Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.

Zapis stenograficzny (1483) ze 159 posiedzenia

Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi

w dniu 14 października 2004 r.

Porządek obrad

1. Stanowisko komisji w sprawach omawianych na posiedzeniu poświęconym możliwościom wykorzystania potencjału przemysłu cukrowniczego w Polsce.

2. Sprawy organizacyjne.

(Początek posiedzenia o godzinie 13 minut 38)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jerzy Pieniążek)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Szanowni Państwo!

Chciałbym otworzyć kolejne posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poświęcone tym razem przyjęciu wniosku z seminaryjnego posiedzenia na temat możliwości wykorzystania potencjału przemysłu cukrowniczego w Polsce.

Stwierdzam, że mamy kworum.

Witam wszystkich senatorów i panie sekretarz.

W związku z tym, że inicjatorem tegoż posiedzenia był zacny senator Ziemi Świętokrzyskiej Tadeusz Bartos, jak również później był przewodniczącym zespołu wnioskowego i przygotował z tym zespołem stosowny projekt stanowiska, to pozwólcie, że oddam mu głos, prosząc, aby zechciał zreferować ten projekt. Prosimy bardzo.

Senator Tadeusz Bartos:

Dziękuję bardzo.

Faktycznie, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbywa po raz trzeci posiedzenie na ten temat. Po pierwszym posiedzeniu urodziła się koncepcja, żeby odbyć seminaryjne spotkanie na temat: wykorzystanie potencjału pocukrowego do produkcji suszu paszowego. To seminarium się odbyło. Łącznie było tam ponad sto osób. Dyskusja była dość interesująca, ciekawa, bo temat jest gorący i bardzo znaczący. Ze względu na to, że to seminaryjne spotkanie było bardzo aktywne, twórcze i było dużo wniosków i postulatów, po tym spotkaniu przewodniczący doszedł do wniosku, że należy powołać zespół, bo na tym seminaryjnym posiedzeniu było za dużo ludzi, za dużo myśli, za dużo koncepcji. Ten zespół został powołany i jego posiedzenie odbyło się w dniu 7 września. W skład zespołu wchodzili prawie wszyscy członkowie naszej komisji, moja skromna osoba, kolega Małek, który jest rolnikiem, był także inicjatorem, jak również posiada dużą znajomość tematu suszu paszowego, reprezentowane było Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Skarbu Państwa i Krajowa Spółka Cukrownicza, brał udział również poseł Stępień z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także wielki autorytet, znawca tego tematu, profesor doktor habilitowany Zbigniew Zioło z Zakładu Przedsiębiorczości i Gospodarki Przestrzennej w Instytucie Geografii Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Ten zespół - powiedzmy - urodził między innymi sześć punktów, które mogę tutaj państwu przytoczyć. A teraz odbywa się tutaj następne posiedzenie komisji, w mniejszym składzie i państwo prawdopodobnie macie już koncepcję Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Między innymi komisja postuluje, po pierwsze, podjęcie przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi działań na rzecz zwiększenia limitu produkcji suszu paszowego w Polsce. Po drugie, umożliwienie wsparcia finansowego sektorowego programu operacyjnego dla zadań inwestycyjnych w zakresie produktu suszu paszowego. Po trzecie, objęcie monitorowaniem importu białka paszowego do Polski, bo jeśli będziemy u nas produkować to białko, to jego import będzie zupełnie zbędny.

(Głos z sali: Bezzasadny.)

Bezzasadny.

Tak to wygląda w naszej, powiedzmy, pierwszej koncepcji, jaką przedstawiliśmy. To tylko dla przykładu, oczywiście to nie przejdzie w takim wydaniu przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Przydział limitu suszu paszowego na dzień dzisiejszy jest 13 tysięcy 538 t, natomiast z bilansu, jaki został tutaj wypracowany, wynika, że potrzeba ponad 500 tysięcy t, a docelowo będzie potrzebne nawet ponad 1 milion t. I to wszystko jest importowane. Susz, szczególnie z lucerny, jest bardzo bogaty w białko, bo ma w zakresie 21-22% białka. Oczywiście jeśli tę lucernę będzie się w odpowiednim czasie, w odpowiednich warunkach eksploatować, będzie się suszyć, to będzie się ją wykorzystywać jako składnik pasz treściwych. Składnik paszowy dla produkcji trzody chlewnej jest to sprawa podstawowa. Polska jest wytypowana do produkcji najlepszej jakości mięsa, ze względu na warunki, jakie mamy. Również bydło należałoby karmić brykietami z lucerny, nie mówiąc już o królikach, to jest bardzo potrzebne. Produkowane z nch mięso jest bardzo delikatne, odżywcze, a podstawową paszą dla królików są te brykiety. I to są takie sprawy, wydaje mi się, dość istotne.

A poza tym trzeba mieć pełną świadomość, że na terenie województwa świętokrzyskiego mamy trzy cukrownie, z których jedna jest już od dwóch lat wygaszona, druga będzie wygaszona w tym roku i w zasadzie w przyszłym roku wszystkie będą wygaszone. Ta sama sytuacja jest... Cukrowni jest około osiemdziesiąt siedem sztuk, docelowo, jak się przewiduje, jak zostaną trzy-cztery, to będzie wszystko. Dzisiaj cukier się opłaca, ale w przyszłym roku będzie o 40% tańszy i w związku z tym już naturalnie jego produkcja zostanie zaniechana.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

To, Panie Senatorze, wpisaliście również w końcowy wniosek: opracowanie koncepcji alternatywnego wykorzystania potencjału produkcyjnego wygaszanych cukrowni.

Senator Tadeusz Bartos:

Tak jest, Panie Przewodniczący. I we wnioskach... (Brak nagrania)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję serdecznie.

Szanowni Państwo!

Chcę powiedzieć, że również ten temat zyskał wielki rozgłos w cukrowniach. Ministerstwo zobowiązało Krajową Spółkę Cukrowniczą do opracowania koncepcji w ciągu dwóch miesięcy, czyli wszystko wskazuje na to, że w grudniu wrócimy do tego tematu. To, co najważniejsze, powiedział na końcu senator Bartos: susz jest pewną alternatywą, bo można inne rzeczy robić w cukrowniach, ale najważniejsze jest, żeby ten potencjał miał jakąś koncepcję wykorzystania i żeby ludziom, którzy będą tracić pracę, zaproponować różne rozwiązania, nie tylko finansowe, żeby szli na bezrobocie, ale również rozwiązanie typu możliwość uruchomienia własnej produkcji czy ewentualnie korelacji z innymi działaniami. Susz mógłby być jedną z alternatyw. Stąd znalazły się tu takie, bardzo ogólne, wnioski. Uważamy, że taka formuła mogłaby być do przyjęcia.

Czy byłyby uwagi, uzupełnienia, pytania do referującego?

Proszę bardzo, senator Anulewicz.

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Ja nie mam uwag. Chciałbym tylko podziękować panu senatorowi Tadeuszowi Bartosowi, bo on z pasją podszedł do tego tematu. Jest to olbrzymia sprawa. Rzeczywiście, Krajowa Spółka Cukrownicza nie ma koncepcji, nie ma programu i dzisiaj można, że tak powiem, być niespokojnym, dlatego że jest tam bezczynność w zakresie wykorzystania tego olbrzymiego potencjału, jakim dysponują polskie cukrownie, a szczególnie te wygaszone.

Szanowni Państwo, nie ma dnia, żebym nie przyjeżdżał ulicą Węgrowską, a przy tej ulicy leży trup. Ten trup to sokołowska cukrownia, cukrownia z ogromnymi tradycjami. I chcę państwu powiedzieć, że trzy tygodnie temu był tam olbrzymi pożar, część tego obiektu została spalona, a więc w znacznej części stracono szansę na wykorzystanie tego potencjału.

Panie Przewodniczący, serdecznie dziękuję panu za to, że temat polskiego cukru jest przedmiotem obrad naszej komisji, a panu senatorowi za to, że tak wnikliwie drąży ten temat. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dziękuję.

Na tym tle, Szanowni Państwo, przedtem, ale i dzisiaj, nasuwa mi się takie pytanie. Bo wśród nas, jesteśmy ludźmi doświadczonymi... Dlaczego to my, senatorowie, podejmujemy takie inicjatywy, zastępując niejako tych, którzy biorą za to ciężkie pieniądze? Bo to tak jest odbierane przez wielu. Dobrze, że się tym zajmujemy, ale ta inicjatywa powinna należeć do tych, którzy biorą za to naprawdę ciężkie pieniądze. No ale przyłożyliśmy do tego cegiełkę...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak.

Czekamy zatem do grudnia. Pani Sekretarz, proszę to też w jakiś sposób zanotować w piśmie przewodnim, że w grudniu chcemy podjąć temat koncepcji wykorzystania tego potencjału.

Jeżeli nie ma więcej pytań, uwag, to proponowałbym, żebyśmy to przegłosowali.

Kto jest za zaprezentowanym projektem wniosków, proszę o podniesienie ręki. (7)

Dziękuję.

Stwierdzam, że stanowisko zostało jednogłośnie przyjęte.

Dziękuję senatorowi Bartosowi za przygotowanie, dziękuję zespołowi i sekretarzom.

I sprawy organizacyjne. Ewentualne wyjazdowe posiedzenie jest zaplanowane w IV kwartale u senatora Stokłosy. Czy mógłby się pan wypowiedzieć?

Senator Henryk Stokłosa:

Panie Przewodniczący!

Jestem przygotowany na przyjęcie komisji, tylko musielibyśmy ustalić szczegóły.

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Jeżeli tak, to chciałbym, abyśmy zapisali w tej chwili przybliżoną datę, a wiem już, że mądrze jest napisać tak: w tygodniu, w którym nie ma posiedzenia Senatu, na przełomie listopada i grudnia...

(Głos z sali: W listopadzie.)

Ale jak napiszemy "na przełomie", to mamy możliwość manewru. To już wiem z doświadczenia i wtedy jest zgoda...

(Senator Marian Kozłowski: 1, 2, 3 grudnia jest posiedzenie Senatu.)

A tu możemy napisać: w ostatnim tygodniu listopada lub po posiedzeniu Senatu. I wtedy mamy możliwość manewru.

(Senator Marian Kozłowski: 1, 2, 3 grudnia nie wchodzi dla mnie w grę...)

(Głos z sali: Od 22 do 27 listopada jest wolne.)

Myślę, że samą datę... Musimy wystąpić z wnioskiem do prezydium, który ja podpiszę i tam się daty nie pisze, tylko "na przełomie", z proponowanym zakresem.

I teraz, jaki zakres byśmy tu, Kolego, nasz Senatorze Drogi, ruszyli? Jeden zakres, to myślę, temat, który tu był wywołany kilka razy, czyli utylizacja, zagospodarowanie odpadów poubojowych. To byłby jeden z tematów. Następnie, w związku z tym, że będziemy w województwie byłym pilskim, a dzisiaj wielkopolskim, myślę, że można by było również...

(Wypowiedzi w tle nagrania)

...rolnictwo, programy rolno-środowiskowe...

(Senator Janusz Lorenz: Produkcja żelatyny...)

To jest fachowiec, nie ja.

Można by na przykład ustalić jako temat wpływ wejścia do Unii Europejskiej na działalność przemysłu przetwórczego w Polsce.

Senatorze Stokłosa, co jeszcze moglibyśmy tam podjąć? Bo to byłoby chyba półtoradniowe posiedzenie, tak?

Senator Henryk Stokłosa:

Tu pan senator Kozłowski wymienił datę 22-27 listopada. Myślę, że wszystkie te dni możemy wypełnić.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Bardzo ciekawy temat poruszył senator Lorenz. Myślę, że to też może być do dyskusji.

(Głos z sali: Półtora dnia to za dużo.)

Nie, nie, za mało. Trzy dni.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: Tak, jeszcze jeden zakres wpiszemy.)

(Głos z sali: Tak, koniecznie.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Zastanówmy się jeszcze. Spotkamy się dzisiaj po południu i wymyślimy coś.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Jerzy Pieniążek:

Dobrze, w takim razie powołujemy zespół trzyosobowy...

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Rozumiem, że państwo ustalicie z senatorem Stokłosą zakres i macie to pismo, które trzeba by napisać, zgodnie z planem pracy.

(Głos z sali: Nie życzę sobie takiego dużego zespołu.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Wyjazd nastąpiłby pociągiem, tak? Bo do Piły można pociągiem dojechać spokojnie i tam wynająć busik.

(Senator Henryk Stokłosa: Nie, mamy samochody, żaden problem.)

Rozumiem. Czyli tylko pociągiem w dwie strony.

(Senator Henryk Stokłosa: Nie, nie. Pociągiem? Ile osób pojedzie?)

(Głos z sali: Nie jadę...)

(Głos z sali: Jedziemy.)

(Głos z sali: Skąd? Jak z Warszawy, to jadę.)

(Senator Henryk Stokłosa: Ja wyślę po was samochód, żaden problem.)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Senator Henryk Stokłosa: Ale po co? Nie będziemy życia komplikować. Ustalimy wszystko.)

Dobrze. W takim razie rozumiem, że przystępujemy do realizacji tego planu pracy - pani sekretarz przygotowuje pismo - na przełomie listopada i grudnia z następującym porządkiem, który został uzgodniony. A organizatorem, rozumiem, czynimy gospodarza, kolegę senatora Stokłosę, tak?

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przypominam, że dzisiaj jest posiedzenie komisji o 16.00 na temat ośrodków doradztwa rolniczego.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Dziękuję.

Posiedzenie uważam za zamknięte.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 53)

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.


Kancelaria Senatu
Opracowanie: Dorota Wideńska
Publikacja: Biuro Prac Senackich, Dział Stenogramów