20 kwietnia 2004 r.
Na swym posiedzeniu Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia rozpatrywała ustawę o świadczeniach przedemerytalnych.
Zaproponowane w ustawie rozwiązania zarekomendował wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej Cezary Miżejewski. Zapoznano się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu.
Ustawa zakłada m.in. ograniczenie możliwości przechodzenia na świadczenia przedemerytalne oraz zrównanie wysokości tych świadczeń do kwoty 670 zł. Obecnie jest to od 500 do 1000 zł.
Zgodnie z jej przepisami prawo do świadczenia przedemerytalnego przysługuje pracownikowi, z którym rozwiązano stosunek pracy z winy zakładu pracy. Przy tym kobieta musi mieć ukończone 55 lat, a mężczyzna 60 lat oraz staż pracy odpowiednio po 30 i 35 lat. Zanim jednak te osoby otrzymają prawo do świadczenia, będą miały obowiązek zgłosić się do urzędu pracy. Urząd będzie miał obowiązek zaktywizować tę osobę. Jeżeli nie uda się tego zrobić w ciągu 6 miesięcy, to taka osoba może być skierowana do ZUS, by otrzymać prawo do świadczenia przedemerytalnego.
W ustawie zwiększono ponadto ochronę osób po 50. roku życia. Wprowadza bowiem przepis, że pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 lata do nabycia prawa do emerytury. Obecne przepisy mówią o 2 latach.
Rozpatrywana ustawa jedna z pakietu ustaw programu oszczędnościowego wicepremiera Jerzego Hausnera. Ma ona przynieść w 2005 roku około 0,6 mld zł oszczędności, w 2006 roku blisko 1,1 mld zł, a w 2007 roku 1,9 mld zł.
W przyjętym stanowisku Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia zaproponowała wprowadzenie 7 poprawek do ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. Były one zbieżne z sugestiami senackiego biura legislacyjnego i dotyczyły przede wszystkim doprecyzowania i ujednolicenia zapisów odnoszących do wejścia w życie jej przepisów. Ustalono, że stanowisko komisji przedstawi podczas posiedzenia plenarnego senator Krystyna Sienkiewicz.