Minister Edukacji Narodowej i Sportu przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Józefa Sztorca, złożone na 44. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 44):
Warszawa, 2003-08-22
Pan
Longin Pastusiak
Marszałek
Szanowny Panie Marszałku,
Pozwalam sobie przedłożyć na ręce Pana Marszałka odpowiedź na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Józefa Sztorca na 44 posiedzeniu Senatu RP w dniu 8 sierpnia br.
Aby móc odnieść się do problemów przedstawionych w oświadczeniu należy przede wszystkim przywołać pełną treść przepisów, które spowodowały reakcję rektorów uczelni medycznych będącą podstawą oświadczenia. Otóż zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i ty
tule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. Nr 65, poz. 595) uprawnienie do nadawania stopnia doktora lub doktora habilitowanego może otrzymać jednostka organizacyjna, która zatrudnia w pełnym wymiarze czasu pracy odpowiednio co najmniej 8 lub 12 osób posiadających tytuł profesora lub stopień doktora habilitowanego, reprezentujących dziedzinę nauki lub sztuki, w zakresie której jednostka ma otrzymać uprawnienie, przy czym w przypadku uprawnienia do habilitowania co najmniej 6 spośród tych osób musi posiadać tytuł profesora. Uprawnienie do nadawania stopni doktora i doktora habilitowanego może obejmować tylko te dyscypliny naukowe lub artystyczne, które w danej jednostce organizacyjnej są reprezentowane przez minimum 5 osób zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy posiadających tytuł lub stopień doktora habilitowanego.W przypadku uprawnienia do utworzenia i prowadzenia kierunku studiów medycznych niezbędne minimum kadrowe stanowi zatrudnienie w akademickiej jednostce organizacyjnej prowadzącej dany kierunek studiów 8 nauczycieli akademickich posiadających tytuł naukowy stopień naukowy doktora habilitowanego, reprezentujących specjalności wchodzące w zakres o kierunku studiów, w tym co najmniej 5 reprezentujących specjalności, w których
uzyskiwane są dyplomy na tym kierunku.Przedstawiając powyższe pragnę poinformować, iż podzielam opinię Pana Senatora, zgodnie z którą dorobek naukowy, a nie kierunek ukończonych studiów jest wyznacznikiem dziedziny, z zakresu której dana osoba jest specjalistą. Jednakże należy zwrócić uwagę, że kolejne stopnie naukowe i tytuł naukowy uzyskuje się w efekcie długotrwałego procesu rozwoju naukowego i towarzyszącej mu pracy badawczej, wyrazem której jest właśnie dorobek naukowy. Tak więc najczęściej mamy do c
zynienia z sytuacją, gdy dziedzina, w której uzyskuje się stopnie i tytuły naukowe pozostaje w ścisłej korelacji z zakresem dorobku naukowego posiadających je osób. Dlatego właśnie przy ustalaniu minimów kadrowych, o których mowa na wstępie, sformułowano warunek posiadania kwalifikacji naukowych we właściwych dziedzinach i dyscyplinach naukowych. Oczywiście dopuszcza się sytuację, gdy osoba która uzyskała tytuł naukowy lub stopień naukowy doktora habilitowanego w określonej dziedzinie i dyscyplinie naukowej, od tego czasu znacznie wzbogaciła swój dorobek badawczy w taki sposób, iż można ją uznać za specjalistę w innej dziedzinie lub dyscyplinie. Wówczas zarówno Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów - w przypadku uprawnień do nadawania stopni naukowych oraz Państwowa Komisja Akredytacyjna i Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu - w przypadku kierunku studiów - będą zaliczać tę osobę do grupy specjalistów w obydwu dziedzinach lub dyscyplinach naukowych.Należy podkreślić, iż minimum kadrowe to jedynie podstawowa grupa osób bezwzględnie koniecznych do kształcenia studentów na danym kierunku lub kadr naukowych w określonej dziedzinie i dyscyplinie naukowej, której towarzyszyć powinni specjaliści reprezentujący inne, właściwe dla profilu kształcenia bądź r
ozwoju naukowego, dziedziny nauki.Przestawiając powyższe chciałabym zapewnić, iż przy tworzeniu nowego prawa regulującego sferę szkolnictwa wyższego i ewentualnych zmianach ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki, postulaty przedstawione w oświadczeniu Pana Senatora zostaną wnikliwie rozważone.
Łączę wyrazy szacunku
Krystyna Łybacka