Oświadczenie złożone
przez senatora Józefa Sztorca
Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Leszka Sikorskiego
Rozporządzeniem z dnia 7 listopada 2002 r. w sprawie zasad kwalifikacji do poszczególnych dyscyplin sportu, zakresu koniecznych badań lekarskich oraz ich częstotliwości w stosunku do dzieci i młodzieży do ukończenia dwudziestego pierwszego roku życia uprawiających sport amatorski wprowadził Pan nowe zasady przeprowadzania badań lekarskich tej kategorii osób.
Jako że żadna placówka z regionu tarnowskiego nie zawarła kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, kilka tysięcy dzieci i młodzieży poniżej dwudziestego pierwszego roku życia amatorsko uprawiających sport zmuszonych będzie w okresach półrocznych udawać się do odległych o kilkadziesiąt kilometrów miejscowości, aby uzyskać odpowiednie zaświadczenie lekarskie. Spełnienie tego warunku jest konieczne w celu zakwalifikowania do uczestnictwa w zajęciach lub zawodach sportowych.
Do tej pory o tym, czy młody człowiek może uprawiać daną dyscyplinę sportu, decydował lekarz ogólny. Teraz jest to niewystarczające. Karta zdrowia musi być podbita przez lekarza specjalistę z dziedziny medycyny sportu lub lekarza posiadającego certyfikat Polskiego Towarzystwa Medycyny
Sportowej, a przeprowadzane badania specjalistyczne są skomplikowane i długotrwałe. Istnieje wprawdzie możliwość przeprowadzenia ich na miejscu, jednakże w sposób odpłatny. Mnożąc koszty przez liczbę sportowców tworzących kadrę zespołu nietrudno obliczyć skalę wydatków.Zgodnie z oceną zainteresowanych przepisy rozporządzenia szybko doprowadzą do upadku sportu młodzieżowego. Małe kluby wiejskie, z trudem wiążące koniec z końcem, nie są w stanie pokryć kosztów związanych z transportem ekip na badania lekarskie. Skala problemu jest ogromna: w naszym regionie jest ponad sto pięćdziesiąt młodzieżowych drużyn piłkarskich, nie licząc zawodników poniżej dwudziestego pierwszego roku życia występujących wśród seniorów. Poza tym dochodzi znaczna liczba przedstawiciel
i innych dyscyplin sportowych.Liczba lekarzy ze stosownymi uprawnieniami z pewnością w najbliższym czasie nie wzrośnie ze względu na niewielkie zainteresowanie medycyną sportową i kosztowną procedurą zdobywania uprawnień.
Czy Pan Minister nie uważa, że wprowadzonymi przepisami znacznie komplikuje się sytuację młodych sportowców i zamiast wychodzić naprzeciw ich aspiracjom stawia się im na drodze piętrzące się trudności?
Zwracam się z apelem o przywrócenie poprzedniego stanu i pozostawienia uprawnień do przeprowadzania badań lekarzom ogólnym. Będzie to z pewnością rozwiązanie korzystne dla młodzieży z pasją garnącej się do sportu, czego nie należy zmieniać przy pomocy często nieuzasadnionych przepisów.
Z wyrazami szacunku
Józef Sztorc