Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.

Zapis stenograficzny (1930) ze 197. Posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 5 września 2005 r.

Porządek obrad:

1. Sprawozdanie z działalności Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Senatu RP V kadencji.

(Początek posiedzenia o godzinie 10 minut 00)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jerzy Pieniążek)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Rozpoczynamy ostatnie posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Senatu Rzeczypospolitej Polskiej V kadencji.

Które to jest posiedzenie, Pani Sekretarz? Prawie dwusetne, tak?

(Głos z sali: Tak, sto dziewięćdziesiąte siódme.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Sto dziewięćdziesiąte siódme, jak pamiętam, mamy już po raz trzeci, tak?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Witam wszystkich przybyłych senatorów, mamy kworum, możemy procedować.

Witam panie sekretarz.

Porządek posiedzenia przewiduje dzisiaj tylko jeden punkt: sprawozdanie z działalności Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi za okres V kadencji, czyli październik 2001 - wrzesień 2005 r.

Czy ktoś chciałby wnieść uwagi do porządku posiedzenia? Nie. Dziękuję.

Porządek został przyjęty.

Każdy z nas otrzymał projekt sprawozdania, może więc przez chwilę zapoznajmy się z jego treścią i będziemy czekać na ewentualne uwagi, opinie, uzupełnienia, odpowiedzi.

(Głos z sali: Powiem poza protokołem...)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: ...komisja była organizatorem gospodarczym konferencji...)

Jest.

(Głos z sali: Jest.)

No jest.

(Głos z sali: ...posiedzenie seminaryjne...)

I konferencje na końcu.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: Aha.)

Tak, tak, ale konferencje też są.

(Głos z sali: ...bo byłoby się czym pochwalić.)

Jest - inne prace komisji.

Komisja w trakcie trwania piątej kadencji zorganizowała konferencje itd., czyli to mamy. Nie ma wymienionych przedstawicieli rządu. Czy jest to potrzebne w sprawozdaniu...

(Głos z sali: Nie.)

(Głos z sali: A ja tam nie tęsknię.)

Nie ma takiej potrzeby.

(Głos z sali: Musiałbym się denerwować, czytając sprawozdanie.)

No właśnie, tym bardziej że...

(Głos z sali: I tak się denerwuję.)

Dobrze.

Proszę bardzo.

Senator Andrzej Anulewicz:

Chciałbym zaproponować, żebyśmy przyjęli przedstawione sprawozdanie. Jest ono wyczerpujące, tematyka...

(Głos z sali: Wyczerpało mnie to sprawozdanie. Powiem ci, w którym punkcie, ale potem.) (Wesołość na sali)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ja także, składam taki wniosek.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dobrze.

Dziękuję bardzo, Kolego Senatorze.

Jeszcze gwoli uzupełnienia. W tego typu sprawozdaniu widnieje zawsze jeszcze jeden zapis: ewentualne wnioski. Pani sekretarz pytała mnie, czy ewentualnie zawrzeć jakieś wnioski?

Każdy z senatorów może je sprecyzować, ale ja uznałem, że jest to elementem taktu, że nie wypada swoim następcom zapisywać pewnych kwestii, uznając, iż następcy, jeżeli będą chcieli, wyciągną z tego wnioski lub poproszą o ewentualne rady tych, którzy byli uczestnikami pracy. Dlatego też myślę, że formuła wyłącznie informacyjna, a nie wnioskowa, byłaby w tej części najbardziej do przyjęcia. Taką mam sugestię.

(Głos z sali: Świetnie.)

Proszę bardzo.

Senator Andrzej Anulewicz:

Przepraszam, że ponownie zabieram głos. Wniosek, który tutaj przed chwilą zgłosiłem, podtrzymuję. Chciałbym szczególnie podkreślić współpracę komisji z sekretariatem komisji, skąd zawsze mogliśmy otrzymać wsparcie, merytoryczną pomoc. Było to coś więcej, niż wynikało z obowiązków pracowników zatrudnionych w tej komisji, i bardzo pomagało nam w pracy parlamentarnej. Takie jest moje odczucie. Jeśli koledzy podzielają ten pogląd, to chciałbym zasugerować panu przewodniczącemu, żeby pan przewodniczący wystąpił do pana marszałka o zauważenie pracy członków komisji. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję bardzo.

Mam dwie propozycje. Pierwszą, żebyśmy przegłosowali przyjęcie tego sprawozdania, i drugą, żebyśmy wystąpili do marszałka Senatu, a właściwie do ministra Witalca - taka byłaby to procedura, dlatego że nasze panie są pracownikami ministra - o odpowiednie uhonorowanie naszych pań nagrodami czy innymi formami...

(Głos z sali: O wyróżnienie.)

Tak, o wyróżnienie za pracę, dobrze. (Wesołość na sali)

Czyli proszę napisać, Pani Sekretarz, o wyróżnienie pani sekretarz za pracę, za wzorowe wypełnianie obowiązków i...

(Głos z sali: I za ofiarność, oddanie...) (Wesołość na sali)

(Głos z sali: Bez przesady.)

(Głos z sali: Ale komisji, Tadeuszowi Bartosowi, wiem, co mówię.)

...za wzorowe wypełnianie swoich obowiązków dotyczących obsługi komisji.

Jeżeli można, stawiam pod rozwagę wniosek senatora Anulewicza, by przyjąć sprawozdanie bez poprawek.

Kto jest za przegłosowaniem tego wniosku, ręka do góry. (6)

Dziękuję. Stwierdzam, że sprawozdanie zostało przyjęte.

Czy w sprawach różnych coś mamy?

Jeżeli nie, to bardzo dziękuję wszystkim członkom komisji za pracę merytoryczną. My nie działaliśmy na pokaz, lecz w sposób bardzo pragmatyczny. Przyjęcie określonych stanowisk i wniosków jest domeną tego, że dzisiaj gdzie jesteśmy na spotkaniach, nikt nie może zarzucić, że komisja działała zgodnie z tym, czego sobie życzył rząd czy ministerstwo, bo działała zgodnie z tym, czego życzyli sobie wyborcy.

Informuję państwa, że biorę w tej chwili udział w różnych dożynkach, tak jak wy przecież, i co ciekawe nikt na dożynkach nie może powiedzieć, tak jak było na przykład w poprzedniej kadencji, że parlamentarzyści, członkowie komisji rolnictwa, zapomnieli o swoich wyborcach. Zadbaliśmy na bieżąco o przyjmowanie naszych stanowisk, ale również o to - tak przynajmniej jest na moim terenie - że to, nad czym komisja procedowała, natychmiast ukazywało się informacyjnie w prasie, i w tej chwili mamy ten komfort, że ludzie wiedzą, iż reprezentujemy swoich wyborców. I za to wsparcie panom senatorom serdecznie dziękuję.

Chciałbym jednocześnie życzyć, abyśmy się spotkali w następnej kadencji w obu izbach, bo z Senatu Dziemdziela kandyduje na posła, my kandydujemy do Senatu, a paniom życzę lepszych szefów w następnej kadencji i dziękuję za miłą współpracę.

(Głos z sali: Ja zabieram głos, Panie Przewodniczący, koniec.)

Dziękuję za to, że jak powiedział senator Anulewicz, praca sekretarza komisji, wywiązywanie się z obowiązków, to było jedno, a odpowiednia atmosfera i pomoc dla nas i znoszenie różnych bardzo trudnych sytuacji w ciągu tych czterech lat to drugie. I za to, Panie Sekretarz, serdecznie wam dziękujemy.

Proszę bardzo, kto chciałby zabrać głos?

Senator Janusz Lorenz:

Panie Przewodniczący, Koleżanki i Koledzy, chciałbym, po pierwsze, powiedzieć coś, co powinno być zauważone: że sprawną pracę naszej komisji i generalnie umiejętność wyzbycia się w niej politycznych nacisków zawdzięczamy w bardzo dużym stopniu koledze przewodniczącemu Jerzemu Pieniążkowi i za to należą mu się słowa uznania. W pracach naszej komisji dominowała troska o Polskę, i, co najważniejsze, o sprawy polskiej wsi. Niejednokrotnie mieliśmy z tego powodu różne...

(Przewodniczący Jerzy Pieniążek: Problemy.)

Były problemy, były różne naciski, ale chyba umiejętnie z tego wybrnęliśmy. Chciałbym, aby w następnej kadencji tylko przesłanki merytoryczne decydowały o polskich potrzebach, polskich sprawach - to jest to, co mogłoby pozostać jako memento dla następnych. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję.

Senator Bartos.

Senator Tadeusz Bartos:

W czasie czteroletniej kadencji pracowaliśmy nad wieloma sprawami. Do sprawy biopaliwa podchodziliśmy dwukrotnie. Ustawa ta nam nie wypaliła. Ona jest potrzebna jak tlen do życia, bo wszyscy wiedzą, jak cena paliwa idzie w górę, i nie wiadomo, kiedy przestanie rosnąć. Jeśli chodzi o artykuły spożywcze i te artykuły rolne, z których się mogło produkować biopaliwa - powiedzmy, paliwo ekologiczne - stoimy z tymi tematami w miejscu, a takie paliwo, jak olej napędowy i benzyna drożeją i siłą rzeczy produkcja artykułów rolnych coraz mniej się opłaca. W związku z tym trzeba by również przy najbliższej okazji, jaką będziemy jeszcze mieli, poruszyć jeden z tematów zasadniczych, to jest sprawę ustawy, która musi się urodzić...

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Myślę, że ktoś tu się znajdzie wśród nas z komisji rolnictwa i jest duża szansa, żeby ewentualnie ten temat kontynuować, a to są sprawy istotne.

Wrócę jeszcze do naszego biura. Uważam, że żeby była bieżąca informacja - te kontakty, jak również wszystkie materiały są do dyspozycji - i by nie zawracać głowy przewodniczącemu, sami żeśmy tutaj, powiedzmy, (Oklaski) informowali się, otrzymywaliśmy te informacje, gdzie jaka tylko była potrzeba. Na różnych spotkaniach, jak zadzwoniłem do biura, dostawałem pełną informację i zostałem uzbrojony we wszystkie argumenty.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Myśmy również składali te sprawozdania u siebie, bo u nas jest taki zwyczaj, że jest podsumowanie pracy parlamentarzystów, w związku z tym, jak koleżanka, która tu niedawno pracuje, mnie obsłużyła, jak mi dała materiały, to oni się za głowę wzięli.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Nic nie dopisała, napisała tylko i wyłącznie szczerą prawdę. Ale te kontakty są tak ścisłe, informacja tak pełna, że należą się słowa podziękowania i uznania, i podpisuję się obydwoma rękoma pod tym, co powiedział kolega Anulewicz.

(Senator Andrzej Anulewicz: Mogę dwa zdania, Panie Przewodniczący?)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Senator Dziemdziela był pierwszy.

Proszę bardzo.

Senator Józef Dziemdziela:

Ja również dołączam się do słów podziękowania, aczkolwiek będę musiał coś skrytykować. Przyjąłem sprawozdanie, ale za moment zechcę wnieść do niego poprawkę. Przede wszystkim jednak chciałbym podziękować panu przewodniczącemu, który, mówiąc szczerze, namówił mnie do pracy w tej komisji. Na początku miałem pewien opór, ale dziękuję mu za to, że się zgodziłem i pracowałem tu, dlatego że w okresie przejściowym, kiedy to przyjmowaliśmy, tyle ustaw dotyczących rolnictwa musiało się dostosować w szczególny sposób w związku z wejściem do Unii Europejskiej, dlatego łatwiej było mi się poruszać, szczególnie wśród elektoratu, gdzie przeważają rolnicy. To doświadczenie i ta praca w dużej mierze mi się przyczyniły do poznania zagadnień i dyskusji, które się toczyły w okręgu wyborczym. I to jest jedna korzyść.

Myślę, że ta kadencja Senatu przejdzie do historii, jako że był to Senat dosyć zgodny, i mimo że opinia o politykach jest kształtowana z różnych powodów, był to parlament bardzo pracowity, jeżeli chodzi o liczbę przyjętych ustaw i ich poziom merytoryczny.

Myślę, że w kolejnych kadencjach będą one sumowane, i łącznie w statystyce liczba ustaw, liczba poprawek itd., itd. będzie to na pewno świadczyć na naszą korzyść i będziemy mogli się szczycić, że uczestniczyliśmy w IV kadencji Sejmu i V kadencji Senatu.

A co do pracy naszej pani sekretarz - bo panie się zmieniały u nas w biurze, ale myślę tutaj o naszej koleżance Kowalskiej - to należą się słowa uznania, bo faktycznie kiedy czegokolwiek bym nie potrzebował, nawet z innej komisji, to miałem pomoc. Ale nie znalazłem się, nie wiem dlaczego, w składzie osobowym komisji, na drugiej stronie - nie mogę znaleźć tam swojego nazwiska. Przykro mi, dotknęło mnie to, i prosiłbym o korektę, bo to sprawozdanie jest niepełne. Przepraszam, ale byłem w komisji od początku, chciałem bardzo pochwalić sprawozdanie, a tu mnie nie ma. Dlatego zgłaszam wniosek o reasumpcję głosowania, jestem bowiem przeciwny przyjęciu sprawozdania bez wpisania mnie wśród tych dziesięciu nazwisk. Nie ma mnie, a nie wiem dlaczego.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

No tak, ale w składzie komisji mnie nie ma, później jestem, nie wiem, może jako członek wspierający komisję, nie wiem, czym się zasłużyłem, myślę, że to jest chochlik, że nie było to zrobione złośliwie. Sądzę, że jakąś kawę z przeprosinami za to dostanę, ale prosiłbym o wymianę tego, bo faktycznie tutaj... Myślę, że przewodniczący nawet nie czytał składu komisji i nie zauważył...

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Nie, nie, zaraz, zaraz, sprawozdanie zaczyna się od początku, proszę panów, na drugiej stronie jest skład osobowy komisji w czasie trwania V kadencji i mnie tam nie ma. W związku z tym, jak mnie nie ma na początku, to nie wiem, po co później występuję - to już mówię trochę z humorem, jako dowcip, nieuszczypliwie -skoro pierwsza strona jest najważniejsza.

(Głos z sali: Komisja znajdzie...

Myślę, że tutaj powinienem się znaleźć. Dziękuję bardzo.

(Głos z sali: Przepraszam.)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję bardzo.

Jakby przestawić to i załącznik dać na początku to wtedy senator Dziemdziela jest na czwartym miejscu. Wszystko w porządku.

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, senator Anulewicz.

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Pozwolę sobie powiedzieć tak: warto było być członkiem senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dziękuję państwu za współpracę.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję bardzo.

Jeżeli można, chciałbym zamknąć ostatnie posiedzenie V kadencji senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dziękując wszystkim za współpracę, za wypełnianie mandatu zgodnie z wolą wyborców, z interesem polskiej racji stanu, no i pewnym spojrzeniem na przyszłość. Dla mnie było to trudne wyzwanie.

Dziękuję też za słowa, które tu padły. Zawsze mogłem na nie liczyć, a najważniejsze dla mnie było to, że głosowaliśmy na zasadzie szukania kompromisów, konsensusu, nie zaś politycznie. Myślę, że to była nasza największa wspólna zasługa, że jeżeli komisja rolnictwa przedstawiła w Senacie swoje stanowisko, to w zdecydowanej większości przechodziło ono bez żadnych oporów, dlatego że ludzie wiedzieli, iż jest to kompromis wypracowany przez wszystkie opcje polityczne w interesie polskiego rolnika, polskiej wsi i polskiej racji stanu. I za to serdecznie dziękuję.

Posiedzenie uważam za zamknięte.

Chciałbym, żebyśmy się spotkali sami na dziesięć minut u nas w komisji, żeby jeszcze dopełnić zwyczaju wypicia symbolicznej lampki...

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: Nie, o 10.30, za piętnaście minut.)

(Koniec posiedzenia o godzinie 10 minut 15)

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.


Kancelaria Senatu
Opracowanie: Aniela Sapiej
Publikacja: Biuro Prac Senackich, Dział Stenogramów