Marszałkowie Senatu i Sejmu uczcili 50. rocznicę Rewolucji Węgierskiej 1956 roku
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz Marszałek Sejmu Marek Jurek uczestniczyli 24 października 2006 r. w Budapeszcie w uroczystościach 50. rocznicy rewolucji węgierskiej 1956 r. 50 lat temu Węgrzy, zainspirowani Poznańskim Czerwcem, podjęli próbę odrzucenia totalitarnych rządów i wyzwolenia kraju spod zależności od Związku Sowieckiego.
Na cmentarzu Koeztemetoe, gdzie pochowano co najmniej 330 ofiar powstania, marszałkowie złożyli wieńce. Tutaj zostali pochowani ci, których ujęto na ulicach węgierskiej stolicy i rostrzelano na miejscu oraz zakatowanych w pobliskim więzieniu dla więzniów politycznych. Ostatnie wyroki śmierci zostały wykonane w 1962 r. Świeże groby były zadeptywane prze końskie kopyta, aby nie pozostał po nich ślad.
Następnie obaj marszałkowie złożyli kwiaty na polskiej kwaterze, gdzie znajdują się groby ponad 130 polskich żołnierzy-uchodźców z czasów II wojny światowej.
Na Wzgórzu Zamkowym delegację Senatu i Sejmu przyjął prezydent Węgier Laszlo Solyom. Po drugiej stronie Dunaju w gmachu węgierskiego parlamentu odbyły się rozmowy z przewodniczącą Zgromadzenia Narodowego Katalin Szili. K. Szili podziękowała marszałkom za odwiedzenie parlamentu, podkreślając, iż jest to dla niej "wielki polski tydzień", na który złożył się także udział w uroczystościach upamiętniających węgierską rewolucję przed 50 laty prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Marszałek Sejmu Marek Jurek wyraził przekonanie, iż obecność marszałków Sejmu i Senatu i wspólne przypominanie tamtych wydarzeń cementuje przyjaźń polsko-węgierską. Marszałek Borusewicz dodał, że historia Węgier jest częścią historii Polski. "W walce z komunizmem w Polsce wyciągnęliśmy wnioski z wydarzeń w Budapeszcie" - powiedział Borusewicz. "Węgrom życzę wszystkiego dobrego i żeby z dzisiejszych kłopotów wyszły wzmocnione, bo silne Węgry są potrzebne nowej zjednoczonej Europie" - podkreślił B. Borusewicz. Podczas spotkania mówiono także o współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej, rozszerzeniu strefy Schengen oraz bezpieczeństwie energetycznym dla Europy.
W obecności marszałków B. Borusewicza oraz M. Jurka przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Węgier K. Szili za zasługi w pielęgnowaniu stosunków polsko-węgierskich otrzymała wysokie odznaczenie - Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej z Gwiazdą.
W siedzibie prymasa Węgier, kardynał Erdo przyjął całą polską delegację. Witając marszałków prymas powiedział, że w ciągu kilku ostatnich lat trzeba było przebudować całe węgierskie prawo, żeby dać wyraz podstawowym wartościom i prawom ludzkim.
Następnie na prośbę marszałka Bogdana Borusewicza doszło w parlamencie węgierskim do spotkania marszałków Senatu i Sejmu z szefem klubu parlamentarnego największej opozycyjnej partii Fidesz, Zsoltem Nemethem. Spotkanie to wcześniej nie było zaplanowane w programie wizyty na Węgrzech. Nemeth przedstawił polskim politykom sytuację po poniedziałkowych starciach demonstrantów z policją, do których doszło w dniu oficjalnych uroczystości z okazji 50. rocznicy rewolucji węgierskiej 1956 r. Marszałkowie: Borusewicz i Jurek podkreślali, że Polska "jest zainteresowana, aby Węgry wyszły z kryzysu jak najszybciej". B. Borusewicz dodał, że przyjechał do Budapesztu, aby łagodzić sytuację i prowadzić do porozumienia. "Nie przyjechaliśmy tutaj by poprzeć kogokolwiek, ale by uczcić rocznicę węgierskiej rewolucji" - podkreślił marszałek Borusewicz.
Marszałkowie spotkali się także w Domu Polskim w Budapeszcie z polonią węgierską, która liczy kilkanaście tysięcy osób. Na zakończenie wizyty polska delegacja wzięła udział w koncercie dla uczczenia polsko-węgierskiej solidarności w 1956 r. Wykonane zostały utwory m.in. Krzysztofa Pendereckiego, Witolda Lutosławskiego i Wojciecha Kilara napisane ku czci bohaterów rewolucji węgierskiej 1956 r oraz na cześć "Solidarności" w Polsce. Po koncercie marszałek Borusewicz długo rozmawiał z Węgrami- uczestnikami walk o wolne Węgry w 1956 r
Opracowano w Dziale Prasowym - IZ
|