Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następna część dokumentu


ODPOWIEDZI NA OŚWIADCZENIA SENATORÓW

Oświadczenie senatora Mirosława Adamczaka złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do pełniącego obowiązki prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Grzegorza Spychalskiego

Szanowny Panie Prezesie!

Działając na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, DzU z 2003 r., nr 221, poz. 2199 z późniejszymi zmianami, zwracam się do Pana Prezesa z prośbą o przedstawienie mi informacji na temat sposobu rozpatrzenia wniosku o dofinansowanie realizacji projektu w ramach SPO "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006" w zakresie działania "Inwestycje w gospodarstwach rolnych", który to wniosek został złożony przez pana Roberta Czajkę, prowadzącego gospodarstwo rolne w Krotoszynie, sygnatura sprawy: OR 15-61400-Or153014/05.

Pan Czajka zwrócił się do mnie z prośbą o interwencję w tej sprawie, podkreślając, że nie miał możliwości w terminie zakreślonym przez organ odwoławczy, ARiMR w Warszawie, złożyć w agencji dokumentów wymaganych do uzupełnienia wniosku, w szczególności zaświadczenia powiatowego lekarza weterynarii dotyczącego spełniania minimalnych standardów w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt.

Jak wynika z informacji uzyskanych od pana Czajki w momencie składania wniosku, czyli w kwietniu 2005 r., prowadził on hodowlę trzody chlewnej, lecz z początkiem roku 2006 zaprzestał jej produkcji. W momencie, w którym upłynął termin na uzupełnienie wniosku, to jest w dniu 26 czerwca 2006 r., pan Robert Czajka nie prowadził hodowli zwierzęcej, więc nie mógł dostarczyć zaświadczenia powiatowego lekarza weterynarii o spełnianiu minimalnych standardów w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Poznaniu, mimo wyjaśnień telefonicznych pana Czajki, uznała, iż jest zbyt późno na uzupełnienie wniosku, podtrzymując tym samym swoją pierwotną decyzję o pozostawieniu przedmiotowego wniosku o dopłaty bez rozpatrzenia.

Do napisania tego wystąpienia skłoniły mnie różnice w informacjach podawanych przez pana Czajkę oraz decyzji organu drugiej instancji z dnia 20 października 2006 r. Z wyjaśnień przedstawionych przez Roberta Czajkę wynika, że jego wniosek został rozpatrzony po jednym roku i dwóch miesiącach, kiedy dokonał już wstępnych umów i przedpłat na kombajn zbożowy i ciągnik rolniczy. Ponieważ ceny maszyn rolniczych drastycznie zaczęły wzrastać, zabrakłoby mu środków zapisanych we wniosku na SPO na ich zakup.

Chciałbym w miarę możliwości uzyskać dodatkowe wyjaśnienia odnośnie do okoliczności tej sprawy, a w szczególności przyczyn odrzucenia wniosku pana Roberta Czajki, jak również możliwości przywrócenia terminu uzupełnienia oraz rozpatrzenia wniosku.

Z wyrazami szacunku
Mirosław Adamczak
senator Rzeczypospolitej Polskiej

Odpowiedź prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa:

Warszawa, 17.01.2007 r.

Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 6
00-902 Warszawa

Szanowny Panie Marszałku,

Sprawa: dotyczy sposobu rozpatrzenia wniosku o dofinansowanie realizacji projektu, złożonego przez Pana Roberta C., w ramach SPO "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006", w zakresie działania "Inwestycje w gospodarstwach rolnych"

Uprzejmie informuję, że wnioski o dofinansowanie realizacji projektu, rozpatrywane są w oparciu o przepisy Uzupełnienia Sektorowego Programu Operacyjnego "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006", będącego załącznikiem do rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 8 września 2004 r. oraz rozporządzeń, przyjętych oddzielnie dla poszczególnych działań. W zakresie działania 1.1., obowiązuje rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 08 grudnia 2004 r. w sprawie trybu składania i wzoru wniosku o dofinansowanie realizacji projektu w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006" w zakresie działania "Inwestycje w gospodarstwach rolnych" (Dz. U. Nr 270, poz. 2684). Natomiast dla Wnioskodawców zostały opracowane Instrukcje wypełnienia wniosków o dofinansowanie realizacji projektu oraz instrukcje wypełniania załączników.

Pan Robert C., złożył w Wielkopolskim Oddziale Regionalnym ARiMR, w dniu 21 kwietnia 2005 r., wniosek o dofinansowanie realizacji projektu, w zakresie działania "Inwestycje w gospodarstwach rolnych". Wniosek został zarejestrowany pod nr 3014, w kolejności wynikającej z daty wpływu i w takiej kolejności Oddział Regionalny rozpoczął w dniu 07 czerwca 2006 r. procedurę jego weryfikacji.

W trakcie oceny wniosku OR stwierdził, że dokumentacja jest niekompletna. Wobec tego, wezwał Pana Roberta C., pismem A03/02 z dnia 07 czerwca 2006 r. do wniesienia uzupełnień, w terminie 14 dni kalendarzowych od dnia otrzymania wezwania, informując jednocześnie o konsekwencjach braku uzupełnień bądź niezachowania terminu ich dostarczenia. W piśmie tym, w 12 punktach wymieniono, których załączników brakuje oraz jakie błędy występują w dokumentacji. Odbiór pisma został potwierdzony 12 czerwca 2006 r., zatem ostatnim dniem przedstawienia kompletu dokumentów uzupełniających był 26 czerwca 2006 r. Dokumentacja przekazana do Oddziału Regionalnego terminowo nie była kompletna. Pan Robert C. nie dostarczył następujących dokumentów, wymaganych pismem z 07 czerwca 2006 r.

- zaświadczenia powiatowego lekarza weterynarii, zawierającego informację o spełnieniu minimalnych standardów w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt,

- skorygowanego oświadczenia o spełnianiu minimalnych standardów w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków utrzymania zwierząt w gospodarstwie.

Postępując zgodnie z § 10 ust. 2 przywołanego na wstępie rozporządzenia MRiRW z dnia 08 grudnia 2004 r., Oddział Regionalny pozostawił bez rozpatrzenia niekompletny Wniosek, o czym poinformował Wnioskodawcę w piśmie z 04 lipca 2006 r. (14/02).

Pan Robert C. w dniu 18 lipca 2006 r. złożył odwołanie, w którym stwierdził, że w momencie składania uzupełnień w jego gospodarstwie nie była już prowadzona produkcja zwierzęca i dlatego uzyskanie zaświadczenia powiatowego lekarza weterynarii było niemożliwe. Natomiast w kwestii błędnego uzupełnienia Oświadczenia o spełnieniu minimalnych standardów w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków utrzymania zwierząt w gospodarstwie, Wnioskodawca złożył wraz z uzupełnieniami wyjaśnienie, w którym określił, że spełnienie minimalnych standardów w zakresie ochrony środowiska, nastąpi po zakończeniu realizacji projektu, "z uwagi na zaprzestanie produkcji zwierzęcej".

Informuję, że obowiązek przedłożenia dokumentów, potwierdzających spełnienie minimalnych standardów, wynika wprost z rozporządzenia MRiRW z 8 grudnia 2004 r. Ponadto w Instrukcji wypełniania wniosku (l.p. 25) została zawarta jednoznaczna wskazówka, że w każdym przypadku, gdy w gospodarstwie, którego dotyczy wniosek, prowadzona jest produkcja zwierzęca, należy dołączyć kopię zaświadczenia o spełnianiu minimalnych standardów w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt w gospodarstwie, wystawionego przez powiatowego lekarza weterynarii.

Ponowna analiza dokumentacji, dokonana w trakcie rozpatrywania odwołania wykazała, że:

- w Ekonomicznym planie projektu jak i w Tabeli wyliczenia żywności ekonomicznej gospodarstwa - w stanach wyjściowych, Wnioskodawca wykazał 289 sztuk trzody chlewnej,

- według danych, będących w posiadaniu ARiMR (baza dotycząca rejestracji zwierząt w gospodarstwach rolnych, Pan Robert C. na dzień składania uzupełnień (26 czerwca 2006 r.), utrzymywał zwierzęta w swoim gospodarstwie. Taki stan rzeczy potwierdzają dokumenty - Zgłoszenia zmiany stanu stada świń, z których wynika, że po wymienionej dacie dokonywana była sprzedaż. I tak, np. w dniu 03 lipca 2006 r. sprzedano 2 sztuki zwierząt, w dniu 15 lipca 2006 r. sprzedano 16 sztuk zwierząt. W związku z tym, twierdzenie Pana Roberta C., że z początkiem 2006 r. zrezygnował z prowadzenia produkcji zwierzęcej nie jest prawdziwe,

- w Oświadczeniu o spełnianiu minimalnych standardów w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków utrzymania zwierząt w gospodarstwie, złożonym wraz z wnioskiem o dofinansowanie realizacji projektu (21 kwietnia 2005 r.), zostały określone jako spełnione, pełne minimalne standardy w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt, natomiast w zakresie ochrony środowiska, że zostaną spełnione po zakończeniu realizacji projektu (w wyniku zaprzestania produkcji zwierzęcej),

- w poprawionym wniosku o dofinansowanie, złożonym wraz z uzupełnieniami 26 czerwca 2006 r. Wnioskodawca wskazał, że standardy dotyczące warunków utrzymania zwierząt i ochrony środowiska są spełnione w zakresie podstawowym, a higieny w gospodarstwie w zakresie pełnym,

- w złożonych w ramach uzupełnień, w dniu 26 czerwca 2006 r. wyjaśnieniach, Wnioskodawca zawarł stwierdzenie, że "gospodarstwo prowadzi obecnie tylko produkcję trzody chlewnej w związku z tym nie ma obowiązku posiadania zaświadczenia o spełnieniu minimalnych standardów w zakresie higieny i warunków utrzymania zwierząt",

- jednocześnie należy zaznaczyć, że Wnioskodawca złożył oświadczenie, że informacje zawarte we Wniosku oraz jego załącznikach są prawdziwe i zgodne z stawem prawnym i faktycznym.

Ponowna ocena wniosku, dokonana w ramach postępowania odwoławczego wykazała, że zgłoszony projekt nie spełniał wszystkich wymagań SPO, gdyż nie zostały przedłożone dokumenty, niezbędne do prawidłowej oceny projektu. Wniosek nie uzyskał statusu kompletności, a ponadto zawierał niezgodne ze stanem faktycznym i niespójne informacje, dotyczące prowadzonego gospodarstwa rolnego.

W związku z tym, że nie znaleziono podstaw przywrócenia wniosku do ponownej oceny, odwołanie Pana Roberta C. zostało rozpatrzone negatywnie. Wnioskodawca został poinformowany o sposobie rozpatrzenia odwołania w piśmie z dnia 20 października 2006 r.

Z poważaniem

p.o. PREZESA

Grzegorz Spychalski

* * *

Oświadczenie senatora Piotra Ł.J. Andrzejewskiego złożone na 22. posiedzeniu Senatu:

Drugie oświadczenie - do ministra sprawiedliwości.

Wnoszę o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w przedmiocie poprawności stosowania standardu rzetelnego postępowania przez wrocławską prokuraturę i prokuratora Roberta Mielczarka. Chodzi o stosowanie aresztu tymczasowego i poprawność czynności dotyczących postawienia zarzutu i aresztowania Jacka Karabana i Roberta Nowaka, prezesów poznańskiej firmy Bestcom, a także o kwestię dołożenia należytej staranności w zapewnieniu ochrony i przestrzegania standardów praw człowieka, zawartych w procedurze postępowania karnego.

Na podstawie ust. 4 w art. 49 Regulaminu Senatu wnoszę, żeby pan marszałek skierował to zapytanie i uzyskał od ministra sprawiedliwości odpowiedź w zakresie jego działań nadzorczych nad działaniem wrocławskiej prokuratury. Nadużycia w tym zakresie są sygnalizowane przez opinię społeczną. Dziękuję.

Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego, prokuratora krajowego:

Warszawa, 20 stycznia 2007 r.

Szanowny Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Piotra Andrzejewskiego na posiedzeniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 22 listopada 2006 r., uprzejmie informuję, że w związku z sygnalizowanymi w środkach masowego przekazu nieprawidłowościami, do jakich miało dojść w postępowaniu przygotowawczym o sygnaturze V Ds. 71/05 prowadzonym w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu, zleciłem w ramach nadzoru służbowego kompleksową analizę przebiegu wspomnianego śledztwa, w zakresie tak poprawności metodyki i jego prowadzenia, jak i prawidłowości przedstawionych podejrzanym zarzutów oraz zasadności stosowanych wobec nich środków zapobiegawczych.

W wyniku analizy ustalono, że w dniu 12 września 2005 roku w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w Wydziale do Walki z Przestępczością Gospodarczą wszczęto śledztwo o czyn z art. 299 § 1 kodeksu karnego, to jest w sprawie mającego miejsce w latach 2004-2005, "prania brudnych pieniędzy", poprzez wprowadzanie ich do obrotu przez firmy Bestcom sp. z o.o., Astec sp. z o.o., Elita Sp. z o.o., Arha sp. z o.o. i Stowarzyszenie Twórców Internetowych, polegające na przyjmowaniu wspomnianych środków płatniczych i pomocy w przenoszeniu własności, co miało na celu utrudnienie wykrycia ich przestępnego pochodzenia. Nadzór nad śledztwem objął Wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

W powyższej sprawie, w dniu 06 czerwca 2006 roku prokurator wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów z art. 258 § 1 k.k. oraz z art. 299 § 1 i § 5 k.k. w związku z art. 271 § 1 i § 3 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. wobec siedmiu podejrzanych tj.: Jacka K., Roberta N. - prezesów firmy Bestcom sp. z o.o. , Arnolda B. - członka władz spółek Elita i Astec, Sylwii O., Ryszarda S. i Mariusza S. zatrudnionych w Stowarzyszeniu Twórców Internetowych oraz Tomasza H. zarządzającego firmą "Arha".

W dniu 07 czerwca 2006 roku zatrzymano wszystkich podejrzanych, którzy na mocy postanowień Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieście z dnia 09 czerwca 2006 roku zostali tymczasowo aresztowani. Zastosowanie tego środka zapobiegawczego sąd uzasadnił przesłankami z art. 258 § 1 pkt 1 i 2 oraz § 2 k.p.k. - tj. obawą ukrywania się podejrzanych przed organami wymiaru sprawiedliwości, prawdopodobnym matactwem procesowych z ich strony oraz grożącą podejrzanym surową karą za zarzucane przestępstwa. W trakcie śledztwa, w dniu 05 września 2006 roku wobec Ryszarda S. prokurator uchylił tymczasowe aresztowanie i zastosował inne środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu. Analogiczną decyzję podjął prokurator w dniu 03 stycznia 2007 roku wobec Sylwii O., wobec której także zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

W wyniku przeprowadzonej analizy akt sprawy V Ds. 71/05 stwierdzono, że czynności procesowe w powyższym śledztwie prowadzone były dotychczas w sposób nieskoordynowany, z pominięciem szeregu aspektów istotnych dla udowodnienia podejrzanym przestępstwa prania brudnych pieniędzy". W odniesieniu do przedstawionych podejrzanym zarzutów ustalono, że zostały one sformułowane przedwcześnie, w sposób nie wyczerpujący, bez uwzględnienia innych przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracą zarobkową oraz przeciwko obowiązkom podatkowym.

Nadto, czynności procesowe podejmowane w śledztwie toczyły się z niedostateczną częstotliwością, zbyt małą koncentracją oraz były źle ukierunkowane, co w konsekwencji skutkowało przewlekłością postępowania i znaczną zwłoką w uzyskiwaniu istotnych dla śledztwa dowodów.

W zakresie stosowanych wobec pięciu podejrzanych izolacyjnych środków zapobiegawczych, stwierdzono że w toku śledztwa nie była na bieżąco weryfikowana konieczność ich utrzymywania, pomimo skomplikowanego i długotrwałego charakteru postępowania oraz braku perspektyw na jego szybkie zakończenie. W tym zakresie nie uwzględniono także wytycznych Zastępcy Prokuratora Generalnego z dnia 05 lipca 2001 roku, w których jednoznacznie wskazano, iż w postępowaniach dotyczących zwalczania przestępstw o charakterze gospodarczym, powinno się uwzględniać ujemne i nieodwracalne następstwa, jakie w konkretnej sprawie może tymczasowe aresztowanie przynieść, zarówno dla podejrzanego, jego najbliższych, jak i prowadzonej działalności gospodarczej.

Biorąc pod uwagę uchybienia stwierdzone w wyniku analizy śledztwa V Ds. 71/05 Prokuratora Okręgowego we Wrocławiu, wydałem polecenie niezwłocznej zmiany wobec wszystkich podejrzanych tymczasowego aresztowania na inne, stosowane łącznie środki zapobiegawcze w postaci: dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego.

Ponadto Prokuratorowi Okręgowemu we Wrocławiu przekazano szczegółowe wytyczne dotyczące taktyki postępowania, z uwzględnieniem rodzaju i kolejności czynności procesowych, które winny zostać podjęte w toku dalszego śledztwa.

Z wyrazami szacunku

PROKURATOR KRAJOWY

ZASTĘPCA PROKURATORA GENERALNEGO

Janusz Kaczmarek

* * *

Oświadczenie senatora Jana Szafrańca złożone na 24. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Ujazdowskiego

Szanowny Panie Ministrze!

W związku z doniesieniem prasowym informującym o wpisaniu przez Pana Ministra Teatru "Wierszalin" na listę instytucji współfinansowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uprzejmie proszę o potwierdzenie tego być może faktu prasowego i przesłanie na moje ręce uzasadnienia takiej decyzji.

Jan Szafraniec
senator RP

Odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego:

Warszawa, 17 stycznia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odnosząc się do oświadczenia złożonego na 24. posiedzeniu Senatu RP przez senatora Jana Szafrańca w dniu 21 grudnia 2006 r. w sprawie Teatru Wierszalin w Supraślu, uprzejmie informuję, iż zgodnie z umową zawartą z Marszałkiem Województwa Podlaskiego, Teatr Wierszalin stał się od bieżącego roku wspólną instytucją kultury Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Województwa Podlaskiego.

Podstawę prawną tej decyzji stanowi art. 21 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

Odwołując się do wcześniejszej korespondencji, wyjaśnień, a także ekspertyz przekazywanych panu senatorowi Janowi Szafrańcowi w sprawie Wierszalina, pragnę dodać, iż decyzja o wspólnym prowadzeniu tej instytucji podjęta została z uwagi na potrzebę podnoszenia merytorycznych i organizacyjnych możliwości Teatru Wierszalin, poprzez zapewnienie rzeczonej instytucji środków na realizację podejmowanych wyzwań artystycznych.

Z poważaniem

Kazimierz M. Ujazdowski

* * *

Oświadczenie senator Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

Na ręce pana marszałka Senatu składam do rządu Rzeczypospolitej Polskiej w osobie Pana Ministra Sprawiedliwości zapytania w sprawie "resocjalizacji" młodzieży niemieckiej na terenach Polski, o czym donosi artykuł "Zamiast poprawczaka w Niemczech na roboty do Polski", zamieszczony w "Gazecie Wyborczej" z 16 listopada 2006 r.

W związku z tym zapytuję Pana Ministra, czy Ministerstwo Sprawiedliwości wie i od jak dawna, że taki proceder zaistniał na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jaka jest skala tego zjawiska, czy jest to przeprowadzane przez Jugendamt w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, jaki jest nadzór naszych ministerstw nad tą sprawą, czy przeprowadzany jest monitoring poszczególnych przypadków "resocjalizacji" oraz jaka jest podstawa prawna tych praktyk.

Zwracam się do Pana Ministra również o powiadomienie mnie, w przypadku gdy uprawiany proceder nie jest monitorowany, w jaki sposób rząd Rzeczypospolitej zamierza zakończyć tego rodzaju praktyki i zapobiec podobnym sytuacjom.

Z poważaniem

Dorota Arciszewska-Mielewczyk
senator RP

Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości:

Warszawa, dnia 22 stycznia 2007 r.

Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo Pana Marszałka z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie stanowiska w przedmiocie oświadczenia Pani Senator Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, dotyczącego młodzieży niemieckiej przebywającej w Polsce w celu resocjalizacji, uprzejmie przedstawiam, co następuje:

Przyjazdy młodzieży niemieckiej do Polski nie są organizowane przez władze państwowe. W szczególności w działalności tej nie uczestniczą żadne organy centralne.

Małoletni obywatele Niemiec trafiają do Polski od końca lat 90-tych celem zastosowania wobec nich środków oddziaływania pedagogicznego niezbędnych w ich procesie wychowawczym. Następuje to na podstawie niemieckiego Kodeksu socjalnego (ASGB). Wyjazdy poza granice Niemiec na podstawie tego aktu prawnego dopuszczalne są tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy inne środki, stosowane na terenie Niemiec okazały się wobec małoletnich bezskuteczne. Do wyjazdu konieczna jest zgoda rodziców małoletniego, nawet jeżeli wyjazd następuje na podstawie orzeczenia sądowego, na przykład w związku z popełnieniem czynu zabronionego.

Wyjazdy poza granice Niemiec, nie tylko do Polski, organizowane są przez urzędy do spraw młodzieży (Jugendamt), które jednak w tym zakresie nie współpracują bezpośrednio z władzami polskimi. Urzędy te zlecają organizację wyjazdów różnym niemieckim podmiotom niepublicznym, traktującym tę działalność jako sposób zarobkowania. Z kolei owe podmioty niemieckie organizują pobyt małoletnich obywateli Niemiec w Polsce. Organizacja ta polega na działalności bezpośredniej lub na podejmowaniu współpracy z prywatnymi osobami i podmiotami w Polsce. Na terenie Polski organizowane są bądź to placówki pobytu małoletnich obywateli Niemiec, bądź też małoletni są umieszczani bezpośrednio u polskich rodzin.

Najlepiej udokumentowanym przykładem takiej działalności jest prowadzona na terenie województwa pomorskiego placówka podmiotu niemieckiego o nazwie AWO (Arbeiterwohlfahrt Kreisverband Mannheim e.V. AWO Fachbereich Ausland. Individual- und Sonderpadagogische Auslandsprojekte). Aktualnie AWO zajmuje się wychowaniem 66 małoletnich obywateli Niemiec. O swojej działalności informowało Wydział Spraw Obywatelskich i Migracji Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, Pomorskiego Kuratora Oświaty w Gdańsku, Wójta Gminy Kościerzyna, Powiatowe Komendy Policji w Bytowie, Kościerzynie i Wejherowie (to jest komendy, na terenie których mieszkają rodziny sprawujące bezpośrednią opiekę nad wychowankami), przy czym nie zawierało z tymi organami żadnych umów. Rodziny zaangażowane w projekt ze strony polskiej mają według deklaracji AWO odpowiednie kompetencje i wyszkolenie wychowawcze lub są w trakcie szkoleń w Gdańskim Stowarzyszeniu Rodzin Zastępczych i Adopcyjnych. Dzieci i młodzież są objęte niemieckim programem nauczania i zdają egzaminy eksternistycznie w Niemczech.

Należy podkreślić, że umowy dotyczące przyjazdów młodzieży niemieckiej do Polski mają charakter prywatny i zawierane są w sposób zdecentralizowany, co oznacza, że zarówno ze strony niemieckiej, jak i polskiej występuje wiele podmiotów, przy czym nie są to podmioty publiczne. Z tego powodu trudno ocenić skalę tego zjawiska, a wszelkie szacunki obarczone są ryzykiem błędu. Wyliczenia, podejmowane na podstawie zebranych przez Ministerstwo Sprawiedliwości danych, wskazują, że liczba małoletnich obywateli Niemiec przebywających w Polsce w celu resocjalizacji nie przekracza jednorazowo 200 osób. Młodzież ta jest rozproszona i nie przebywa w jednej miejscowości, powiecie czy nawet województwie.

Znany jest Ministerstwu Sprawiedliwości jeden przypadek zawarcia w dniu 16 lutego 2005 r. umowy partnerstwa i współpracy pomiędzy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie a Wellenbrecher e.V., Trager de freien Jugendhilfe w przedmiocie realizacji projektów pomocy dla dzieci, młodzieży i młodych dorosłych z Polski i Niemiec. Umowa ta zawarta została w ramach współpracy między Powiatem Osnabruck a Powiatem Olsztyńskim. Przewiduje ona świadczenie usług w postaci opieki nad dziećmi i młodzieżą na terenie współpracujących powiatów. Opieka ta ma odbywać się z udziałem pedagogów i z zapewnieniem regularnej kontroli nad wychowankami. W ramach tego projektu przebywali w Polsce pojedynczy małoletni obywatele Niemiec, zaś ich pobyt zgłaszany był miejscowej jednostce Policji.

W zakresie przedsięwzięć polskiego rządu, podejmowanych w celu zapobieżenia patologicznym skutkom pobytu małoletnich cudzoziemców na terenie Polski, wskazać należy, iż Ministerstwo Sprawiedliwości wnikliwie badało obywateli Niemiec w Polsce.

Z informacji posiadanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że od 2001 r. sprawy z udziałem nieletnich cudzoziemców toczyły się w 8 z 11 okręgów sądów apelacyjnych. Łącznie w okresie 5 lat toczyło się 46 postępowań wobec nieletnich obcokrajowców, co można uznać za ilość nieznaczną. Według aktualnych (styczeń 2007 r.) danych Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w roku 2006 stwierdzono 7 zdarzeń z udziałem małoletnich obywateli Niemiec przebywających w Polsce celem resocjalizacji: 2 kradzieże z włamaniem, 1 uszkodzenie mienia, 1 rozbój, 1 krótkotrwały zabór pojazdu i 2 zgwałcenia. Niewątpliwie każdy przypadek łamania prawa jest karygodny, niektóre z nich zaś bulwersujące. Ilość jednak zdarzeń z udziałem małoletnich obcokrajowców jest znikoma. Nadto pamiętać trzeba, że nawet spośród wskazanych wyżej 7 zdarzeń z roku 2006 (czy też 46 z ostatnich pięciu lat) nie wszystkie dotyczą małoletnich obywateli Niemiec przebywających w Polsce w celu resocjalizacji. Część z tych przypadków to czyny zabronione popełniane po pierwsze przez obywateli innych krajów, po drugie zaś - popełniane nie w związku z resocjalizacją, a w czasie krótkiego, na przykład wakacyjnego pobytu w Polsce, weekendowych wizyt na obszarze przygranicznym etc.

W związku z obowiązującą w Unii Europejskiej zasadą swobodnego przepływu osób (art. 18 Traktatu Ustanawiającego Wspólnotę Europejską) zakazanie przyjazdu małoletnim obywatelom Niemiec do Polski nie jest możliwe. Nie wydaje się to również celowe, a to z powodu sporadycznych w istocie przypadków łamania prawa przez małoletnich obywateli Niemiec, uczestniczących w projektach wychowawczych w Polsce.

W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości niezbędne jest wzmożenie działań ze strony kuratoriów oświaty, sprawujących nadzór pedagogiczny nad szkołami i placówkami, także niepublicznymi oraz strzegących realizowania przez małoletnich obowiązku szkolnego (art. 15 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty - Dz. U. 2004 r., Nr 256, poz. 2572, ze zmianami). Pozwoli to urealnić kontrolę nad małoletnimi obywatelami Niemiec, przebywającymi niekiedy przez kilka lat na terenie Polski i tu pobierającymi naukę.

Ponadto wojewodowie, korzystający z kompetencji przewidzianych w ustawie z dnia 14 lipca 2006 r. o wjeździe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pobycie oraz wyjeździe z tego terytorium obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej i członków ich rodzin (Dz. U. Nr 144, poz. 1043), mogą odmawiać rejestracji pobytu w odniesieniu do małoletnich stanowiących zagrożenie dla porządku publicznego (art. 31 ust. 1 ustawy z 14 lipca 2006 r.). Mogą również w najpoważniejszych przypadkach wydać decyzję o wydaleniu małoletniego obywatela każdego z państw członkowskich UE (art. 69 ustawy z 14 lipca 2006 r.).

Ze swej strony Ministerstwo Sprawiedliwości zwróci się do ministrów kierujących resortami Edukacji Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Pracy i Polityki Społecznej oraz Spraw Zagranicznych w celu rozważenia podjęcia w ramach posiadanych kompetencji stosownych działań, mających na celu rozwiązanie zaistniałego problemu. Jeżeli istniejące regulacje prawne okażą się niewystarczające, możliwa będzie odpowiednia zmiana przepisów.

Z wyrazami szacunku

Beata Kempa

* * *

Oświadczenie senatora Andrzeja Łuczyckiego złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego

Szanowny Panie Premierze!

Uprzejmie proszę o zajęcie stanowiska w sprawie przebudowy drogi S7 na odcinku między Grójcem i Białobrzegami.

Na początku 2006 r. ogłoszono przetargi na modernizację drogi między Grójcem i Jedlińskiem. Zadanie podzielono na trzy obszary: obwodnica Grójca, odcinek Grójec - Białobrzegi i odcinek Białobrzegi - Jedlińsk. Inwestycja miała być sfinansowana w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Transport". Niestety, na początku czerwca 2006 r. unieważniono przetarg na dwa zadania: obwodnicę Grójca i odcinek między Grójcem i Białobrzegami.

Według mojej oceny decyzja ministra transportu o unieważnieniu przetargu była podyktowana względami politycznymi. Przeznaczenie w okresie przedwyborczym pieniędzy z drogi S7 na budowę metra w Warszawie było ewidentnym działaniem zmierzającym do wzmocnienia pozycji wyborczej urzędującego komisarza Warszawy.

Odpowiedzi, które otrzymałem na moje oświadczenie w tej sprawie, przeczyły takiej tezie. W pismach pani minister Barbary Kondrat i ministra Eugeniusza Wróbla jako powód unieważnienia przetargów podawano fakt, że cena proponowana przez wykonawców była wyższa od kosztorysowej. Jednocześnie zapewniano, że inwestycja nie jest zagrożona i zostanie zrealizowana do końca 2009 r.

Ponownie ogłoszono przetarg, na początku listopada dokonano otwarcia ofert i też ponownie przetarg unieważniono, podając argumentację identyczną jak poprzednio.

W związku z tym moja teza, iż potrzebą chwili było zdobycie funduszy na inwestycje warszawskie, aby wspomóc propagandowe wysiłki kandydata PiS, jest jednak prawdziwa. Odpowiedzi otrzymane z resortu transportu były tylko mamieniem opinii publicznej naszego regionu, były cyniczną grą wyborczą. Pieniędzy na to zadanie nie ma i nie było.

Chciałbym, aby Pan Premier powiedział mieszkańcom regionu radomskiego, czy w ogóle, a jeśli tak, to kiedy, droga S7 będzie zmodernizowana.

Z poważaniem

Andrzej Łuczycki
senator RP

Odpowiedź ministra transportu:

Warszawa, dnia 22 stycznia 2007 r.

Szanowny Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo nr DSP 4404-271(2)06, przy którym przekazano oświadczenie Pana Senatora Andrzeja Łuczyckiego, złożone na 23. posiedzeniu Senatu w dniu 14 grudnia 2006 roku w sprawie przebudowy drogi S7 na odcinku między Grójcem i Białobrzegami, niniejszym przedkładam poniższe wyjaśnienia i sprostowania.

Przedstawiona informacja, że na początku czerwca 2006 roku unieważniono przetarg na zadanie Przebudowa obwodnicy Grójca (Przebudowa DK Nr 7 do parametrów drogi ekspresowej na odcinku obwodnicy Grójca) nie jest zgodna ze stanem faktycznym. Przetarg przeprowadzono zgodnie z obowiązującymi przepisami i w dniu 18 października 2006 roku podpisano umowę z Wykonawcą robót. Polecenie rozpoczęcia robót budowlanych związanych z tym zadaniem wydano 6 listopada 20006 roku.

Mając na uwadze racjonalne wydatkowanie środków, dwa kolejne przetargi na budowę odcinka Grójec-Białobrzegi (Przebudowa drogi krajowej nr 7 do parametrów drogi ekspresowej na odcinku Grójec - Białobrzegi) zostały unieważnione, bowiem w obu przetargach ceny ofertowe wykonawców przekroczyły ceny kosztorysowe i to był jedyny powód unieważnienia przetargów. Nie można więc w tym przypadku mówić o jakiejkolwiek grze politycznej. Ponowny przetarg został już ogłoszony.

Natomiast na odcinku Białobrzegi - Jedlińsk (Przebudowa drogi krajowej nr 7 do parametrów drogi ekspresowej na odcinku Białobrzegi - Jedlińsk) wykonawca, z którym podpisano umowę 6 lipca 2006 roku, prowadzi roboty na całym odcinku drogi.

Cały projekt modernizacji drogi S-7, znajdował się na liście indykatywnej do finansowania w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport na lata 2004 - 2006. Dwa z trzech są w trakcie realizacji - będą zatem finansowane z powyższego Programu. Natomiast odcinek Grójec -Białobrzegi w konsekwencji unieważnienia przetargu został przeniesiony do finansowania z perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2007-2013. Zadanie to figuruje na liście indykatywnej projektów Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz w projekcie Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustalenia programu rzeczowo-finansowego dla inwestycji drogowych realizowanych z wykorzystaniem środków KFD na lata 2007-2008.

W związku z powyższym, inwestycja nigdy nie była zagrożona. Posiadała i nadal posiada zabezpieczenie finansowe na jej realizację.

Na zakończenie, chciałabym uprzejmie poinformować Pana Senatora, że resort transportu w chwili obecnej nie widzi powodów do obaw ze strony mieszkańców regionu radomskiego. Zapewniam, że zostaną dołożone wszelkie starania, aby inwestycja została zakończona najpóźniej w 2009 roku.

Z poważaniem

Z upoważnienia

MINISTRA TRANSPORTU

Barbara Kondrat

Sekretarz Stanu

* * *

Oświadczenie senator Jadwigi Rudnickiej złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Moje oświadczenie kieruję do ministra zdrowia, pana Zbigniewa Religi, oraz do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, pana Andrzeja Sośnierza.

Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjny dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej pod wezwaniem Świętego Rafała Archanioła w Rusinowicach w związku z wykonaniem umowy nr 123/207707/0405/2006 zawartej ze śląskim odziałem Narodowego Funduszu Zdrowia zwraca się z gorącą prośbą o podjęcie decyzji o zapłacie za porady i zabiegi rehabilitacyjne świadczone niepełnosprawnym, dzieciom i młodzieży, wykonane dodatkowo w roku 2006. W tym roku kalendarzowym z rehabilitacji w ośrodku skorzystało już tysiąc stu jeden niepełnosprawnych ze wszystkich województw, a należność za dodatkowo wykonane punkty rozliczeniowe, według stawek wynikających z umowy, to kwota 326 tysięcy 362 zł 95 gr.

Ośrodek jest jednym z nielicznych takich ośrodków w kraju, ośrodkiem, który już prawie trzynaście lat służy niepełnosprawnym z terenu całej Polski, profesjonalnie zapewniając bardzo szeroki zakres zabiegów rehabilitacyjnych i terapii zajęciowej. Ośrodek zatrudnia wykwalifikowaną kadrę medyczno-rehabilitacyjo-terapeutyczną, dlatego każdy niepełnosprawny ma zapewnioną opiekę i specjalistyczną pomoc. O fachowości pracowników i skuteczności ich ofiarnej pracy może świadczyć kolejka niepełnosprawnych z całej Polski - aktualnie ponad dwa tysiące stu oczekujących. W ośrodku wszyscy niepełnosprawni przebywają razem z opiekunami, którzy są przygotowywani do kontynuowania rehabilitacji w warunkach domowych, a zakład może przyjąć na rehabilitację jednocześnie siedemdziesięciu pięciu pacjentów, zapewniając w czasie pobytu, który trwa przeciętnie dwadzieścia jeden dni, zabiegi oparte na najnowszych metodach rehabilitacji leczniczej wzbogacone intensywną terapią zajęciową.

Ośrodek przeżywa obecnie poważne trudności finansowe spowodowane przede wszystkim brakiem regulowania należności za rehabilitację niepełnosprawnych spoza województwa śląskiego. Ośrodek oraz rodzice podopiecznych oczekują na decyzję, która pozwoliłaby otrzymać rekompensatę finansową za wykonane w tym roku świadczenia, z nadzieją, że zakład będzie mógł w dalszym ciągu przyjmować na rehabilitację niepełnosprawnych z całej Polski.

W chwili obecnej ośrodek dysponuje środkami finansowymi, które pozwalają pokryć jedynie bieżące koszty wynagrodzeń pracowników i wyżywienia pensjonariuszy. Pracownicy są pełni obaw o najbliższą przyszłość, bo zaczyna się okres jesienno-zimowy, a w związku z tym sezon grzewczy, wymagający ponoszenia największych kosztów w ciągu roku. Brak należytego ogrzewania uniemożliwi pracę ośrodka, tym bardziej że skuteczna rehabilitacja niepełnosprawnych dzieci wymaga stałej temperatury i nie można tu poczynić żadnych oszczędności. Ogromna liczba oczekujących na rehabilitację w ośrodku, a także pozytywne efekty pobytu wielu pensjonariuszy nie pozwalają na inne rozwiązania, chociażby w postaci czasowego zamknięcia zakładu lub ograniczenia przyjęć w najbliższym czasie.

Proszę o pomoc w utrzymaniu ciągłości pracy ośrodka spełniającego wszelkie wymogi medyczno-rehabilitacyjne, tym bardziej że zapotrzebowanie na rehabilitację w tym ośrodku nieustannie wzrasta.

Mam również wykaz, w którym pokazana jest liczba pensjonariuszy z różnych województw, a więc dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, lubuskiego, łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, podkarpackiego, podlaskiego, pomorskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego, zachodnio-pomorskiego. A więc wszystkie województwa korzystają z tego ośrodka. Mam tu też wyliczone te punkty za wykonaną pracę, za które nie zapłacono.

Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.

Odpowiedź prezesa Narodowego Fundusz Zdrowia:

Warszawa, 22 stycznia 2007 roku

Szanowny Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

W odpowiedzi na pismo z dnia 20 grudnia 2006 roku, znak: BPS/DSK-043-812/06 (do NFZ wpłynęło 29 grudnia 2006 roku) w sprawie oświadczenia złożonego podczas posiedzenia Senatu RP w dniu 14 grudnia 2006 roku przez Panią Senator Jadwigę Rudnicką w sprawie zwiększenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia finansowania świadczeń z zakresu rehabilitacji w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej p. w. św. Rafała Archanioła w Rusinowicach uprzejmie informuję.

Śląski Oddział Wojewódzki NFZ po przeprowadzeniu analizy realizacji umowy zawartej z wymienionym Świadczeniodawcą w dniu 1 grudnia 2006 roku przeprowadził renegocjacje zawartego z Ośrodkiem kontraktu zwiększając poziom finansowania świadczeń odpowiednio:

- o kwotę 2 940,00 w fizjoterapeutycznych zabiegach ambulatoryjnych,

- o kwotę 111 428,80 zł w rehabilitacji ogólnoustrojowej,

- o kwotę 116 756,85 zł w rehabilitacji neurologicznej.

Tym samym mam nadzieję, że przedstawione w piśmie problemy z zapewnieniem ciągłości realizacji świadczeń zostały rozwiązane. Dodaję jednak, że zgodnie z art. 132 ust. 5 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, poz. 2135, z późn. zm.) Narodowy Fundusz Zdrowia zobowiązany jest do przestrzegania zasady zrównoważenia środków przekazywanych na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej z przychodami. Konsekwencją powyższych ograniczeń ustawowych jest finansowanie poszczególnych rodzajów świadczeń zdrowotnych do wysokości kwot określonych w planie finansowym Funduszu. Środki finansowe, które stanowią przychód Narodowego Funduszu Zdrowia, a zatem warunkują poziom finansowania poszczególnych świadczeń są dzielone wg algorytmu ustanowionego rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 4 sierpnia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu i kryteriów podziału środków pomiędzy Centralę i oddziały wojewódzkie Narodowego Funduszu Zdrowia z przeznaczeniem na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej dla ubezpieczonych (Dz. U. Nr 148, poz. 1232 z późn. zm.). Konsekwencją powyższych ograniczeń ustawowych jest finansowanie poszczególnych rodzajów świadczeń zdrowotnych do wysokości kwot określonych w planie finansowym Funduszu. Tym samym wysokość środków, które mogły przeznaczyć poszczególne oddziały wojewódzkie Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie rehabilitacji w roku 2006 były uzależnione od ogólnych środków finansowych, będących wynikiem zastosowania omówionego wyżej algorytmu.

Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że względu na zgłaszane przez Oddziały Wojewódzkie NFZ dodatkowe potrzeby finansowe, konieczność reagowania na obserwowane w kraju reorganizacje zakładów opieki zdrowotnej, w tym podejmowanie dodatkowych zadań lub wdrażanie nowych sposobów leczenia, w chwili obecnej opracowywane są zmiany planu finansowego NFZ, co mam nadzieję pozwoli zwiększyć planowane koszty świadczeń opieki zdrowotnej w roku 2007.

PREZES

Narodowego Funduszu Zdrowia

Andrzej Sośnierz

Odpowiedź ministra zdrowia:

Warszawa, 2007-01-31

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo Marszałka Senatu RP z dnia 20 grudnia 2006 r. (znak BPS/DSK-043-784/06), przy którym przesłano oświadczenie złożone przez Panią Senator Jadwigę Rudnicką na 23 posiedzeniu Senatu RP w dniu 14 grudnia 2006 roku, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

Odnosząc się do zapłaty za świadczenia ponadlimitowe podkreślić należy, iż zgodnie z art. 132 ust.5 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr. 210, poz. 2135, z późn. zm.), wartość łącznych zobowiązań Funduszu wynikających z zawartych ze świadczeniodawcami umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej nie może przekroczyć wysokości kosztów przewidzianych na ten cel w planie finansowym Funduszu, natomiast zgodnie z § 13 ust. 1 Ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (OWU), stanowiących załącznik do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 października 2005 r., Narodowy Fundusz Zdrowia jest zobowiązany do sfinansowania świadczeń wykonanych w okresie rozliczeniowym, do kwoty zobowiązania Narodowego Funduszu Zdrowia wobec świadczeniodawcy określonej w umowie. Okres rozliczeniowy został zdefiniowany jako okres roku kalendarzowego albo inny, zawierający się w roku kalendarzowym, okres oznaczony w umowie (§ 1, pkt 5 OWU).

Minister Zdrowia w ramach nadzoru nad działalnością Funduszu wystąpił do Śląskiego OW NFZ z prośbą o odniesienie się do sytuacji finansowej Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej pod wezwaniem św. Rafała Archanioła w Rusinowicach. Oddział poinformował, iż w dniu 1 grudnia 2006 r. w ramach przeprowadzonych renegocjacji przydzielił ww. świadczeniodawcy dodatkowe środki finansowe w zakresie następujących produktów:

• 05.1310.208.02-punkt w fizjoterapeutycznych zabiegach ambulatoryjnych na kwotę 2 940 zł;

• 05.4300.300.02-punkt w rehabilitacji ogólnoustrojowej na kwotę 111 428,80 zł;

• 05.4300.306.02-punkt w rehabilitacji neurologicznej na kwotę 116 756,85 zł.
Kwestia zapłaty za pozostałe świadczenia wykonane ponad limit możliwa będzie do rozważenia po rozliczeniu wszystkich umów za rok 2006, w przypadku nadwyżki środków finansowych będących w dyspozycji Funduszu.

W kontekście informacji Pani Senator, iż ośrodek nie otrzymuje należności za rehabilitacje osób spoza województwa śląskiego, Dyrektor Śląskiego OW NFZ poinformował, że Oddział opłaca w ramach zawartej umowy z ww. świadczeniodawcą, świadczenia zdrowotne za wszystkich pacjentów, niezależnie od tego, w jakim oddziale wojewódzkim NFZ są zarejestrowani.

Z wyrazami szacunku

Z upoważnienia

MINISTRA ZDROWIA

SEKRETARZ STANU

Bolesław Piecha

* * *

Oświadczenie senatora Czesława Ryszki złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

Panie Ministrze!

Wnoszę o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w przedmiocie poprawności czynności dotyczących postawienia zarzutu aresztowania Bogdana Zielińskiego, byłego naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie (sygn. akt: Ap II Ds. 18/02/S), przez katowicką prokuraturę i prokuratora Romana Pietrzaka. Chodzi także o kwestię dołożenia należytej staranności w zapewnieniu ochrony i przestrzegania standardów praw człowieka zawartych w procedurze postępowania karnego.

Według zebranych przeze mnie informacji podejrzany Bogdan Zieliński od dwudziestu czterech lat jest pracownikiem administracji państwowej, w tym przez czternaście lat pełnił funkcję naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie. Podczas długoletniego pełnienia tej funkcji nigdy nie zarzucono mu niedopełnienia obowiązków służbowych, wręcz przeciwnie - urząd, którym kierował i on sam byli wielokrotnie wyróżniani za sumienne wykonywanie powierzonych obowiązków. Wszelkie kontrole przeprowadzane przez Ministerstwo Finansów, łącznie z ostatnią, zakończoną pod koniec 2005 r., nie wykazały żadnych uchybień. W 2005 r. urząd, w którym pracował podejrzany, był w pierwszej dziesiątce w rankingu najlepiej funkcjonujących urzędów skarbowych w Polsce.

Dlaczego Bogdan Zieliński został aresztowany? Z tego, co mi wiadomo, prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Roman Pietrzak przedstawił mu następujące zarzuty:

- żądanie wręczenia korzyści osobistej w postaci bezpłatnego użytkowania samochodów osobowych należących do firmy TFA Poland i jej przyjęcie w zamian za korzystne zakończenie postępowania restrukturyzacyjnego wobec tej firmy prowadzonego przez Pierwszy Urząd Skarbowy w Częstochowie,

- przyjęcie od Macieja Bramskiego w 1999 r. korzyści majątkowej w kwocie 10 tysięcy zł,

- niedopełnienie obowiązków w prowadzeniu postępowania egzekucyjnego wobec firmy "Jagiellończycy" w Częstochowie.

Jeśli chodzi o zarzut związany "z żądaniem od pracowników firmy TFA Poland w Częstochowie wręczenia podejrzanemu korzyści osobistej w postaci bezpłatnego użytkowania samochodów należących do TFA Poland", syn oskarżonego złożył wyjaśnienia w siedzibie ABW w Częstochowie, a także w Katowicach, a mianowicie: samochody wypożyczał on sam na dwa - trzy dni w celu ich przetestowania, gdyż nosił się z zamiarem kupna nowego samochodu na kredyt. Na dowód tego złożył podczas przesłuchania w ABW kopię umowy użyczenia wymienionych samochodów. Co do zarzutu o przyjęcie korzyści majątkowej od Macieja Bramskiego, należy powątpiewać w wiarygodność jego zeznań na podstawie zebranych artykułów z prasy i telewizji. Jest to pospolity przestępca, który został zatrzymany na gorącym uczynku, jak przyjmował łapówkę w wysokości 100 tysięcy USD od żon, których mężów pomówił; w zamian obiecywał zmianę zeznań na korzyść oskarżonych.

Przy tej okazji nasuwa się pytanie: czy jest zasadne, że ten sam prokurator, Roman Pietrzak, który oskarża Bogdana Zielińskiego na podstawie pomówienia świadka koronnego Macieja Bramskiego, prowadzi jednocześnie przeciwko niemu śledztwo, oskarżając go o składanie fałszywych zeznań, a jednak w sprawie podejrzanego - pomówienia tego świadka uznaje za wiarygodne i na tej podstawie stale przedłuża mu areszt tymczasowy? Czy w tej sytuacji prokurator Pietrzak nie jest manipulowany przez świadka koronnego?

Kiedy po raz pierwszy na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Katowicach zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt tymczasowy, zaraz po aresztowaniu osobistego poręczenia udzielili:

- biskup Archidiecezji Częstochowskiej Antoni Długosz,

- ojciec paulin Jan Jerzy Tomziński, były generał Zakonu Ojców Paulinów i były przeor klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze,

- dyrektor Izby Skarbowej w Częstochowie Jan Piper,

- związki zawodowe NSZZ "Solidarność" Pierwszego i Drugiego Urzędu Skarbowego w Częstochowie,

- wielokrotni mistrzowie Polski i świata w lataniu precyzyjnym Janusz Darocha i Włodzimierz Skalik, członkowie aeroklubu w Częstochowie (obecnie Włodzimierz Skalik jest radnym sejmiku województwa z listy KWW Prawo i Sprawiedliwość).

Dlaczego te poręczenia złożone przez znane i szanowane osobistości okazały się niewystarczające dla prokuratura Pietrzaka? Dlaczego prokurator Pietrzak odmówił zamiany aresztu tymczasowego na poręczenie majątkowe? I kolejne pytania, o których mówią pracownicy urzędu skarbowego: czy zatrzymanie i aresztowanie podejrzanego nie nosi znamion aktu zemsty ze strony funkcjonariusza ABW Arkadiusza Niezgody, prowadzącego to postępowanie? Wymieniony funkcjonariusz kilka lat temu został wyproszony w obecności pracowników Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie z gabinetu naczelnika, ponieważ zachowywał się arogancko, przekraczając swoje kompetencje służbowe. Od tego momentu stale utrudniał Bogdanowi Zielińskiemu wykonywanie obowiązków służbowych, czego dowodem są jego wypowiedzi, w których sam przyznaje, że śledztwo prowadzi od kilku lat. Podobno sposób prowadzenia przesłuchań świadków budzi wiele kontrowersji. Przesłuchiwani są zastraszani, a przesłuchujący wywierają na nich presję psychiczną, namawiając ich do zeznań na niekorzyść podejrzanego.

Wielokrotnie niezadowoleni z różnych decyzji naczelnika, które były zgodne z przepisami prawa podatkowego, grozili mu. Dowodem na to jest postępowanie, które toczyło się w prokuraturze w Częstochowie. Jedna z pracownic Pierwszego Urzędu Skarbowego, nakryta na przestępczej działalności, zagroziła, że "zniszczy" podejrzanego. Osobiście świadkiem tego incydentu był syn podejrzanego, który złożył odpowiednie zeznania. Dziwnym zbiegiem okoliczności, w krótkim czasie po groźbach skierowanych pod adresem podejrzanego został on pod własnym domem ciężko pobity przez nieznanego sprawcę. Sprawca nie był zainteresowany kradzieżą portfela ani telefonu komórkowego, który Bogdan Zieliński miał przy sobie. Czy to nie jest dziwne?

Bulwersujący był również fakt czynności podczas zatrzymania Bogdana Zielińskiego. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, dnia 19 grudnia 2005 r., pięciu funkcjonariuszy ABW o godzinie 6.15 rano dokonało przeszukania mieszkania podejrzanego w Częstochowie przy Al. NMP 65 m. 7 i zatrzymania Bogdana Zielińskiego. W trakcie przeszukania druga grupa funkcjonariuszy zabrała małżonkę podejrzanego do ich domku letniskowego w okolicach Częstochowy w celu dalszych przeszukań. W tym samym czasie kolejna grupa funkcjonariuszy ABW dokonała przeszukania gabinetu podejrzanego, bez jego udziału, w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Częstochowie. Przed przyjściem pracowników ABW czekała już prasa i inne media. Jednocześnie w tym samym dniu w lokalnym dodatku do "Gazety Wyborczej" ukazał się obszerny artykuł o aresztowaniu naczelnika ze złośliwym i nieprawdziwym komentarzem dotyczącym jego rodziny. Dziwnym zbiegiem okoliczności, na tej samej stronie gazety ukazał się artykuł o wizycie ministra Dorna w Częstochowie oraz o zwalczaniu korupcji przez podległe mu służby. Rodzi się pytanie o polityczny kontekst aresztowania naczelnika Zielińskiego.

O godzinie 11.00, po zakończeniu czynności w mieszkaniu podejrzanego, Bogdan Zieliński został przewieziony do Aresztu Śledczego w Katowicach. Następnego dnia Sąd Rejonowy w Katowicach wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące. Od samego początku rodzina naczelnika spotykała się z trudnościami w doręczeniu podejrzanemu odzieży i lekarstw, które są mu niezbędne w toku jego leczenia. Pierwszą paczkę odzieżowo-higieniczną udało im się podać dopiero po miesiącu od zatrzymania.

Pierwsze zeznania w sprawie podejrzany składał dopiero dwa i pół miesiąca od momentu zatrzymania, czyli dwa tygodnie od posiedzenia w sprawie przedłużenia aresztu. Z tego, co mi wiadomo, zeznania podejrzanego były wyczerpujące; mimo wszystko prokurator przedstawił kolejne dwa zarzuty.

Dnia 15 marca 2006 r. w Sądzie Okręgowym w Opolu odbyło się posiedzenie w sprawie przedłużenia tymczasowego aresztowania. Prokurator umotywował swój wniosek "zagrożeniem wysoką karą za popełnione przestępstwo" i "groźbą matactwa". Zastanawiam się, w jaki sposób naczelnik mógłby mataczyć, skoro wszelka dokumentacja, na podstawie której przedstawiono mu zarzuty, znajduje się w prokuraturze, Ministerstwie Finansów, a także urzędzie skarbowym. Trudno również podejrzewać, że podejrzany mógłby nakłaniać świadków do zmiany zeznań, skoro sam prokurator przyznał, że śledztwo jest zakończone, a świadkowie przesłuchani. Sędzia odroczyła posiedzenie do 17 marca 2006 r., motywując swoją decyzję chęcią zapoznania się z opinią biegłych na temat stanu zdrowia podejrzanego. Jak się okazało, pomimo złożonego dwa tygodnie wcześniej przez adwokata wniosku o przebadanie podejrzanego przez biegłego, badanie to do dnia dzisiejszego się nie odbyło.

17 marca 2006 r. sędzia wydała postanowienie o przedłużeniu aresztu o kolejne trzy miesiące, mimo że opinia biegłych do niej nie dotarła. Stwierdziła, że jeśli będzie już opinia biegłego, to prokurator może sam zmienić środek zapobiegawczy na inny. Według tego, co mi wiadomo, ta sytuacja wydaje mi się niepoprawna prawnie, gdyż prokurator występuje tutaj jako oskarżyciel, a sąd ma być organem bezstronnym.

Panie Ministrze, areszt trwa już ponad jedenaście miesięcy, a prokurator zdążył przesłuchać podejrzanego dwa razy, i to w sprawie zarzutów, które przedstawił w lutym 2006 r. Jednocześnie włączył sprawę podejrzanego do innego śledztwa, obejmującego około osiemdziesięciu osób, usiłując zrobić z niego przestępcę działającego w zorganizowanej grupie przestępczej. Co ciekawe, osoby te nigdy wcześniej się nie znały i nadal nie znają oraz nie są znane jakiekolwiek związki naczelnika z nimi. Zastosowana przez prokuratora Pietrzaka wobec podejrzanego metoda włączania go w inne toczące się śledztwa powoduje sytuację, że kolejne sądy rozpatrujące wnioski o uchylenie aresztu otrzymują od prokuratora Pietrzaka dziesiątki tomów akt w sprawach kompletnie niezwiązanych z podejrzanym Bogdanem Zielińskim, co praktycznie powoduje brak możliwości rzetelnej analizy akt sprawy w rozsądnym czasie. W konsekwencji kolejne sądy przedłużają areszt "dla świętego spokoju", ze szkodą dla podejrzanego.

Niejako na marginesie tej sprawy chciałbym dodać, że zatrzymania dokonane przez pana prokuratora Pietrzaka już wielokrotnie okazały się - o czym pisał "Newsweek", nr 46/2006 - chybione, a osoby pokrzywdzone przesiedziały długie miesiące w aresztach. Co ciekawe, gdy adwokat podejrzanego złożył wniosek o zamianę środka, prokurator Pietrzak stwierdził: "sytuacja się zmieniła, w prasie trwa nagonka na moją osobę i ja muszę udowodnić, że mam rację", po czym złożył wniosek o przedłużenie aresztu. Nie będę tego komentował.

Panie Ministrze, nie ukrywam, że z prośbą o interwencję zwróciła się do mnie rodzina podejrzanego, informując, że od 1997 r. jest on pod stałą kontrolą docenta Macieja Gonciarza, lekarza Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala w Sosnowcu. Podejrzany choruje na przewlekłe zapalenie wątroby typu C - jest to choroba śmiertelna. W tym momencie jest zakwalifikowany po raz kolejny do leczenia Interferonem, lekiem, który może mu uratować życie. Lek ten powinien być jednak podawany w warunkach szpitalnych. Choroba spowodowała depresję, na którą podejrzany się leczył i leczy nadal. Na dodatek cierpi na nadciśnienie tętnicze, z powodu którego dwa razy zabierała go z domu do szpitala karetka pogotowia.

Jak mi wiadomo, prokurator był wielokrotnie informowany, że stan zdrowia podejrzanego jest poważny i przetrzymywanie go w areszcie może skończyć się tragicznie. Wpływ na obecny stan podejrzanego mają warunki, w jakich przebywa (cela dziewięcioosobowa). Gdy upomniał się o możliwość przebadania przez swojego lekarza prowadzącego, został wezwany do naczelnika aresztu i w obecności wychowawcy zastraszony, a także obrażony wulgarnymi wyzwiskami. W tej chwili podejrzany twierdzi, że lekarstwa, które przekazuje przez prokuratora mu rodzina, zostały zatrzymane i nie są mu podawane.

Także sytuacja, w jakiej znalazła się rodzina podejrzanego, stanowi swoisty wyrok na wszystkich: jego żona Mirosława Zielińska jest chora na pozakrzepowe zapalenie żył, tarczycę i cukrzycę; syn, student trzeciego roku prawa i administracji w Katowicach, ze względu na zaistniałą sytuację jest zmuszony przerwać studia i pójść do pracy; córka jest uczennicą pierwszej klasy liceum i od momentu zatrzymania swojego ojca rozpacza, gdyż wszystkie ważne momenty w jej młodym życiu musi przeżywać bez niego.

Panie Ministrze, zawsze uważałem, że stosowanie aresztu jest środkiem ostatecznym, który ma służyć nie antycypacji i wyprzedzaniu kwestii winy i odpowiedzialności, ale zabezpieczeniu prawidłowego toku postępowania. To znaczy, że jeżeli daną osobą jest gangster, przestępca, którzy może siłą oddziaływać na świadków albo niszczyć dowody, to wtedy areszt jest uzasadniony. Ale nawet takim działaniom musi towarzyszyć bardzo intensywna i prawidłowa działalność organów ścigania. Areszt można stosować tylko przez niezbędny czas, dla wzmożonej aktywności prokuratora. Jeżeli jednak prokuratura wykonuje tylko rutynowe czynności urzędnicze, a trzyma człowieka w zakładzie karnym, to, moim zdaniem, jest to nadużycie funkcji prokuratorskiej, sprzeczne z prawem. Na podstawie zebranych przeze mnie opinii pojawia się domniemanie co prawda zgodnego z prawem - ale bez należytej przyczyny merytorycznej - pozbawienia człowieka wolności. Proszę o informację, czy prokuratura tak długi czas pozbawienia wolności (cały rok!) wykorzystała do intensywnego śledztwa i przeprowadzenia dowodów? Jeżeli tego nie zrobiono, a Bogdana Zielińskiego trzyma się w warunkach zagrażających jego życiu i zdrowiu, to mielibyśmy do czynienia nie tylko z nieudolnością, ale i z nadużyciem władzy przez funkcjonariusza publicznego.

Areszt tymczasowy jest środkiem zabezpieczającym prawidłowość postępowania i powinno się go stosować jak najkrócej, w sposób jak najmniej dolegliwy. Areszt nie może być kryterium związanym z charakterem zarzutu, ale z zapewnieniem jak najsprawniejszego działania prokuratury. Jeśli postępowanie toczy się powoli, z opóźnieniami, to jest to sprawa wysoce naganna.

W tym kontekście pojawia się również pytanie: jak przełożeni traktują tego typu działanie prokuratora prowadzącego postępowanie? Jak traktują oni odpowiedzialność za pozbawienie człowieka wolności w sytuacji, kiedy nie można przeciwko niemu zebrać dowodów pozwalających na przygotowanie aktu oskarżenia?

Wyrażam przekonanie, że Pan Minister spowoduje w drodze nadzoru przeanalizowanie akt sprawy Bogdana Zielińskiego, któremu, w moim przekonaniu, można by uchylić tymczasowy areszt z zamianą tego środka na poręczenie lub kaucję.

Na podstawie ust. 4 w art. 49 Regulaminu Senatu wnoszę, żeby Pan Marszałek skierował to zapytanie i uzyskał od Ministra Sprawiedliwości odpowiedź w zakresie jego działań nadzorczych nad działaniem katowickiej prokuratury. Nadużycia w zakresie zastosowania tak długiego aresztu wobec Bogdana Zielińskiego są sygnalizowane przez opinię społeczną.

Czesław Ryszka

Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego, prokuratora krajowego:

Warszawa, dnia 23 stycznia 2007 r.

Szanowny Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo Pana Ryszarda Legutko Wicemarszałka Senatu RP z dnia 20 grudnia 2006 r. nr BPS/DSK-043-793/06, skierowane do Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego, przy którym przekazane zostało, celem zajęcia stanowiska, pisemne oświadczenie Pana Senatora Czesława Ryszki złożone na 23. posiedzeniu Senatu RP w dniu 14 grudnia 2006 r., w którym sformułowane zostały, przez składającego oświadczenie, liczne zarzuty pod adresem prowadzonego w Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach postępowania przygotowawczego o sygn. akt Ap II Ds. 18/02/S, a w szczególności czynności realizowanych z udziałem podejrzanego Bogdana Z., uprzejmie przedstawiam, po zbadaniu sprawy, co następuje.

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach pod sygn. AP II Ds. 18/02/S prowadzi wielowątkowe śledztwo, w którym Bogdan Z. jest jednym z wielu podejrzanych.

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności w postaci zeznań świadków, dokumentacji Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie oraz dokumentacji o charakterze niejawnym Bogdanowi Z. przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw, że:

I. w okresie od sierpnia do października 1999 r. w Częstochowie, działając czynem ciągłym, jako funkcjonariusz publiczny, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, przyjął od Macieja B. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w łącznej kwocie co najmniej 10.000 zł., to jest z art. 228 § 1 kk w zw. z art. 12 kk;

II. w okresie od marca do sierpnia 2004 r. w Częstochowie, działając czynem ciągłym, jako funkcjonariusz publiczny, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, zażądał do pracowników firmy TFA Poland sp. z o.o. w Częstochowie wręczenia mu korzyści osobistej w postaci bezpłatnego użytkowania samochodów osobowych należących do TFA Poland, uzależniając od tego zakończenie postępowania restrukturyzacyjnego, prowadzonego wobec tego podmiotu przez Pierwszy Urząd Skarbowy w Częstochowie, a następnie co najmniej 7-krotnie przyjął korzyść osobistą w postaci bezpłatnego użytkowania samochodów osobowych należących do TFA Poland, to jest z art. 228 § 4 kk w zw. z art. 12 kk;

III. w okresie od lutego do lipca 2004 r. w Częstochowie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako funkcjonariusz publiczny, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, nie dopełnił obowiązków związanych z prowadzeniem przez ten urząd postępowania egzekucyjnego przeciwko Stowarzyszeniu Handlowców Jagiellończycy, działając w ten sposób na szkodę Skarbu Państwa, to jest z art. 231 § 2 kk;

IV. w okresie od lutego do lipca 2004 r. w Częstochowie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako funkcjonariusz publiczny, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, nie dopełnił obowiązków związanych z prowadzeniem przez ten urząd postępowania, na podstawie ustawy z dnia 03.04.1993 r. o badaniach i certyfikacji (Dz. U. 1993 r., nr 55, poz. 250 z późn. zm.) przeciwko podmiotowi o nazwie Cegbud, działając w ten sposób na szkodę Skarbu Państwa, to jest z art. 231 § 2 kk;

V. w październiku i listopadzie 2003 r. w Częstochowie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako funkcjonariusz publiczny, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, nie dopełnił obowiązków związanych z prowadzeniem przez ten urząd postępowania restrukturyzacyjnego, z wniosku podmiotu o nazwie Petrobel, działając w ten sposób na szkodę tego podmiotu i Skarbu Państwa, to jest z art. 231 § 2 kk.

Orzeczeniem Sądu Rejonowego w Katowicach podejrzany Bogdan Z. został w dniu 20 grudnia 2005 r. tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.

Zastosowanie przez Sąd izolacyjnego środka zapobiegawczego uzasadnione było potrzebą zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego, a nadto przesłankami szczególnymi, wynikającymi z przepisu art. 258 § 1 pkt 2 i § 2 kpk, to jest uzasadnioną obawą utrudniania przez podejrzanego prowadzonego postępowania, a także okolicznością, że podejrzanemu zrzucono popełnienie przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat.

Orzeczenie o tymczasowym aresztowaniu Bogdana Z., zostało poprzedzone jego zatrzymaniem w dniu 19 grudnia 2005 r. o godzinie 6.15 przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W tym samym dniu zostały przeprowadzone procesowe czynności przeszukania w następujących miejscach: w domu podejrzanego w miejscowości Płaczki nr 13, w godzinach od 8.10 do 9.20, w obecności małżonki Bogdana Z. - Pani Mirosławy Z.; w mieszkaniu podejrzanego w Częstochowie przy ul. Alejach NMP 65/7, w godzinach od 6.55 do 10.40, przy którym obecny był sam podejrzany oraz w pomieszczeniach służbowych Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie, w godzinach od 7.20 do 11.40. w obecności Zastępcy Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie - Pani Zdzisławy P. oraz pracownic Pani Doroty M. i Marzeny K. - radcy prawnego ww. urzędu.

Wielość miejsc, w których przeprowadzono czynności przeszukania, wynikała z zaistnienia uzasadnionego przypuszczenia, że znajdują się tam przedmioty, mogące stanowić dowód w spawie, a efekty tychże czynności, potwierdziły zasadność owych przypuszczeń.

Przeszukania przeprowadzono z zachowaniem wymogów kodeksu postępowania karnego, a w odniesieniu do przeszukania pomieszczeń instytucji państwowej - gabinetu zajmowanego przez podejrzanego w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Częstochowie - dochowano dyspozycji przepisu art. 221 § 1 kpk, poprzez przybranie do przedmiotowego przeszukania Zastępcy Naczelnika tegoż urzędu.

Tym samym zarzuty formułowane w tym względzie przez Pana Senatora Czesława Ryszkę nie są uzasadnione.

Podobnie rzecz się ma z zarzutem rzekomej "medialności" realizowanych czynności w śledztwie Ap II Ds. 18/02/S odnośnie podejrzanego Bogdana Z., albowiem prokuratura nie inspirowała żadnych działań w tym kierunku.

Informacje przekazane przez rzecznika prasowego Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach dziennikarzom, już po zatrzymaniu ww. podejrzanego, określone były zakresem kierowanych doń zapytań, wynikających z zainteresowania przedmiotową sprawą opinii publicznej na terenie okręgu częstochowskiego.

Zarzuty przedstawione podejrzanemu Bogdanowi Z. zostały sformułowane w oparciu o zgromadzony w toku śledztwa obszerny i różnorodny materiał dowodowy.

W odniesieniu do pierwszego z przytoczonych wyżej zarzutów materiał dowodowy stanowią nie tylko zeznania świadka koronnego Macieja B., ale również potwierdzające je zeznania innych osób.

Okoliczność, iż świadek koronny Maciej B. jest podejrzanym w innym śledztwie Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach o sygn. akt AP II Ds. 7/05/S (nie dotyczącym, wbrew informacji przytoczonej w pisemnym oświadczeniu, składania fałszywych zeznań) nie może automatycznie deprecjonować wiarygodności jego zeznań złożonych w śledztwie AP II Ds. 18/02/S, gdyż taka ocena dokonywana była w oderwaniu od zgromadzonego w sprawie AP II Ds. 18/02/S całokształtu materiału dowodowego.

Podkreślenia w szczególny sposób wymaga, iż z ustaleń śledztwa AP II Ds. 7/05/S przeciwko Maciejowi B. nie wynika, aby istniały podstawy do przyjęcia, iż składając zeznania w charakterze świadka koronnego w postępowaniu AP II Ds. 18/02/S zeznał nieprawdę.

Tym samym nie można zgodzić się z oceną wiarygodności świadka koronnego Macieja B. zaprezentowaną przez Pana Senatora Czesława Ryszkę.

Nie ma zatem obiektywnych przeszkód, aby referentem śledztwa Ap II Ds. 18/02/S, jak również innego postępowania przygotowawczego, w którym w charakterze podejrzanego występuje Maciej B. (Ap II Ds. 7/05/S), był ten sam prokurator.

Jeśli chodzi o drugi z przytoczonych wyżej zarzutów przedstawionych Bogdanowi Z. opiera się on na dowodach w postaci materiałów niejawnych, potwierdzonych zarówno przez dokumenty zabezpieczone w toku przeszukania Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie i zeznania świadków, a samochody używane były nie tylko przez podejrzanego, ale i członków jego rodziny.

Kolejne sformułowane w oświadczeniu zarzuty dotyczą intensywności i rytmiki prowadzonego postępowania Ap II Ds. 18/02/S.

Wobec wielości wykonanych czynności procesowych, polegających zwłaszcza na przesłuchaniu znacznej liczby świadków, przeprowadzeniu koniecznych dla sprawy przeszukań, zabezpieczeniu i zanalizowaniu niezbędnej dokumentacji, uwagi sugerujące bezczynność prowadzącego śledztwo prokuratora są nieuprawnione.

Podejrzany Bogdan Z. w czasie 11-miesięcznej izolacji brał udział w czynności przesłuchania sześciokrotnie, a nie jak podaje Pan Senator tylko dwukrotnie.

W związku z ogólnikowością sformułowanych zarzutów dotyczących negatywnego oddziaływania na świadków, bez wskazania konkretnych osób kwestionujących obiektywizm i rzetelność przeprowadzonych przesłuchań w śledztwie Ap II Ds. 18/02/S, w sytuacji gdy dotychczas prokuratura nie otrzymywała żadnych sygnałów w tym zakresie, nie sposób bliżej odnieść się do tej kwestii.

Podobnie kwestia gróźb kierowanych pod adresem Bogdana Z. przez jedną z pracownic Pierwszego Urzędu Skarbowego i pobicia go przez nieznanego sprawcę nie była dotychczas podnoszona w toku prowadzonego śledztwa Ap II Ds. 18/02/S.

W tym zakresie Prokuratura Apelacyjna w Katowicach podejmie działania weryfikujące dążąc, do poczynienia stosownych ustaleń w jednostkach prokuratury okręgu częstochowskiego.

Osobnego odniesienia wymaga, mocno akcentowana w oświadczeniu Pana Senatora Czesława Ryszki, kwestia niezbędności słuszności i prawidłowości stosowania wobec podejrzanego Bogdana Z. izolacyjnego środka zapobiegawczego.

Podkreślić należy, iż właściwy sąd okręgowy kilkakrotnie przedłużał wobec B. Z. okres tymczasowego aresztowania, a ostatnio postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13.12.2006 r. okres tymczasowego aresztowania przedłużono do dnia 15.02.2007 r.

Nadto sprawa zastosowania i przedłużania okresu tymczasowego aresztowania B. Z. była przedmiotem kontroli procesowej, dokonywanej przez Sąd Okręgowy w Katowicach oraz Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, w związku z rozpoznawaniem zażaleń obrońców ww. podejrzanego na decyzje w przedmiocie tymczasowego aresztowania.

W niniejszej sprawie brak było przesłanek do powołania biegłego sądowego, który miałby wydać opinią odnośnie stanu zdrowia Bogdana Z.

Kilkakrotnie zwracano się natomiast do Dyrektora Aresztu Śledczego w Katowicach, o powołanie komisji lekarskiej, której zadaniem byłoby udzielenie informacji, czy stan zdrowia podejrzanego nie stanowi dlań zagrożenia w warunkach izolacji.

Informacje o braku przeciwwskazań do dalszego przebywania w warunkach aresztu ww. podejrzanego były na bieżąco przekazywane prokuratorowi prowadzącemu śledztwo.

Nie jest więc uprawnione twierdzenie Pana Senatora Czesława Ryszki, iż pomimo braku badania sądowo-lekarskiego podejrzanego, w dalszym ciągu stosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie.

Stan zdrowia Bogdana Z. jest stale monitorowany przez lekarzy z ambulatorium Aresztu Śledczego w Katowicach, przy konsultacji ze specjalistami innych jednostek - z Aresztu Śledczego w Bytomiu i Szpitala MSWiA w Katowicach.

Podejrzany w okresie pobytu w areszcie był czterokrotnie konsultowany przez lekarzy - w tym dwukrotnie laryngologicznie, pulmonologicznie, a także hepatologicznie w szpitalu w Chorzowie.

Podniesione przez Pana Senatora uwagi, co do warunków, w jakich przebywa tymczasowo aresztowany Bogdan Z., mających być przyczyną pogorszenia jego stanu zdrowia oraz kwestie częstotliwości otrzymywania paczek higienicznych pozostają poza sferą kompetencji prokuratury.

Odnośnie twierdzenia, jakoby prowadzący utrudniali doręczanie podejrzanemu odzieży i leków, przekazywanych przez rodzinę stwierdzam, iż podczas pobytu B. Z. w Areszcie Śledczym w Katowicach ośmiokrotnie składano wnioski o przekazanie mu odzieży i leków, co też niezwłocznie czyniono.

Od 25 maja 2006 r. sześciokrotnie przekazywano do aresztu lekarstwa, celem podjęcia decyzji odnośnie wydania medykamentów tymczasowo aresztowanemu przez personel medyczny, kontrolujący stan jego zdrowia, albowiem podejrzany Bogdan Z. gromadził w celi nadmierną ilość leków, których przyjmowanie nie miało żadnego związku z dolegliwościami, na które się skarżył.

Sygnalizowany w oświadczeniu Pana Senatora stan zdrowia małżonki podejrzanego i stan emocjonalny jego córki, same w sobie nie mogą przesądzać o uchyleniu lub zmianie stosowanego izolacyjnego środka zapobiegawczego, albowiem nie stanowią one przesłanki do odstąpienia od tymczasowego aresztowania, określonej w przepisie art. 259 § 1 pkt 1 kpk.

Odnośnie syna podejrzanego - Łukasza Z., na podstawie informacji uzyskanych w toku postępowania, ustalono, iż nie zrezygnował on ze studiów, a jedynie zmienił tryb nauki ze stacjonarnego na zaoczny.

Kolejną kwestią wymagającą odniesienia, są zawarte w oświadczeniu krytyczne uwagi co do sposobu prowadzenia śledztwa oraz obiektywizmu osób je prowadzących.

Włączenie wątku obejmującego przestępstwa zarzucone Bogdanowi Z. do sprawy Ap II Ds. 18/02/S podyktowane zostało względami ekonomiki procesowej.

Osoba świadka koronnego Macieja B. i jego zeznania stanowią element łączący szereg wątków śledztwa Ap II Ds. 18/02/S na płaszczyźnie podmiotowej i przedmiotowej, a związane z nimi czynności procesowe winny być niewątpliwie prowadzone w ramach jednego postępowania.

Twierdzeniu o "usiłowaniu uczynienia z podejrzanego członka zorganizowanej grupy przestępczej" przeczy treść przedstawionych mu, a wyżej przytoczonych, zarzutów. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie był i nie jest zarzucany Bogdanowi Z.

Z kolei zarzut "zarzucania sądu dziesiątkami tomów akt" przy orzekaniu w przedmiocie tymczasowego aresztowania Bogdana Z. nie podlega na prawdzie albowiem, akta zawierające wątek dotyczący ww. podejrzanego były wyodrębniane, celem każdorazowego przekazania ich do sądu, mającego podejmować decyzje w kwestii dalszego stosowania tymczasowego aresztowania tudzież rozpoznawania zażaleń.

Akta te liczą obecnie 12 tomów akt głównych i 6 tomów akt niejawnych i w tej liczbie były dostarczane do sądu.

Po wyjaśnieniu pragnę stwierdzić, iż przytoczona w oświadczeniu senatorskim rzekoma wypowiedź prowadzącego śledztwo prokuratora w rzeczywistości nigdy nie miała miejsca.

Natomiast co do rzekomego, osobistego zatargu pomiędzy Bogdanem Z., a funkcjonariuszem ABW, który uczestniczył w prowadzeniu przedmiotowej sprawy do końca kwietnia 2006 r., nie poczyniono żadnych ustaleń. Obecnie funkcjonariusz ten pracuje w innej jednostce ABW, jednak zmiana miejsca jego służby, nie miała żadnego związku z jakimkolwiek wątpliwościami co do obiektywizmu czynności zrealizowanych przez tego funkcjonariusza.

Rekapitulując pragnę zauważyć, iż śledztwo przeciwko Bogdanowi Z. prowadzone jest z zachowaniem niezbędnej rzetelności, przy zagwarantowaniu wszelkich praw przysługujących podejrzanemu, a prowadzący je prokurator swoją pracowitością i rzetelnością daje rękojmię obiektywizmu i bezstronności.

W wątku obejmującym zarzuty przedstawione podejrzanemu Bogdanowi Z., jeszcze w styczniu 2007 r. zaplanowano realizację czynności kończących postępowanie, tak aby w lutym br. postępowanie w tym zakresie sfinalizować skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.

Z wyrazami szacunku

PROKURATOR KRAJOWY

ZASTĘPCA PROKURATORA GENERALNEGO

Janusz Kaczmarek

* * *

Oświadczenie senatora Antoniego Szymańskiego złożone na 23. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra transportu Jerzego Polaczka

Szanowny Panie Ministrze!

W związku z informacjami, jakie otrzymałem w sprawie wykreślenia Trasy Sucharskiego z listy projektów przewidzianych do sfinansowania w latach 2007-2013 oraz przesunięcia terminu realizacji północnego odcinka autostrady A1, wnoszę o weryfikację tej decyzji oraz o szczegółowe informacje w tym zakresie.

Rozwój sieci transportowej, w szczególności autostrady A1 i Trasy Sucharskiego, jest kluczową inwestycją dla Trójmiasta, której wagę wyznaczają także inne priorytety gospodarcze naszego regionu i gdańskiego portu.

Trasa Sucharskiego (połączenie między Obwodnicą Południową Gdańska i autostradą A1 a ul. Marynarki Polskiej) została przyjęta przez zarząd portu gdańskiego jako kluczowa dla rozwoju portu. Projekt ten znalazł się w zaakceptowanym przez Radę Ministrów 1 sierpnia 2006 r. projekcie Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko" w ramach Narodowej Strategii Spójności na lata 2007-2013. Realizacja budowy Trasy Sucharskiego jest podstawowym warunkiem uzyskania zakładanych efektów prowadzenia w porcie strategicznych dla gospodarki przedsięwzięć inwestycyjnych, między innymi budowy największego w Polsce terminalu kontenerowego oraz planowanej lokalizacji ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego gazoportu LNG. Warunkiem koniecznym rozwoju Portu Gdańsk, determinującym wzrost jego konkurencyjności jako sprawnego węzła transportowego, jest znacząca poprawa jego połączenia z zapleczem lądowym.

Port gdański zajmuje kluczową pozycję wśród polskich portów i realizuje około połowy przeładunków wykonywanych przez wszystkie porty. Posiada najkorzystniejsze z polskich portów warunki rozwoju, usytuowany jest na granicy lądowo-morskiej, kolejowego i drogowego transeuropejskiego połączenia Gdańsk - Wiedeń.

Skreślenie projektu Trasy Sucharskiego jest decyzją niezrozumiałą także dla inwestora, który podjął budowę terminalu kontenerowego, mając zapewnienia władz o budowie trasy dojazdowej do wspomnianej inwestycji. Zaniechanie wcześniej aprobowanej budowy trasy oraz przesunięcie terminu realizacji autostrady A1 przyniesie dodatkowe negatywne skutki dla atrakcyjności Gdańska i regionu. Biorąc pod uwagę także naukowe opinie o możliwej przyszłej peryferyzacji regionów Polski, leżących na linii północ - południe, odstąpienie od tak istotnej inwestycji dla Pomorza może skutkować marginalizacją i osłabiać jego atrakcyjność inwestycyjną.

Wnoszę o wpisanie Trasy Sucharskiego na listę projektów przewidzianych do finansowania w latach 2007-2013.

Z poważaniem

Antoni Szymański

Odpowiedź ministra transportu:

Warszawa, dnia 23 stycznia 2007 r.

Pan
Bogdan Michał Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na pismo BPS/DSK-043-801/06 z dnia 20 grudnia 2006 r., przy którym załączono oświadczenie złożone przez pana senatora Antoniego Szymańskiego na 23. posiedzeniu Senatu w dniu 14 grudnia 2006 r. w sprawie wpisania Trasy Sucharskiego na listą projektów przewidzianych do finansowania w latach 2007-2013, informuję, iż podzielam stanowisko, że budowa Trasy Sucharskiego jest niezwykle ważną inwestycją dla zapewnienia właściwej obsługi transportowej portu morskiego w Gdańsku. Kierując się tym przekonaniem Ministerstwo Transportu prowadziło w 2005 r. i na początku 2006 r. rozmowy z Zarządem Portu Morskiego w Gdańsku i władzami miasta Gdańsk na temat finansowania tej inwestycji. Zakładano wówczas, że projekt ten będzie realizowany ze środków UE na lata 2007-2013. Niemniej jednak wybór projektów przewidzianych do realizacji w ramach Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko" na lata 2007-2013 w Działaniu 7.2. Rozwój transportu morskiego, po utworzeniu w maju 2006 r. Ministerstwa Gospodarki Morskiej, znalazł się w kompetencjach ministra właściwego ds. gospodarki morskiej.

W związku z nieuwzględnieniem omawianego projektu w proponowanej przez MGM liście indykatywnej projektów inwestycyjnych w ramach działania "Rozwój transportu morskiego", Minister Transportu wystąpił z wnioskiem o dokonanie odpowiedniej zmiany w tej liście. Ostatecznie omawiany projekt został włączony do Indykatywnego wykazu dużych projektów inwestycyjnych dla Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013, który został zatwierdzony 3 stycznia 2007 r. przez Radę Ministrów. Projekt ten będzie finansowany w ramach działania 7.2. Rozwój transportu morskiego.

Jednocześnie należy podkreślić, iż termin zakończenia realizacji północnego odcinka autostrady A1 - Gdańsk - Nowe Marzy, którego budowę rozpoczęto w roku 2005, planowany jest na koniec 2008 r. W ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, przyjętego przez Radę Ministrów w dniu 29 listopada 2006 r., planowana jest budowa autostrady A1 na odcinkach:

• odc. Nowe Marzy - Toruń - lata realizacji 2008-2010;

• od. Toruń - Stryków - lata realizacji 2008-2010;

• od. Pyrzowice-Maciejów - Sośnica - lata realizacji 2008-2010.

Z poważaniem

Z upoważnienia

MINISTRA TRANSPORTU

Barbara Kondrat

Podsekretarz Stanu

* * *

Oświadczenie senatora Antoniego Motyczki złożone na 24. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do minister pracy i polityki społecznej Anny Kalaty

W ostatnim czasie zgłosiło się do mojego biura senatorskiego kilka osób ubiegających się o status rodziny zastępczej. Rozmawiały one ze mną o skomplikowanej procedurze, którą trzeba przejść, aby przyjąć do swojego domu dziecko, oraz o niewielkim wsparciu materialnym i socjalnym ze strony państwa. Jedno ze zgłaszanych zastrzeżeń dotyczyło konieczności posiadania wykształcenia pedagogicznego przez osoby tworzące rodzinę zastępczą, co w wielu przypadkach jest barierą nie do przeskoczenia. A, jak wiemy z doświadczenia, nie każdy pedagog jest dobrym rodzicem. Przepis ten wydaje się więc przejawem formalistycznego, a nie życiowego podejścia do sprawy.

O zaletach rodzin zastępczych można by pisać całe elaboraty. Wspomnę tutaj, że zazwyczaj tylko rodzina zastępcza może wyprowadzić dziecko wywodzące się ze środowiska patologicznego z jego traumatycznych przejść, dać mu miłość i normalny dom oraz przygotować do zdrowego życia w społeczeństwie.

Pozwolę sobie tutaj wymienić kilka najważniejszych korzyści wychowania dziecka w rodzinie zastępczej. Po pierwsze, koszty utrzymania wychowanka są kilkakrotnie niższe niż w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Po drugie, rodzina zastępcza ma bardzo duże możliwości wychowawcze w przygotowaniu swego podopiecznego do normalnego dorosłego życia, dając mu wzór do naśladowania. Po trzecie, wychowany w rodzinie zastępczej człowiek asymiluje się z normalnym, zdrowym społeczeństwem i nie sprawia problemów prawnych i socjalnych (z badań wynika, że wychowankowie domów dziecka statystycznie w 80% wracają do środowisk patologicznych). Wreszcie, po czwarte, zakładane później komórki rodzinne wychowanków rodzin zastępczych mają zdrowe i dobrze rokujące podstawy, co sprawia, iż nie będą problemem dla opieki społecznej, a wychowane w niej dzieci nie podzielą losu swych rodziców.

Ze statystyk wynika, że w Polsce jest około trzystu siedemdziesięciu domów dziecka, w których przebywa prawie osiemnaście tysięcy dzieci. W dwustu dwudziestu rodzinnych domach dziecka jest ich około dziesięciu razy mniej. W dodatku w niemal 70% powiatów nie ma żadnej rodziny zastępczej. Pytanie, dlaczego ta statystyka wygląda właśnie tak, wydaje się w tej sytuacji pytaniem retorycznym.

Pragnę zwrócić się z pytaniem: czy nie należałoby uprościć przepisów w zakresie ubiegania się o status rodziny zastępczej? A może, żeby zachęcić polskie rodziny do tworzenia rodzinnych domów dziecka, należałoby stworzyć odpowiedni program, który gwarantowałby im podstawy materialne i socjalne na godziwym poziomie? Jestem zdania, że powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby tradycyjne domy dziecka ulegały stopniowemu przekształcaniu, a w ich miejsce pojawiały się nowe rodziny zastępcze.

Łączę wyrazy szacunku

Antoni Motyczka

Odpowiedź ministra pracy i polityki społecznej:

Warszawa, dnia 23 stycznia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na wystąpienie Pana Marszałka Senatu RP z dnia 10 stycznia 2007 roku, znak: BPS/DKS-043-015/07 dotyczące oświadczenia Senatora Antoniego Motyczki, złożonego podczas 24. posiedzenia Senatu w sprawie ubiegania się o status rodziny zastępczej uprzejmie informuję:

Procedura kwalifikacyjna dla kandydatów chętnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej jest jednolita i określona przepisami ustawy z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej (Dz. U. nr 64 poz. 593 z późn. zm.) i rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 18 października 2004r. w sprawie rodzin zastępczych (Dz. U. nr 233, poz. 2344).

Zgodnie z art. 73 ust.1 ustawy o pomocy społecznej pełnienie funkcji rodziny zastępczej może być powierzone osobom, które spełniają określone kryteria:

- nie są chore na chorobę uniemożliwiającą właściwą opiekę nad dzieckiem, co zostało stwierdzone zaświadczeniem lekarskim;

- mają odpowiednie warunki mieszkaniowe oraz stałe źródło utrzymania;

- uzyskały pozytywną opinię ośrodka pomocy społecznej właściwego ze względu na miejsce zamieszkania.

Przy doborze rodziny zastępczej dla dziecka uwzględnia się także:

- odpowiednią różnicę wieku między kandydatami do pełnienia funkcji rodziny zastępczej a dzieckiem;

- poziom rozwoju i sprawności dziecka, wymagania w zakresie pomocy profilaktyczno wychowawczej lub resocjalizacyjnej oraz możliwości zaspokajania potrzeb dziecka;

- zasadę nierozłączania rodzeństwa;

- w miarę możliwości opinię wyrażoną przez dziecko.

W przypadku kandydatów do sprawowania funkcji niespokrewnionej z dzieckiem zawodowej rodziny zastępczej uwzględnia się jeszcze, zgodnie z § 4 rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 18 października 2004r. w sprawie rodzin zastępczych, takie elementy jak:

- predyspozycje psychofizyczne kandydatów do pełnienia tej funkcji w zależności od typu rodziny zastępczej;

- umiejętności niezbędne w opiece nad dziećmi o szczególnych potrzebach;

- doświadczenie w pracy z dziećmi o szczególnych potrzebach;

- informacje pozwalające na ocenę funkcjonowania kandydatów w środowisku lokalnym;

- warunki mieszkaniowe kandydatów pozwalające na przyjęcie dziecka o szczególnych potrzebach.

Ponadto, kandydaci do pełnienia funkcji rodziny zastępczej zobligowani są przepisami ustawy o pomocy społecznej do odbycia szkolenia, o którym mowa w art. 77 wyżej wspomnianej ustawy. Szczegółowy zakres szkolenia określa § 6 rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 18 października 2004r. w sprawie rodzin zastępczych.

Trudno jest się więc zgodzić ze stwierdzeniem jakoby kandydaci do pełnienia funkcji rodziny zastępczej musieli posiadać wykształcenie pedagogiczne.

Nie mogę również zgodzić się z informacją dotyczącą liczby rodzin zastępczych. Z danych przekazanych przez Wojewodów w półrocznych i rocznych sprawozdaniach MPiPS 03 wynika, że w każdym powiecie na terenie kraju funkcjonują rodziny zastępcze.

Rodziny zastępcze, z którymi spotkał się Pan Senator być może myślały o niewielkiej liczbie niespokrewnionych z dzieckiem zawodowych rodzin zastępczych, które faktycznie są nierównomiernie rozmieszczone na terenie kraju. Należy jednak pamiętać, że tworzenie takich rodzin zależy od potrzeb występujących na terenie powiatów i od pomysłu na budowanie lokalnego systemu opieki nad dzieckiem i rodziną.

Odnosząc się do poruszonej przez Pana kwestii dzieci przebywających w domach dziecka informuję, że zgodnie z danymi zawartymi w w/w sprawozdaniu na terenie Polski funkcjonuje 459 placówek opiekuńczo-wychowawczych (są to placówki interwencyjne, socjalizacyjne i wielofunkcyjne), w których przebywa 23 203 dzieci. Natomiast placówek opiekuńczo-wychowawczych typu rodzinnego jest 260, w których przebywa 2 318 dzieci.

Tak duża dysproporcja w liczbie dzieci przebywających w placówkach opiekuńczo-wychowawczych typu rodzinnego i w pozostałych typach placówek wynika z przepisów prawnych. Zgodnie z § 24 ust. 3 i 4 rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 14 lutego 2005 roku w sprawie placówek opiekuńczo-wychowawczych (Dz. U. nr 37 poz. 331) w placówce opiekuńczo-wychowawczej typu rodzinnego może przebywać od 4 do 8 dzieci, natomiast przy założeniu osiągnięcia do końca 2010 roku określonych prawem standardów w pozostałych typach placówek liczba ta nie powinna przekroczyć trzydzieściorga dzieci.

Zdaję sobie sprawę z tego, że rodzina zastępcza jest optymalną formą opieki nad dziećmi, które z różnych powodów nie mogą wychowywać się w rodzinie własnej i liczba rodzin zastępczych powinna się zwiększać, kosztem zmniejszającej się liczby placówek opiekuńczo-wychowawczych.

Niestety nie zauważamy w tym zakresie znaczących zmian. Wynika to przede wszystkim z mentalności naszego społeczeństwa. Jeżeli już rodziny zdecydują się na zaopiekowanie się dzieckiem, to raczej wybierają przysposobienie go niż pełnienie funkcji rodziny zastępczej.

Pragnę również zwrócić uwagę, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w dalszym ciągu poszukuje nowych, najbardziej optymalnych rozwiązań dotyczących zasad organizowanie opieki zastępczej. Dlatego też duży nacisk kładziemy na odpowiedni dobór kandydatów do prowadzenia rodzin zastępczych, ich profesjonalne szkolenie oraz sprawowanie właściwej opieki nad dziećmi umieszczonymi w rodzinach zastępczych. Natomiast placówki opiekuńczo-wychowawcze są zobligowane, po pierwsze, do osiągnięcia standardów, a po drugie, do zmiany trybu opieki nad dziećmi, tak aby warunki panujące w placówkach i sposób opieki i wychowania nad dziećmi był najbardziej zbliżony do rodzinnego.

Prawidłowo funkcjonujący system opieki nad dzieckiem i rodziną, to taki dzięki, któremu jak najmniej dzieci będzie trafiało poza rodzinę. Stanie się tak dopiero wtedy, gdy rodziny otrzymają odpowiednie wsparcie w rozwiązywaniu ich problemów opiekuńczo-wychowawczych. Może to nastąpić poprzez rozwój szeroko rozumianej profilaktyki w najbliższym środowisku, a także poprzez poprawę warunków bytowych rodzin. Dlatego też należy podjąć działania systemowe dotyczące poprawy sytuacji rodzin w Polsce.

Z poważaniem

MINISTER PRACY

I POLITYKI SPOŁECZNEJ

Anna Kalata


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następna część dokumentu