Oświadczenie złożone
przez senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk
Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry
Oświadczenie to dotyczy stosowania instytucji tymczasowego aresztowania w związku z kolejną przegraną przez Polskę sprawą toczącą się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu wskutek skargi złożonej przez obywateli polskich.
W sentencji ostatniego orzeczenia oraz w orzeczeniach poprzednich, wydanych w takich samych sprawach, ETPC zarzuca polskim instytucjom wymiaru sprawiedliwości nadużywanie instytucji tymczasowego aresztowania i łamanie tym samym przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Wymierza za to kary pieniężne, które państwo polskie zobowiązane jest zapłacić na rzecz powodów. Warto przy tym zauważyć, że przybywa skarg w przedmiotowych sprawach kierowanych przed ETPC.
Przegrywane sprawy wskazują, iż polskie sądy, stosując tymczasowe aresztowanie, nie kierują się zasadą racjonalności. W 2004 r. do sądów wpłynęło trzydzieści osiem tysięcy siedemset dwanaście wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania, z czego uwzględniono około 90%! Ponadto, jak wskazują szacunkowe dane, niemal 20% osób tymczasowo aresztowanych przebywa w więziennej celi ponad dwa lata. Nierzadko tak długi areszt jest efektem niekompetencji prokuratorów oraz automatycznego przedłużania aresztu przez sądy, bez wnikania w meritum sprawy. Praktyka sądowa pokazuje również, że w polskim wymiarze sprawiedliwości nie zawsze przestrzegana jest reguła mówiąca, że sprawy z aresztem mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi sprawami.
Przedstawiciele doktryny procesowego prawa karnego wskazują, iż w praktyce izolacja podejrzanego za pomocą niewłaściwie stosowanego tymczasowego aresztowania, zamiast mobilizować organy ścigania do szybkiego gromadzenia dowodów jego winy, wywołuje skutek wręcz odwrotny - spowalnia czynności prokuratorskie. Co więcej, areszt stosuje się po wielomiesięcznym śledztwie czy dochodzeniu, kiedy ryzyko na przykład matactwa bądź ukrywania się czy ucieczki podejrzanego nie jest wysokie. Zupełnie odrębnym problemem są natomiast areszty w sprawach błahych (student przyłapany w pociągu za jazdę bez biletu, nauczyciel uzależniający od łapówki wystawienie pozytywnej oceny itd.). Tę zaskakującą skłonność naszych prokuratorów i sędziów trudno oceniać inaczej, jak tylko w kategoriach zwyczajnej łatwizny, czyli dążenia za wszelką cenę do ułatwiania sobie życia w pracy. Profesor Stanisław Waltoś z Uniwersytetu Jagiellońskiego zwraca uwagę, że areszt tymczasowy bardzo często stosuje się w sposób mechaniczny, orzekając pierwsze aresztowanie na trzy miesiące, zamiast na miesiąc.
Tymczasem kodeks postępowania karnego jasno określa warunki stosowania tymczasowego aresztowania. Co więcej, ostatnia nowelizacja z 2003 r. dostosowała tę instytucję do obecnych warunków. Potwierdza to ETPC - nie zarzuca wadliwości przepisów, lecz niewłaściwe ich stosowanie. To właśnie prokuratorzy i sędziowie nie radzą sobie z wydłużającymi się aresztami, które zaczynają powoli być tymczasowymi jedynie z racji nazewnictwa.
Warto w tym kontekście zauważyć, że już ponad cztery lata temu sędziowie Izby Karnej Sądu Najwyższego w uchwale stwierdzili, iż państwo odpowiada na zasadzie ryzyka za niesłuszne aresztowanie. W rezultacie każdy niesłusznie aresztowany jest uprawniony do uzyskania zadośćuczynienia. Obywatele polscy, którzy uważają się za pokrzywdzonych wskutek wadliwej działalności prokuratorów i sędziów, zaczęli również składać skargi do ETPC. Na tej podstawie w samym tylko 2004 r. ETPC zasądził odszkodowania z tytułu bezzasadnego tymczasowego aresztowania na kwotę ponad 3 800 000 zł.
W związku z powyższym oczekuję odpowiedzi na pytanie: jakie kroki planuje podjąć Ministerstwo Sprawiedliwości w kwestii poprawy bieżącej sytuacji w przedmiotowej sprawie? Być może godny rozważenia jest niedawny wniosek rzecznika praw obywatelskich, który proponował między innymi zakończenie aresztu ex lege po upływie dwóch lat?
Z poważaniem
Dorota Arciszewska-Mielewczyk
Senator RP