Oświadczenie złożone
przez senatora Adama Bielę
Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry
Szanowny Panie Ministrze!
Kwestia, z którą się zwracam, dotyczy zmiany przepisów dotyczących dopuszczenia wniosku o kasację uwarunkowanego wartością przedmiotu sporu. W sprawie z powództwa Bolesława Strączka przeciwko Bankowi Polska Kasa Opieki SA w Warszawie (sygnatura akt I CK 157/05) Sąd Najwyższy dnia 8 listopada 2005 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego. Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny po ponownym rozpatrzeniu tej sprawy oddalił apelację, przyznając radcy prawnemu powoda opłacenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu kasacyjnym i apelacyjnym. Problem obecnie leży jednak w tym, iż z uwagi na zmianę przepisów określających warunki kasacji z uwagi na wartość przedmiotu sporu, trudno jest wnieść ponownie wniosek o kasację do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy uzasadniał swoją kasację tym, iż powództwo zostało w prawie określone jako powództwo o ukształtowanie, a nie powództwo o ustalenie. W tym pierwszym powód nie potrzebuje wykazywać swojego interesu prawnego, jaki ma we wniesieniu powództwa. Wystarczy tu legitymacja powoda, wynikająca z przepisów prawa materialnego, względnie z przepisów prawa procesowego. Sąd Apelacyjny, w moim przekonaniu, w uzasadnieniu swojego orzeczenia przy ponownym rozpatrywaniu tej sprawy argumentował, iż powód miał obowiązek wykazania swojego interesu prawnego, gdzie wartość przedmiotu zaskarżenia wynosi 43 tysiące 742 zł i 46 gr - wartość mieszkania - jednak powód domaga się nabycia faktycznie tego mieszkania na warunkach preferencyjnych, o których mowa w art. 6 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o zasadach zbywania mieszkań zakładowych, to jest za kwotę 1 tysiąca 537 zł i 83 gr. Jak w tej sytuacji postąpić, przygotowując wniosek o kolejną kasację orzeczenia Sądu Apelacyjnego?
Z wyrazami szacunku
Adam Biela