Zapis stenograficzny z 49. posiedzenia

Komisji Ustawodawstwa i Praworządności

w dniu 18 lipca 2002 r.

(Początek posiedzenia o godzinie 17 minut 18)

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie wniosków zgłoszonych do projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne.

2. Sprawy organizacyjne.

(Posiedzeniu przewodniczy przewodnicząca Teresa Liszcz)

Przewodnicząca Teresa Liszcz:

Otwieram 49. posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Poświęcone jest ono rozpatrzeniu wniosków zgłoszonych w czasie drugiego czytania do projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne. Macie państwo przed sobą zestawienie tych wniosków: jeden o odrzucenie projektu ustawy, a drugi zawierający poprawkę.

Czy życzą państwo sobie wznowienia dyskusji, czy po prostu przystąpimy do głosowania?

Zdaje się, że wszystko jest jasne, zostawiam to jednak uznaniu pani senator wnioskodawcy. Czy chce pani zabrać głos?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dobrze. Myślę, że wszystko jest jasne.

Wobec tego w pierwszej kolejności poddaję pod głosowanie wniosek o odrzucenie projektu ustawy.

Kto z państwa jest za, proszę podnieść rękę.

Kto jest przeciwny? (6)

Kto się wstrzymał od głosu? (1)

Jeden głos za, jeden senator wstrzymał się od głosu.

Komisja odmawia zarekomendowania wniosku o odrzucenie projektu ustawy.

Teraz poprawka dotycząca jawności i wyjątków od jawności postępowania lustracyjnego.

Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki, proszę podnieść rękę. (1)

Kto jest przeciwny? (6)

Kto wstrzymał się od głosu? (1)

Dziękuję.

Podobna proporcja głosów, a więc poprawka nie uzyskała rekomendacji.

Rozumiem, że senatorem sprawozdawcą pozostanie senator Serocka.

Witamy panów reprezentujących rzecznika interesu publicznego. Już myśleliśmy, że nie będą panowie uczestniczyć w naszym posiedzeniu. Właściwie już zbliżamy się do końca, ale dziękujemy za przybycie. Sprawa jest przedyskutowana, jasna i nasze posiedzenie ograniczyło się do głosowań. Informuję, że ani wniosek o odrzucenie projektu, ani poprawka nie uzyskały rekomendacji komisji.

Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawach bieżących?

Chcę państwa poinformować, że w związku ze zmianą terminu najbliższego posiedzenia, z przeniesieniem go z 31 lipca na najbliższy tydzień - dni 24 i 25 lipca, napisałam do pana marszałka pismo z prośbą o zgodę na przełożenie terminu planowanej przez nas konferencji. Właściwie wszystko było już przygotowane do tej konferencji, referat sędziego Grzybowskiego i pana Orłowskiego, była też uzgodniona lista uczestników, tylko w którymś momencie pojawiły się obiekcje, że jeżeli to będzie tydzień bez posiedzenia sejmowego, to przy tym upale, przy tej wakacyjnej aurze, senatorowie po prostu nie przyjadą i może się to okazać niewypałem. Wstępnie rozmawiałam w tej sprawie z panem marszałkiem. Przepraszam, że nie uzgodniłam tego z państwem, ale trzeba było działać szybko, bo zaproszenia były już w drukarni i albo trzeba było wstrzymać całą procedurę, albo potwierdzić, że to organizujemy.

Tak więc rozmawiałam z marszałkiem Jarzembowskim - który pod planowaną nieobecność marszałka Pastusiaka miał otwierać tę konferencję i brać w niej udział - i on przyznał mi rację, że w tej sytuacji jest jednak ryzyko fiaska. Dlatego przełożymy konferencję na ostatnią dekadę września bądź pierwszą dekadę października. Może jeszcze do tego czasu dojdzie jakiś referat, zgromadzimy obszerniejsze materiały.

(Senator Gerard Czaja: Czy to znaczy, że nie będzie posiedzenia 30 lipca i następnych?)

30 lipca nie będzie, ale dzisiaj się dowiedzieliśmy, że zamiast 30 lipca będzie się 24 i 25 lipca.

(Głos z sali: Ostatnie posiedzenie może być nawet czterodniowe: 6, 7, 8 i 9 sierpnia.)

(Głos z sali: W sprawie regionalnych izb obrachunkowych planowaliśmy jeszcze ten jeden projekt, jeszcze jedną inicjatywę. Moglibyśmy może spotkać się 24 lipca rano, w dzień posiedzenia Senatu.)

Możemy się zebrać na przykład o 9.00, bo o 11.00 zaczyna się posiedzenie Senatu.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

To jest nasza wewnętrzna sprawa, czy podejmujemy inicjatywę polegającą na nowelizacji ustawy o broni i amunicji, czy nie, choć oczywiście znajomość stanowiska MSWiA byłaby cenna. To będzie robocze spotkanie. Ważne jest jednak to, czy komisja podejmie inicjatywę inspirowaną przez senatora Smoktunowicza, czy nie.

Senator Robert Smoktunowicz:

Apeluję wyłącznie o jedną rzecz. Ponieważ jestem indywidualnym senatorem, bez klubu, bez zaplecza - a naprawdę napracowaliśmy się nad tym projektem - proszę, żeby przynajmniej komisja to rozważyła. Druga rzecz: nie ukrywam, że jest to element bliski programowi wyborczemu SLD i liczę tu na olbrzymie poparcie, nawet jestem pewien, że takie poparcie uzyskam. Tak więc uważam, że sprawa jest istotna niezależnie od pojedynczych ocen. Jest ona dość trudna w sensie zrozumienia subtelności sytuacji, legitymacji, pozwoleń. Oczywiście wymaga dyskusji, uzasadnienia, a więc również, jak sądzę, obecności przedstawiciela MSWiA.

Senator Andrzej Jaeschke:

Może spotkajmy się najpierw we własnym gronie, przedyskutujmy ideę, filozofię, żebyśmy mieli jakiś stosunek do tego. Chodzi o to, żeby po prostu zacząć.

Przewodnicząca Teresa Liszcz:

Dokładnie to powiedziałam, ale pan senator chciałby jednak, żeby był przy tym przedstawiciel MSWiA. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby najpierw przedyskutować to w trybie roboczym, we własnym gronie. I jeżeli dojdziemy do wniosku, że podejmujemy tę inicjatywę, zaprosimy przedstawicieli MSWiA na kolejne posiedzenie.

Senator Robert Smoktunowicz:

Dobrze by było, żeby był wiceminister Sobotka, bo to on przygotował kiedyś wstępny projekt w tej sprawie, mój jest tylko jego rozwinięciem, uszczegółowieniem. Byłoby ciekawe poznać jego zdanie.

(Głos z sali: Ile potrzeba podpisów pod taką inicjatywą?)

(Głos z sali: Zgodnie z regulaminem pod każdą inicjatywą ustawodawczą potrzeba dziesięć podpisów.)

Przewodnicząca Teresa Liszcz:

W tej sytuacji niepotrzebna by była ta procedura robocza, wtedy by ta inicjatywa poszła do marszałka z podpisami, a marszałek by to skierował do nas na pierwsze czytanie. Choć z góry mówię, że ja akurat nie podpiszę się pod tym projektem.

(Senator Robert Smoktunowicz: Ale może pani przewodnicząca jednak wcześniej wysłucha mojej argumentacji? Ta sprawa rzeczywiście jest odbierana w sposób dwuznaczny.)

Panie Senatorze, ja mam swoje zdanie. I mówię w tej chwili prywatnie, że jeżeli jest mowa o inicjatywie grupy senatorów, to ja jako senator się pod nią nie podpiszę. Absolutnie natomiast nie zabieram głosu w sprawie tego, co zrobi komisja.

(Senator Robert Smoktunowicz: Ja tylko wierzę, że argumenty, które pani senator przedstawię, panią przekonają.)

A ja nie wierzę. Ale nie o tym mówimy.

Czyli pan senator obstaje przy tym, żeby podjąć próbę bez uczynienia jednak inicjatywy komisyjnej, tak?

Senator Robert Smoktunowicz:

Proszę państwa, proszę mnie zrozumieć. Nie należę do żadnego klubu i jest mi szalenie trudno zbierać podpisy, bo musiałbym, wzorem posła Janowskiego, ustawiać stolik, a nie jest to mój styl działania politycznego i dlatego poprosiłem komisję o rozważenie tego projektu. Uważam, że sprawa jest cenna, ważna - jak mówiłem, pochodzi również z programu wyborczego SLD, który jest większościowym klubem w Senacie. Oczywiście, mogę prowadzić indywidualne rozmowy, ale jest to dla mnie rzecz szalenie trudna technicznie, uznałem więc, że łatwiej będzie mi zaprezentować to poprzez komisję. A jeżeli mogę mieć poparcie dziesięciu senatorów, to...

Przewodnicząca Teresa Liszcz:

Pytam o to tylko dlatego, że jeżeli pan twierdzi, iż jest to po linii programu SLD, to zgromadzenie dziewięciu podpisów - oprócz pańskiego - z klubu SLD nie stanowi, zdawałoby się, problemu.

(Senator Robert Smoktunowicz: Powiedziałem, że to było elementem programu wyborczego SLD, nie mówię, że to jest po linii partii. Ja nie znam linii partii SLD.)

Szukamy wobec tego dobrego rozwiązania. Jakie są możliwości?

Sekretarz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności Bogumiła Cichońska:

Może państwo zgodziliby się jednak na termin 24 lipca o godzinie 9.00.

(Głos z sali: Nie będzie mnie.)

To pan senator będzie miał nieobecność usprawiedliwioną, ale jednak większość senatorów będzie. Żeby komisja mogła podjąć uchwałę, potrzeba kworum, czyli czworo senatorów.

Wobec tego posiedzenie może odbyć się rano w dniu posiedzenia Senatu. Zaprosimy wtedy przedstawicieli MSWiA.

Senator Robert Smoktunowicz:

To się może skończyć odroczeniem, jak było ostatnio z dyskusją na temat prawa wodnego, którą zainicjowałem.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodnicząca Teresa Liszcz:

Dziękuję bardzo.

Jesteśmy w tej sprawie umówieni. Czy są jeszcze jakieś sprawy? Jeśli nie, to dziękuję uprzejmie.

Zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności.

(Koniec posiedzenia o godzinie 17 minut 30)

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.