Marszałek Senatu przebywał z oficjalną wizytą w Gruzji Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który w dniach 30 listopada - 1 grudnia 2006 r. przebywał z oficjalną wizytą w Gruzji spotkał się z prezydentem Micheilem Saakaszwilim premierem Zurabem Nogaidelimem, przewodniczącą parlamentu Gruzji Nino Burdżanadze oraz ministrem spraw zagranicznych Gelą Beżuaszwili. Marszałek Borusewicz rozmawiał także z przedstawicielami opozycji parlamentarnej i związków zawodowych. W trakcie spotkań z gruzińskimi politykami mówiono o sytuacji w regionie, w tym o napiętych stosunkach z Rosją. Poruszono kwestię współpracy międzyparlamentarnej także na szczeblu komisji parlamentarnych i Kancelarii Senatu. B. Borusewicz zaproponował, by Gruzja skorzystała z polskiego doświadczenia w dostosowywaniu prawa do norm unijnych. Mówiono także o konieczności współpracy między samorządami. Z przedstawicielami opozycji parlamentarnej marszałek rozmawiał nt. sytuacji politycznej, a ze związkowcami o sytuacji społecznej i roli związków zawodowych. Marszałek Senatu wziął również udział w konferencji "Promocja demokracji: wzmocnienie roli dyplomacji parlamentarnej". Zabrał głos w panelu pt. "Demokratyczny wybór: nowe możliwości dyplomacji parlamentarnej" Marszałek podkreślił, że demokracja może się rozwijać w sprzyjającym środowisku międzynarodowym. Bez tego zostaje zniszczona, o czym świadczą polskie doświadczenia z demokracją szlachecką i tą odrodzoną po I wojnie światowej. "Dlatego po 1989 r. Polska odbudowując fundamenty własnej demokratycznej państwowości stała się promotorem rozwoju demokracji na arenie międzynarodowej. Polska uznała, że jak najszersze wspieranie demokracji w skali międzynarodowej jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszej własnej demokracji" - mówił marszałek. Marszałek przypomniał, że z inicjatywy polskiego rządu zwołana została w czerwcu 2000 r. w Warszawie konferencja "Ku wspólnocie demokracji", która była pierwszym tego typu spotkaniem przedstawicieli rządów na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Konferencja zgromadziła przedstawicieli 107 państw demokratycznych oraz znajdujących się w różnych fazach skomplikowanego procesu przejścia do demokracji. Sprawą o szczególnie doniosłym znaczeniu było zgromadzenie przy jednym stole obrad "dojrzałych" demokracji z "nowymi" lub "wyłaniającymi" się demokracjami. Deklaracja założycielska Wspólnoty Demokratycznego Wyboru z grudnia 2005 r. nie określa kto do Wspólnoty należy, stąd też można domniemywać, że Wspólnota ma charakter otwarty. Deklaracja założycielska WDW nic nie mówi natomiast o udziale we Wspólnocie przedstawicieli parlamentów. Jest to o tyle istotne pominięcie, że przecież to parlamenty są podstawowymi instytucjami ładu demokratycznego w państwie, jak też legitymizują ten ład w wymiarze ponadnarodowym - zaznaczył marszałek. "W tym kontekście inicjatywę Parlamentu Gruzji mającą na celu powołanie wymiaru parlamentarnego WDW uznać należy za bardzo ważną. O demokracji B. Borusewicz podkreślił, że polski parlament dysponuje doświadczeniem 17 lat przygotowań do członkostwa w Unii i tym doświadczeniem chętnie się dzieli z krajami objętymi Europejską Polityką Sąsiedztwa. "Sama idea współpracy parlamentów jest wielką sprawą i szansą demokracji w skali globalnej. Na szczycie Rady Europy w maju 2005 r. w Warszawie zdecydowano o powołaniu Rady Forum Przyszłości Demokracji, jako platformy debaty pomiędzy wszystkimi partnerami procesu demokratycznego. Pierwsze takie forum odbyło się rok temu, w listopadzie 2005 r. w Warszawie i dotyczyło roli społeczeństwa obywatelskiego w budowaniu demokracji. Drugie odbyło się miesiąc temu w Rosji, w Dumie Państwowej i poświęcone zostało roli partii politycznych w budowaniu demokracji w Europie. Forum w Dumie stworzyło okazję do upomnienia się o wyjaśnienie sprawy zbrodni dokonanej na Annie Politkowskiej, jak również do zaapelowania o zintensyfikowanie pomocy Białorusi w budowaniu demokracji" - powiedział marszałek. Zdaniem marszałka we współczesnym świecie każda naprawdę ważna decyzja wymaga ratyfikacji parlamentarnej. To otwiera nowe perspektywy przed parlamentarną dyplomacją. Parlamentarna dyplomacja to wymiana doświadczeń, a także propagowanie możliwych rozwiązań w stosunkach międzypaństwowych. Najważniejsze obszary działań dyplomacji parlamentarnej na początku naszego wieku to: 1 promocja instytucji demokratycznych poprzez dialog z państwami ich pozbawionymi; 2 rozwiązywanie problemów związanych z migracją i mniejszościami narodowymi; 3 wywieranie presji na światową opinię publiczną w istotnych sprawach mających wpływ na funkcjonowanie demokracji na świecie; 4 wspieranie rozwoju kontaktów gospodarczych między krajami poprzez tworzenie odpowiedniego klimatu politycznego do współpracy przedsiębiorstw. Według B. Borusewicza najważniejszym argumentem w dyplomacji parlamentarnej jest wiarygodność demokratycznego mandatu. Wszelkie atrapy demokracji są natychmiast rozpoznawane i mogą służyć jedynie parlamentarnej turystyce. W kontaktach zagranicznych parlamentów pierwszym sprawdzianem jest dopuszczenie do głosu autentycznej opozycji. Jest to świadectwo demokracji, swobód obywatelskich oraz zrozumienia roli dyplomacji. Właśnie dzięki dialogowi, toczonemu równolegle i jawnie pomiędzy różnymi partiami i punktami widzenia, kontakty zagraniczne parlamentarzystów wzbogacają klasyczną dyplomację. Ograniczanie się wyłącznie do stanowiska aktualnej większości rządowej jest krótkowzroczne, naiwne i zadufane. Dyplomacja parlamentarna prowadzona jest publicznie. Dzięki zgromadzeniom i konferencjom parlamentarnym prezentowane stanowisko dociera szerzej i oddziałuje dobitniej aniżeli kierowane jedynie do upatrzonego odbiorcy. Wreszcie status parlamentarzysty, przedstawiciela wyborców a nie tylko partii politycznej, pozwala realizować dyplomację na poziomie obywatelskim a nie tylko ministerialnym czy urzędowym - podsumował Borusewicz. "Wspólnota Demokratycznego Wyboru wpisuje się w szeroki nurt dyplomacji kształtującej środowisko sprzyjające umacnianiu i rozwojowi demokracji w państwach, w których ta demokracja, a często także i suwerenność, z różnych względów może być zagrożona. Polska była przy narodzinach Wspólnoty i zawsze będzie utwierdzać jej członków w demokratycznym wyborze" - powiedział marszałek. Marszałek Borusewicz spotkał się w Tibilisi z gruzińską Polonią. Polacy mieszkający w Gruzji podkreślali, że najbardziej ciąży im, tak jak Gruzinom, niski poziom życia. Polacy w Gruzji mówili, że oczekują przede wszystkim wsparcia finansowego z kraju przodków. Opr. Dział Prasowy - al. |