Na swym posiedzeniu Komisja Ustawodawstwa i Praworządności dyskutowała o projekcie inicjatywy ustawodawczej w sprawie ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji, przygotowanym przez senatora Roberta Smoktunowicza.

W posiedzeniu komisji udział wzięli przedstawiciele Komendy Głównej Policji: naczelnik Lucyna Pietrzyk, dyrektor Biura Prawnego Zbigniew Krasnodębski oraz kierownik Anna Lipińska-Czajkowska, a także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji: główny specjalista Ewa Gąsiorowska-Wiśniewska, dyrektor Departamentu Prawnego Zbigniew Wrona oraz dyrektor Piotr Much. Ponadto komisja zapoznała się z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu.

Projekt inicjatywy przedstawił senator R. Smoktunowicz. Senator przytoczył niektóre krytyczne opinie, które pojawiły się w prasie po informacji o przygotowanej przez niego nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Senator przypomniał, że ułatwienie obywatelom samoobrony było jednym z elementów programu wyborczego SLD, a proponowany przez niego projekt jest zbieżny z projektem obecnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki.

Jak stwierdził senator R. Smoktunowicz, istotą tego projektu jest rozdzielenie prawa do posiadania broni od prawa do jej noszenia. Senator kwestionował uznaniowość wydawania pozwolenia na broń, podając przykłady argumentów, jakie mogą przytaczać osoby ubiegające się o pozwolenie. Za ważną okoliczność wnioskodawca uznał stworzenie bariery psychologicznej dla bandytów, którzy - dzięki szerokiemu dostępowi obywateli do posiadania broni - nie będą chcieli się narażać na konfrontację z uzbrojoną osobą. Autor projektu zwrócił uwagę, że 99% przestępstw popełniono przy użyciu broni posiadanej nielegalnie.

Występujący jako przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych dyrektor Z. Krasnodębski przypomniał o sejmowych pracach nad poszerzeniem obrony koniecznej w nowelizowanym kodeksie karnym. Odnosząc się do uznaniowości w wydawaniu decyzji o pozwoleniu na broń, stwierdził, że w resorcie próbowano sprecyzować katalog (pozytywny lub negatywny), który by tę uznaniowość ograniczył. Na trudności w tym względzie napotykają osoby wydające pozwolenia. Jednak ta próba nie powiodła się i nadal stworzenie katalogu wydaje się nierealne. Obecnie wydawanych jest 750-800 tys. pozwoleń na broń.

Zdaniem Z. Krasnodębskiego, na uwagę zasługuje fakt, że kraje, w których broń była ogólnie dostępna (np. w niektórych stanach USA czy w Niemczech), wprowadzają reglamentację dostępu do broni. Po dramatycznych wydarzeniach z ostatnich miesięcy, gdy jeden z uczniów zastrzelił wielu swoich rówieśników, z Niemiec nadeszła prośba o udostępnienie naszych regulacji prawnych w celu ograniczenia możliwości posiadania broni. Jak stwierdził, wymogi, które przewidziano w projekcie: stan zdrowia, niekaralność i stałe miejsce zamieszkania nie są wystarczającymi kryteriami, których spełnienie miałoby gwarantować zgodne z prawem używanie broni. Z wywiadów, które policja przeprowadza przed wydaniem decyzji o zgodzie na posiadanie broni, wynika, że o pozwolenie na broń występują często osoby nadużywające alkoholu czy znęcające nad rodziną. Te osoby, w myśl uregulowań zapisanych w rozpatrywanym projekcie, spełniłyby ustawowe wymogi i obligatoryjnie należałoby zgodę na posiadanie broni wydać.

L. Pietrzyk z Komendy Głównej Policji przypomniała, że zgodę na posiadanie broni wydaje się w trybie decyzji administracyjnej, która - zgodnie z kpa - podlega kontroli i jest wzruszalna. Organem kontrolnym jest Komenda Główna Policji oraz Naczelny Sąd Administracyjny. L. Pietrzyk, która w Komendzie Głównej Policji zajmuje się odwołaniami od decyzji o odmowie zgody na posiadanie broni, stwierdziła, że najczęściej są istotne przyczyny takiej decyzji. Osoby niezadowolone z takiego rozstrzygnięcia mogą wnieść sprawę do NSA, jednak większość zaskarżonych decyzji, które rozpatrzył NSA, jest korzystna dla organu wydającego decyzję.

L. Pietrzyk wyraziła też wątpliwość co do konstytucyjności proponowanych przez senatora R. Smoktunowicza rozwiązań. Mogą one być niezgodne z zasadą równości wobec prawa, a także z konstytucyjną gwarancją, że państwo zapewnia bezpieczeństwo obywatelom (mogłoby powstać domniemanie, że ten obowiązek został przerzucony na obywateli). Nawiązując do prawa Unii Europejskiej, L. Pietrzyk stwierdziła, że w dyrektywach unijnych też nie ma powszechnego dostępu do broni, a wydanie zgody jest obwarowane koniecznością uzasadnienia przez wnioskodawcę potrzeby jej posiadania.

Z przedstawionymi opiniami polemizował senator R. Smoktunowicz. Senator podkreślił, że celem rozpatrywanej nowelizacji jest pozostawienie uznaniowości przyznawania zgody na noszenie broni, ale jednocześnie precyzyjne określenie warunków, po spełnieniu których zgoda na posiadanie broni byłaby wydawana obligatoryjnie.

Z tym poglądem nie zgodził się dyrektor Departamentu Prawnego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Z. Wrona, który zwrócił uwagę, że pogląd o podmiotowym prawie do posiadania broni jest odosobniony (jedynie prof. Filar prezentował takie przekonanie w artykule opublikowanym w "Państwie i Prawie"). Gdyby przyjąć filozofię zaproponowaną przez senatora R. Smoktunowicza, to zgoda byłaby wydawana bez postępowania, należałoby zastosować tylko tryb rejestracyjny (po zawiadomieniu), a postępowanie należałoby toczyć wyłącznie w sprawie odmowy rejestracji. Ponadto dyrektor Z. Wrona przypomniał, że w Naczelnym Sądzie Administracyjnym jest już dość bogate orzecznictwo w sprawach o odmowę wydania zgody na posiadanie broni.

Na zakończenie dyskusji przewodnicząca Komisji Ustawodawstwa i Praworządności poddała pod głosowanie wniosek o podjęcie przez komisję prac nad projektem nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Za podjęciem opowiedziało się 3 senatorów, 4 osoby były przeciwne, a 1 wstrzymała się od głosu.