2 sierpnia 2006 r. wizytę w Senacie RP złożył prezydent Gruzji Mikheil Saakashvili. Delegację przyjął marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz podkreślił, że z zainteresowaniem obserwuje to, co się dzieje w Gruzji . Dodał, że Gruzja jest bliska sercu Polaków także z powodów historycznych. "Teraz łączą nas wspólne interesy polityczne i gospodarcze" - powiedział marszałek.

Zdaniem prezydenta Mikheila Saakashvilego Gruzja stoi obecnie na rozstaju dróg: albo zwycięży reżim, albo nastąpi demokratyzacja regionu i Gruzja zostanie przyjęta do NATO i UE. Zaznaczył, że mimo embarga handlowego nałożonego przez Rosję tempo wzrostu gospodarczego w Gruzji wynosi 12 proc. Dodał, że w Gruzji prawie całkowicie została wyeliminowana korupcja, a w ocenie Banku Światowego Gruzja szybko wdraża reformy gospodarcze. Podkreślił, że Gruzji bardzo zależy na wsparciu Polski w sprawie przyjęcia do NATO.

Marszałek Senatu zapewnił prezydenta, że Polska popiera aspiracje Gruzji w kwestii przystąpienia do NATO. Borusewicz powiedział, iż miał nadzieję, że Gruzja wejdzie do NATO razem z Ukrainą, ale teraz nie wiadomo, jak ułoży się sytuacja na Ukrainie. W opinii marszałka Gruzji zaszkodzić mogą konflikty z Osetyńcami i Abchazami.

Prezydent podkreślił, że UE uznała te konflikty za terytorialne. Dodał, że Gruzja stara się rozstrzygnąć te spory pokojowo. W jego opinii są to konflikty przejściowe; ich rozwiązanie wymaga cierpliwości.

Zdaniem marszałka Borusewicza najważniejsze są obecnie projekty energetyczne. Ropociąg Odessa - Gdańsk zapewniłby bezpieczeństwo energetyczne wielu państwom. Według marszałka Polska rozważa otwarcie rynku pracy dla Ukrainy. Jego zdaniem można też pomyśleć o otwarciu tego rynku dla Gruzji. Borusewicz wyraził nadzieję, że wysokie tempo wzrostu gospodarczego i poprawa warunków życia społeczeństwa gruzińskiego przyczyni się do wyciszenia tendencji separatystycznych.