7 stycznia 2004 r.

Podczas posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych rozpatrzono opinie komisji senackich o ustawie budżetowej na rok 2004. Senatorowie zapoznawali się z poprawkami komisji branżowych, które rekomendowali ich przedstawiciele.

Komisja Nauki, Edukacji i Sportu zaproponowała przywrócenie w budżecie na 2004 rok 21 mln zł dotacji na wyprawki szkolne dla uczniów. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z zasiłków przeznaczonych na pomoc społeczną i dożywianie uczniów.

Wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner, występując w imieniu rządu, powiedziała, że mogłoby to spowodować, iż zabraknie pieniędzy na zasiłki z pomocy społecznej. Dlatego lepszym rozwiązaniem byłoby podzielenie kwoty 21 mln zł na dwie pozycje: 11 mln zł na wyprawki szkolne, a 10 mln zł na zasiłki z pomocy społecznej.

Za przyznaniem 7,5 mln zł na wynagrodzenia dla pracowników Służby Więziennej opowiedziała się w swej opinii Komisja Ustawodawstwa i Praworządności. Senatorowie chcieli przeznaczyć pieniądze na wypłaty za godziny nadliczbowe lub stworzenie nowych etatów. Prawo nie przewiduje jednak wypłat za nadgodziny w więziennictwie.

"Służba Więzienna to jedyna służba, w której nie przewiduje się dodatkowych wynagrodzeń za przepracowane godziny nadliczbowe. Czyli za pracę w nadgodzinach można odbierać dni wolne" - wyjaśniała wiceminister finansów H. Wasilewska-Trenkner. Przyznała, że problem nadgodzin w więziennictwie narasta. Obecnie pracownicy tej służby mają do odebrania około 2,5 mln godzin nadliczbowych. Nie mogą jednak tego zrobić ze względu na braki w zatrudnieniu.

Senatorowie wyliczyli, że za 7,5 mln zł można by stworzyć około 400 dodatkowych etatów. Jak ocenili, to i tak zbyt mało. W opinii senatorów, by umożliwić odebranie dni wolnych w zamian za nadgodziny potrzeba około 1,5 tys. nowych etatów.

Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zaproponowała, by kwota około 1,2 mld zł na dopłaty bezpośrednie dla rolnictwa została przesunięta do rezerwy na wydatki związane z integracją z Unią Europejską, w tym na finansowanie programów rolniczych. Za przyjęciem tej poprawki opowiedział się rząd.

"Przyjęcie tej poprawki oznaczałoby powrót do rządowego przedłożenia ustawy budżetowej na 2004 rok" - powiedziała wiceminister finansów H. Wasilewska-Trenkner na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Jeżeli proponowana zmiana zostałaby zaakceptowana, to około 1,2 mld zł - oprócz dopłat bezpośrednich dla rolnictwa - byłoby przeznaczonych m.in. na współfinansowanie budowy dróg i autostrad, programu SAPARD oraz innych programów przedakcesyjnych, współfinansowanie programu rozwoju obszarów wiejskich, uzupełnienie środków na wpłatę do budżetu UE, a także na pokrycie zobowiązań wobec UE. Sejm zapisał około 1,2 mld zł w części budżetowej dla rolnictwa w rozdziale: pozostała działalność.

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgłosiła natomiast poprawkę, zakładającą przeniesienie około 1,2 mld zł na dotacje i subwencje w rozdziale budżetu: rolnictwo i łowiectwo. Przyjęcie jednej z poprawek wyklucza drugą.

W swoich opiniach komisje senackie zaproponowały łącznie odebranie 290,4 mln zł przewozom regionalnym. Najwięcej, bo około 92,4 mln zł, postulowała Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Sejm przyznał w swojej poprawce 550 mln zł przewozom pasażerskim na 2004 rok.

Za zmniejszeniem dotacji budżetowych w 2004 roku dla pasażerskich przewozów regionalnych PKP o mniej więcej 77 mln zł opowiedziała się Komisja Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego. Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia chciała zabrać z dotacji dla przewozów 40,5 mln zł. Kolejne 3,2 mln zł chciała odebrać przewozom Komisja Nauki, Edukacji i Sportu.

W swojej opinii Komisja Obrony Narodowej poparła decyzję Sejmu dotyczącą przyznania 330 mln zł na zakup samolotów wielozadaniowych dla polskich sił zbrojnych.

Z kolei senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich zaproponowała likwidację rezerwy celowej w wysokości 19,3 mln zł na budowę drogi ekspresowej nr 19 Suwałki - Białystok - Lublin - Rzeszów - Barwinek. Z tej kwoty 16,4 mln zł miałoby być przeznaczone na urzędy władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa, a 2,9 mln zł na zwiększenie wydatków Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Za zwiększeniem wydatków majątkowych Instytutu Pamięci Narodowej o 1,8 mln zł opowiedziała się Komisja Ustawodawstwa i Praworządności. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z rezerwy na dofinansowanie wydziałów ksiąg wieczystych sądów rejonowych.

Po zapoznaniu się z opiniami senackich komisji branżowych Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych przeniosła podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie ustawy budżetowej na 2004 rok na 9 stycznia br.

Tego samego dnia Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych zaopiniowała kandydatów na członków Rady Polityki Pieniężnej.

Na nowych członków rady senatorowie zgłosili 11 kandydatur: wiceminister finansów Haliny Wasilewskiej-Trenkner, senatorów Genowefy Ferenc, Mariana Nogi i Tadeusza Wnuka, profesorów Stanisława Owsiaka i Stefana Krajewskiego, ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego, doradców ekonomicznych prezydenta Edmunda Pietrzaka i Andrzej Wojtyny, doradcy byłego ministra finansów Grzegorza Kołodki Elżbiety Chojna-Duch, posła i wiceprzewodniczącego sejmowej komisji finansów publicznych Stanisława Steca.

Obecny na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych minister finansów Andrzej Raczko stwierdził, że przy aktualnej niskiej inflacji Rada Polityki Pieniężnej powinna wspierać prowzrostową politykę gospodarczą rządu. "Konflikt pomiędzy dwoma stronami Świętokrzyskiej (po jednej stronie tej ulicy mieści się Ministerstwo Finansów, a po drugiej Narodowy Bank Polski) przy tak niskiej inflacji będzie bardziej ostry niż obecnie. Kiedy poziom inflacji sprowadzamy do bardzo niskiego, otwiera się wyraźne pole dla RPP do wspierania prowzrostowej polityki gospodarczej rządu" - powiedział minister finansów.

W opinii ministra A. Raczki, H. Wasilewska-Trenkner w RPP zapewniłaby dobre relacje między resortem finansów a bankiem centralnym. "Gdyby zapytać, kogo minister finansów uznaje za trwały pomost między dwiema stronami Świętokrzyskiej, to jest to pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Rekomendacja jest jednoznaczna" - powiedział.

W swoim wystąpieniu na forum komisji wiceminister finansów H. Wasilewska-Trenkner kandydująca do rady powiedziała m.in.: "Chciałabym zachęcić RPP do dyskusji, do wyjścia poza teoretyczne zapisy. Jeśli wkraczamy w okres wzrostu, to stabilizacji cen nie uda się utrzymać na tak niskim poziomie i nowa RPP nie powinna reagować zbyt gwałtownymi ruchami stóp do góry lub innymi decyzjami dotyczącymi agregatów pieniężnych". Opowiedziała się za ostrożnym wykorzystaniem przez budżet rezerw walutowych. Jak stwierdziła wiceminister, "czasem odnosi się wrażenie, że zasoby rezerw NBP są pieniędzmi będącymi własnością NBP, są to jednak pieniądze państwa, są to środki, które niezwykle ostrożnie powinny być użyte i zastosowane po to, aby rozwikłać największe problemy finansowe".

"NBP powinien realizować politykę stabilnych cen i wspierać politykę rządu, choć te dwie rzeczy są zazwyczaj w sporze" - uznała wiceminister H. Wasilewska-Trenkner.

W swoich wystąpieniach przed komisją większość kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej opowiedziała się za dobrymi relacji rady z rządem, a także podkreślała istotę wspierania wzrostu gospodarczego przy zachowaniu dbałości o realizację celu inflacyjnego.

Inny z kandydatów profesor Akademii Ekonomicznej w Krakowie S. Owsiak stwierdził, że będzie się starał o poprawę stosunków między rządem a władzami monetarnymi kraju. Jego zdaniem, możliwy jest konsensus dla wzrostu gospodarczego. Zapowiedział, że władze monetarne mogą pomóc rządowi w kwestii spłaty zadłużenia. Jak powiedział, "polityka finansowa jest jedna, a problemem wcześniej był brak koordynacji polityki fiskalnej i pieniężnej. Można współpracować, władze monetarne mogą pomagać w kwestii zadłużenia zagranicznego i krajowego".

Kandydaci podkreślali również, że obniżenie inflacji było niewątpliwym sukcesem ustępującej RPP, ale w przyszłości istotna pozostanie także kwestia wspierania wzrostu gospodarczego.

Chciałbym zaakcentować drugi człon celu działania RPP, czyli wspieranie polityki gospodarczej, o ile nie ogranicza to dbania o stabilny poziom cen. Obecnie nie podważa to realizacji celu pierwszego" - powiedział wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych ubiegający się o stanowisko w RPP poseł S. Stec.

Kandydaci do RPP wskazywali również, że zastąpienie złotego euro jeszcze za ich kadencji, czyli do 2010 roku, będzie także przyświecało ich działaniom.

"Celem podstawowym jest utrzymanie inflacji na niskim poziomie. Ponadto w 2004 i 2005 najważniejsze będzie przygotowanie systemu bankowego do absorpcji funduszy unijnych. Należy zrobić wszystko, by w 2008 roku Polska weszła do EMU" - powiedział senator i kolejny kandydat do RPP Marian Noga.

Kandydujący do RPP Edmund Pietrzak, doradca ekonomiczny prezydenta, uznał, że "nowa RPP będzie miała trudniejsze zadanie niż odchodząca. Oprócz celu inflacyjnego będzie wprowadzała też Polskę do strefy euro. Jego zdaniem, wstąpienie do ERM2 powinno nastąpić jak najpóźniej, gdy spełnimy odpowiednie kryteria i powinniśmy tam być jak najkrócej, czyli dwa lata.

Natomiast kolejna kandydatka E. Chojna-Duch stwierdziła, że kluczowe w tym roku pozostanie przeprowadzenie reformy finansów publicznych. Pozytywna realizacja może sprzyjać redukcji stóp w przyszłości.

"Można liczyć, że zahamował się okres obniżania stóp, ale nie można wykluczyć dalszych obniżek pod warunkiem realizacji paktu stabilności i wzrostu oraz realizacji reform fiskalnych. Hasłem wywoławczym w 2004 roku powinno być racjonalizowanie wydatków publicznych i dochodów budżetu oraz opanowanie potrzeb pożyczkowych" - powiedziała E. Chojna-Duch.

A. Wojtyna, kolejny kandydat na członka RPP, zaznaczył, że polepszenie sposobu komunikacji RPP z uczestnikami rynku mogłoby sprzyjać podniesieniu oceny prowadzonej polityki pieniężnej.

"Wiele błędów ustępującej rady nie dotyczyło prowadzenia polityki monetarnej, tylko komunikowania się z otoczeniem. Wiele spraw można było lepiej wyjaśnić. Co miałoby być złego w tym, gdyby przedstawiciel MF uczestniczył w posiedzeniach RPP" - zastanawiał się A. Wojtyna. Widzi on cele RPP jako: "ani nie zaskakiwanie rynku, ani też nie uleganie rynkom finansowym". "Dlaczego nie można by, na przykład, ustalać z rządem wspólnego celu inflacyjnego" - podkreślił w swojej wypowiedzi.

W wyniku odbytych przesłuchań i dyskusji Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych postanowiła udzielić rekomendacji wszystkim 11 kandydatom zgłoszonym do Rady Polityki Pieniężnej. O wyborze trzech członków RPP Senat zadecyduje na swoim 54. posiedzeniu, rozpoczynającym się 13 stycznia br.