce przy okazji wypłaty emerytur.
W załączeniu przesyłam kopie korespondencji pani Ireny Niderli z ZUS.
Z wyrazami szacunku
Adam Biela