Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Henryka Stokłosę

Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego.

Oświadczenie dotyczy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 października 2001 r. w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska.

Przed kilkoma dniami odwiedzili mnie członkowie zarządu Związku Producentów Ryb z Poznania, którzy przedstawili mi swoją opinię na temat ostatnich uregulowań prawnych dotyczących hodowców ryb w Polsce. O swych zastrzeżeniach poinformowali ministra Stanisława Żelichowskiego, prosząc jednocześnie o wyznaczenie terminu i miejsca spotkania.

Chcę poinformować Wysoką Izbę o jednej spośród ośmiu spraw przedstawionych w piśmie do ministra, albowiem jej szkodliwość dla rozwoju całej tej branży w Polsce jest wyjątkowa. Myślę tu o rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 9 października 2001 r. w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska.

Autorzy tego rozporządzenia wpadli na kuriozalny pomysł, by wody ze stawów hodowlanych traktować jako ścieki, a na hodowców nałożyć opłaty w formie kary za ich odprowadzanie w wysokości od 350 do 4 tysięcy 800 zł za 1 ha stawu. Podkreślam sformułowanie "kuriozalny pomysł", ponieważ żaden kraj na świecie nie pobiera opłat z tytułu poboru i zrzutu wód ze stawów karpiowych. A takich jest u nas 95%. Ten niemądry pomysł może doprowadzić do zagłady hodowli ryb w Polsce, której tradycje sięgają średniowiecza. Zmusi to bowiem hodowców do podniesienia cen ryb, a to oznacza przegraną na polskim rynku, gdzie już dziś silną konkurencję stanowią importerzy tanich ryb z innych krajów.

Rozporządzenie to, poza tym, że jest szkodliwe ekonomicznie, nie ma także żadnego uzasadnienia merytorycznego. Nie istnieją żadne przesłanki wskazujące na negatywny wpływ stawów i spuszczanych z nich wód na środowisko. Wręcz przeciwnie, stawy odgrywają istotną rolę w ochronie środowiska. Stawy rybne pobierają wody wiosenne w bardzo dużym stopniu zanieczyszczone, często pozaklasowe. W ciągu sezonu letniego dostaje się do nich wiele wód zanieczyszczonych z otaczających je terenów, zwłaszcza z pól i łąk po letnich gwałtownych ulewach. W ciągu sezonu hodowcy doprowadzają je do minimum drugiej klasy czystości, bo takie są standardy hodowli ryb karpiowatych. To oczyszczenie wód uzyskuje się głównie na skutek sedymentacji osadów na dnie stawów, dzięki zabiegom hodowlanym oraz napowietrzaniu, przemrożeniu i naturalnej dezynfekcji dna stawowego w okresie od jesieni do wiosny, po spuszczeniu wody ze stawów. Tego typu procesów nie można zastosować w jeziorach, rzekach, a nawet w zbiornikach zaporowych.

Na szczególne podkreślenie zasługuje wyjątkowo korzystna funkcja stawów rybnych w retencjonowaniu wód. Stawy bezwzględnie czynią to najkorzystniej dla środowiska z uwagi na to, że pobór wód wiosennych, przeważnie wód poroztopowych, następuje do stawów pustych.

Jak olbrzymią rolę odgrywają stawy w ochronie przeciwpowodziowej, najlepiej określą dwie liczby. Stawy rybne obejmują 21,8% powierzchni wszystkich wód w Polsce, a łączna powierzchnia wszystkich zbiorników zaporowych wynosi 15,6%.

Wobec tych faktów przyjęcie przez poprzednią Radę Ministrów tak niemądrego rozporządzenia - przypomnieć trzeba, że już po przegranych wyborach - ma szczególny kontekst polityczny.

Dlatego zwracam się do Pana Ministra Stanisława Żelichowskiego z pytaniem: czy i kiedy dokona weryfikacji tego rozporządzenia?

Jednocześnie zwracam się do Pana Ministra z gorącą prośbą o rychłe wyznaczenie spotkania z przedstawicielami Związku Producentów Ryb w celu wysłuchania ich opinii na temat innych uregulowań prawnych dotyczących tego środowiska.

Henryk Stokłosa


Spis oświadczeń