Oświadczenie złożone
przez senatora Ryszarda Bendera
Oświadczenie skierowane do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza
Stronnictwa w koalicji z PiS, w tym także LPR, dążą do taniego państwa, nieobciążonego nadmiernymi wydatkami.
Istotny problem dla naszej, Wyższej Izby, jak i zapewne dla Sejmu RP, stanowią wydatki związane z wyjazdami zagranicznymi. W Sejmie posłowie korzystają z przelotów zwykłą, najtańszą klasą ekonomiczną, natomiast marszałkowie i przewodniczący komisji w izbie sejmowej podróżują zawsze klasą biznes.
W Senacie przewodniczącym komisji, przeciwnie niż w Sejmie, bilety klasy biznes nie przysługują. Wytwarza się sytuacja specyficzna, krępująca senatorów przewodniczących, gdy lecą jednym i tym samym samolotem z posłem przewodniczącym komisji, ale w odmiennych klasach. Sytuacja taka krępuje z reguły obie strony - senatorów, ale i posłów. Jest ona zupełnie niezrozumiała i czyni z senatorów "ubogich krewnych" posłów przewodniczących komisji sejmowych. Niech więc jedni i drudzy korzystają z klasy ekonomicznej.
Nasza, Wyższa Izba Parlamentu, ma pełne prawa stosować te same reguły przy wyjazdach zagranicznych, jakie obowiązują w Sejmie.
W celu uniknięcia sytuacji swoistych, zwracam się do Pana Marszałka z prośbą, aby zechciał Pan uzgodnić z marszałkiem Sejmu RP jednolite warunki przelotów zagranicznych dla przedstawicieli obu izb parlamentu.
Ryszard Bender
senator RP