Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.

Zapis stenograficzny z 4. posiedzenia

Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich

w dniu 25 października 2001 r.

Porządek obrad

1. Wyrażenie opinii w sprawie powołania pana Adama Witalca na szefa Kancelarii Senatu.

2. Przygotowanie projektu uchwały w sprawie powołania i ustalenia składów komisji senackich.

(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 08)

(Posiedzeniu przewodniczy senator Jerzy Adamski)

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Przepraszam za opóźnienie w rozpoczęciu obrad, ale do tej pory trwały dyskusje na temat członków komisji. Ponieważ pan senator Piesiewicz wykreślił się ze składu komisji...

Witam pana marszałka.

Ponieważ pan senator Piesiewicz wykreślił się z Komisji Ustawodawstwa i Praworządności...

(Starszy Sekretarz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich Piotr Białek: To już jest uwzględnione.)

Dobrze.

W dzisiejszym porządku obrad są dwa punkty.

Pierwszy dotyczy zaopiniowania przez pana marszałka kandydatury na stanowisko ministra, szefa Kancelarii Senatu.

Proszę pana marszałka o zabranie głosu.

Marszałek Longin Pastusiak:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

20 października pan minister Bogdan Skwarka złożył dymisję ze stanowiska szefa Kancelarii Senatu, na którym pozostał, na moją prośbę, do 24 października. Odbyłem rozmowę z panem ministrem i przyjąłem tę rezygnację. Chciałbym poinformować Wysoką Komisję, że mamy zamiar podziękować panu ministrowi za jego wkład w prace Kancelarii Senatu. Zrobimy to w gronie wszystkich członków Prezydium Senatu.

Dzisiaj jest pierwszy dzień, kiedy mamy wakat na tym stanowisku. Pragnąłbym przedstawić państwu kandydaturę pana Adama Witalca na stanowisko szefa Kancelarii Senatu. Nie wiem, czy państwo macie wszystkie dane dotyczące rysu biograficznego kandydata. Nie?

(Głosy z sali: Nie mamy.)

Dla osób, które pełniły mandat senatorski, pan Witalec nie jest osobą nieznaną, ponieważ to człowiek niezwykle doświadczony w pracy parlamentarnej. Jeśli dobrze pamiętam, Panie Dyrektorze, to chyba jedenaście czy dwanaście lat już pan się porusza po korytarzach parlamentu...

(Dyrektor Biura Prac Senackich Adam Witalec: Od 1 stycznia 1990 r.)

...a w Kancelarii Senatu pracuje pan od około pięciu lat.

Urodzony 22 lutego - a jest to data przyjścia na świat Jerzego Waszyngtona, pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych... (wesołość na sali) ...ale nie tylko, bo również Fryderyka Szopena i mojej córki. Nie podałem jeszcze roku urodzin, ale pan minister nie jest kobietą, więc mogę ujawnić, że urodził się w roku 1939. Czyli było to jeszcze przed wybuchem II wojny światowej.

Jeżeli chodzi o wykształcenie, to uczył się w Technikum Przemysłowo-Pedagogicznym w Warszawie. Jest magistrem nauk politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył kursy dla organizatorów działalności gospodarczej i służb finansowo-księgowych, co przy kryzysie finansowym państwa może się nam przydać, oraz dla członków rad nadzorczych w spółkach skarbu państwa, a także dla kandydatów do pracy w placówkach ekonomiczno-handlowych za granicą. Te dwa ostatnie kursy były zakończone egzaminem państwowym.

Od 1998 r. do chwili obecnej jest dyrektorem Biura Prac Senackich. Jak państwo wiecie, jest to jedno z najpoważniejszych biur w Kancelarii Senatu. W latach 1996-1998 był zastępcą szefa Kancelarii Senatu i jednocześnie dyrektorem Biura Prac Senackich. A więc znajdował się w samym centrum prac naszej Izby. W latach 1991-1996 był głównym specjalistą w Klubie Parlamentarnym SLD. Zajmował się sprawami międzynarodowymi, a także dotyczącymi gospodarki narodowej. Poza tym pracował na placówkach dyplomatycznych. Wszystko to uzupełnia jego biografię i określa kompetencje do objęcia przez niego bardzo pracowitego, a równocześnie zaszczytnego stanowiska szefa Kancelarii Senatu. Jeżeli chodzi o znajomość języków obcych, to biegle włada językiem rosyjskim, a biernie - niemieckim.

Ma żonę i dorosłego syna. To tyle, jeżeli chodzi o taki krótki rys biograficzny.

Jak się państwo mogliście zorientować, biorąc pod uwagę zarówno pracę zawodową, jak i wykształcenie, kandydat ma wszelkie predyspozycje do objęcia stanowiska szefa Kancelarii Senatu. W związku z tym zwracam się do Wysokiej Komisji z prośbą o przychylną rekomendację.

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, pan dyrektor Adam Witalec jest oczywiście do waszej dyspozycji. Proszę mu zadawać pytania, prosić o wyjaśnienia. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Czy są pytania do pana dyrektora Witalca?

(Senator Zbigniew Romaszewski: Czy muszą to być tylko pytania, czy mogą to być również wypowiedzi?)

Oczywiście, że mogą to być wypowiedzi.

Proszę, pan senator Romaszewski.

Senator Zbigniew Romaszewski:

Proszę państwa, moim zdaniem przewaga SLD w Senacie jest tak znaczna, że rzeczą naturalną jest, iż szefem Kancelarii Senatu będzie ktoś reprezentujący tę opcję. Muszę powiedzieć, że w tej sytuacji wybór na to stanowisko pana Witalca jest dla mnie niezwykle satysfakcjonujący. Znam go już prawie dwie kadencje. Wykazał się w tym czasie zarówno kompetencjami, jak i obiektywizmem. Ponieważ nie jest kobietą, nie będę go dalej komplementować. (Wesołość na sali) Przychylam się do tej rekomendacji.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Dziękuję, Panie Senatorze. Z drugiej części pańskiej wypowiedzi wynika, iż popiera pan kandydaturę pana dyrektora na to stanowisko. Nic nie świadczy o tym, że SLD proponuje człowieka, który nie jest dobrym kandydatem. Bo na początku zabrzmiało to trochę tak, że SLD wygrało i dlatego... Pan dyrektor Witalec jest znany, więc sprawa jest jasna.

(Senator Zbigniew Romaszewski: Nie, nie, niezależnie od tego byłbym skłonny zarekomendować kandydata.)

Dziękuję.

Proszę państwa, w takiej sytuacji trudno nam będzie głosować. Myślę, że komisja postanowi, iż jednogłośnie popiera tę kandydaturę. Czy mam rację?

(Marszałek Longin Pastusiak: Pod warunkiem, że nie ma głosu sprzeciwu.)

Nie ma sprzeciwu. A w Regulaminie Senatu nie mówi się o tym, że trzeba nad tym głosować. Ma być opinia.

Czy komisja podpisze się pod taką opinią, że pozytywnie opiniuje kandydaturę dyrektora Witalca na stanowiska szefa Kancelarii Senatu?

(Głosy z sali: Tak, tak.)

Dziękuję serdecznie.

Panie Ministrze, gratuluję. Myślę, że będzie pan, tak jak powiedział pan marszałek, wykonywał obowiązki szefa kancelarii nie tylko dla tych siedemdziesięciu pięciu senatorów, ale również dla pozostałej ich części, oraz zawsze jednakowo traktował wszystkich senatorów.

(Senator Zbigniew Romaszewski: Zawsze tak było.)

Dyrektor Biura Prac Senackich Adam Witalec:

Dziękuję, Panie Przewodniczący, dziękuję, Panie Marszałku i Wysoka Komisjo. Senat ma stu senatorów i wszyscy są sobie równi, piękni i sympatyczni. Kancelaria będzie wam służyć całym swoim potencjałem, żeby ten mandat senatora można było wypełniać jak najlepiej, jak najrzetelniej i żeby mogli państwo tworzyć dobre prawo.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Dziękujemy serdecznie.

Czy pan marszałek zaszczyci jeszcze obrady naszej komisji swoją obecnością?

Marszałek Longin Pastusiak:

Mam spotkanie z szefem Sztabu Generalnego WP, generałem Piątasem, więc, jeśli państwo pozwolicie, to się odmelduję. Dziękuję bardzo za poparcie kandydata.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Proszę państwa, drugim punktem naszych obrad jest projekt uchwały w sprawie powołania składów komisji senackich.

Dostaliście państwo listę ze składami tych komisji. Czy są w związku z tym jakieś uwagi?

Senator Zbigniew Romaszewski:

Jedno pytanie: czy wszyscy senatorowie znaleźli w nich zatrudnienie, czy to było zbadane?

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Panie Senatorze, są tacy, którzy złożyli akces do jednej komisji, ale są pracusie, którzy się zgłosili aż do trzech.

(Senator Zbigniew Romaszewski: Ale wszyscy się zgłosili, tak?)

Tak, wszyscy. Chyba trzech czy czterech senatorów złożyło wniosek do pana marszałka, że chce pracować w trzech komisjach.

Pani senator Grabowska.

Senator Genowefa Grabowska:

Chciałabym wyjaśnić, że ta sytuacja dotyczy senatorów, którzy w tej chwili są w Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Wynika to ze zmiany przynależności zgodnie z zainteresowaniami. Stąd w przyszłości nie będą to trzy, ale dwie komisje. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Tak, Pani Senator. Nie chciałem mówić, że dotyczy to właśnie niektórych senatorów z naszej komisji.

Proszę bardzo, pan senator Czaja.

Senator Gerard Czaja:

Mam taką oto uwagę. Jest to indywidualny wybór, ale Komisja Ustawodawstwa i Praworządności liczy zaledwie siedem osób, natomiast Komisja Emigracji i Polaków za Granicą prawie dwadzieścia osób, więc niemal trzykrotnie więcej. Ja akurat jestem w tej pierwszej komisji i obawiam się, że siedem osób to rzeczywiście bardzo mało. Czy to ma świadczyć o tym, że senatorowie boją się tej komisji? Czy ona rzeczywiście jest tak obciążona? Pierwszy raz uczestniczę tu w obradach i stąd moje pytanie.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Całe szczęście, że te siedem osób się zapisało, bo jak pan wie, na początku w ogóle nie było chętnych. Ta komisja nigdy nie cieszyła się takim poparciem jak inne, nie było tak, żeby wszyscy się do niej zapisywali. W zasadzie były do niej zapisywane osoby niemalże z tak zwanego klucza, i to z ekipy rządzącej, tak w latach 1993-1997, jak w latach 1997-2001. Z tego, jak zakreśliliśmy ten punkt wczoraj na posiedzeniu, wynika, że ta komisja będzie miała całkiem inny kształt i siedmioosobowa ekipa będzie dzisiaj wystarczająca. Nie jest to komisja wyjazdowa, tylko pracująca wewnątrz...

(Senator Zbigniew Romaszewski: A wizytacja więzień?)

Tak, Panie Senatorze, o tym faktycznie zapomniałem.

A co do tego, co powiedziała senator Grabowska, że niektórzy się wypiszą z tej komisji, przepiszą się do innej, to sądzę, że przyjmiemy taką zasadę, iż pierwsze wypisy będą pod koniec 2001 r. i wtedy uzupełnimy skład komisji.

Czy mamy jeszcze jakieś uwagi do komisji?

Jeżeli nie, to proszę państwa o przegłosowanie tego.

Kto jest za takim składem komisji, jaki mamy w projekcie uchwały Senatu w sprawie powołania komisji senackich?

(Starszy Sekretarz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich Piotr Białek: Przyjęte jednogłośnie.)

Dziękuję serdecznie.

Proszę państwa, jutro po pierwszej przerwie zrobimy posiedzenie komisji. Potrwa bardzo krótko, posiedzenie będzie dotyczyło tylko zaakceptowania kandydatów na przewodniczących komisji. Po dokonaniu wyboru po prostu zaakceptujemy druk.

(Sekretarz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich Piotr Białek: Proszę jeszcze wyznaczyć sprawozdawcę.)

Nie, tutaj już nie ma sprawozdawcy.

(Głosy z sali: Jak to nie ma? Jest! Musi być sprawozdawca, który będzie referował.)

Bardzo prosiłbym senatora Cieślaka, żeby wyraził zgodę na pełnienie roli sprawozdawcy. Zgadza się? Dziękuję.

(Senator Andrzej Chronowski: Rozumiem, że niektórzy senatorowie są w więcej niż dwóch komisjach.)

Są takie zgłoszenia.

(Senator Andrzej Chronowski: Chciałbym zabrać głos poza porządkiem.)

Proszę bardzo.

Senator Andrzej Chronowski:

Z moich informacji wynika, Panie Przewodniczący, że nie ma zgody na to, żeby senatorowie należeli do więcej niż dwóch komisji. Rozumiem, że nie ma tu takiego przypadku, że...

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Panie Senatorze, nie ma. Dopiero jak spotka się Prezydium Senatu, to pan marszałek zezwoli...

Senator Andrzej Chronowski:

Ale z tego, co mi wiadomo, odpowiedź jest tu negatywna, nie ma na to zgody.

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Tak, tak, mówię tylko, że niektórzy senatorowie zapisali się do trzech komisji, chociaż nie ma na to zgody.

Senator Andrzej Chronowski:

Czyli rozumiem, że jest sens występowania dalej do Prezydium Senatu o znalezienie się w trzeciej komisji.

(Przewodniczący Jerzy Adamski: Tak, tak.)

To zasadnicze pytanie: czy rzeczywiście jest już taki schemat, że nie mamy prawa być w składzie trzeciej komisji, czy może będziemy mieli do tego prawo?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, Regulamin Senatu mówi, że jest to możliwe za zgodą Prezydium Senatu.

(Senator Andrzej Chronowski: Mam więc rozumieć, że przed każdym spotkaniem Prezydium Senatu występujemy o zgodę, póki jej nie uzyskamy.)

(Senator Genowefa Grabowska: Czy są tu nazwiska wszystkich stu senatorów?)

Tak, właśnie tak. Dziękuję serdecznie.

Zamykam posiedzenie komisji.

(Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 23)

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.