Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Roberta Smoktunowicza, złożone na 43. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 42):
Warszawa, 8 sierpnia 2003 r.
Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
W odpowiedzi na oświadczenie Pana Senatora Roberta Smoktunowicza przesłane mi przy Pana piśmie znak BPS/DSK-043-297/03 z dnia 17 lipca 2003 r. wyjaśniam, co następuje.
Lotnisko Warszawa-Okęcie istnieje od 1934 roku. Powstało w znacznej odległości od miasta, jednak realizacja kilkudziesięcioletniej polityki urbanistycznej zbliżania zabudowy miejskiej do lotniska, doprowadziła do powstania sprzeczności interesów między portem a mieszkańcami jego otoczenia, polegającej przede wszystkim na uciążliwości hałasowej, związanej z pracą silników lotniczych. Podstawowy element lotniska - dwie istniejące drogi startowe - są w stanie obsłużyć pasażerów w liczbie rzędu 12 - 15 mln w ciągu roku, a więc są wykorzystane obecnie, szacunkowo, w 35 - 40%. Badanie wzrostu przewozów wykazuje, że pełne możliwości obsługowe portu Okęcie zostaną osiągnięte za kilkanaście lat. Władze lotnicze miały i mają świadomość iż w port warszawski włożono ogromny kapitał, który będzie przynosić duże korzyści, pod warunkiem sukcesywnego uzupełniania niezbędnej infrastruktury do granicznej przepustowości dróg startowych.
W koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju przewidziano zarówno rozbudowę Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie, jak i powstanie drugiego portu w rejonie Warszawy. Proces tworzenia portu jest długotrwały, dlatego nadszedł czas jego rozpoczęcia. Powołany został zespół do spraw przygotowania założeń programu powstania nowego portu, złożony z przedstawicieli instytucji zainteresowanych problemem i ekspertów. Podstawowym zagadnieniem będzie znalezienie optymalnej lokalizacji. Wybór uwarunkowany jest wieloma czynnikami, wynikającymi z jednej strony z wymagań techniczno-operacyjnych lotniska, z drugiej zaś strony niekorzystnymi konsekwencjami, jakie powstanie lotniska z sobą niesie. Należy założyć, że nowe lotnisko nie będzie obiektem "uzupełniającym" Okęcie, lecz stanowić będzie duże i nowoczesne lotnisko, czynne całą dobę, etapowo rozbudowywane w miarę wzrostu przewozów. Określone zostaną liczne kryteria jakim powinien odpowiadać teren pod planowane lotnisko, następnie rozpatrzone będą warianty jego lokalizacji i poprzez ich odniesienie do kryteriów oraz ich wszechstronne porównanie, nastąpi wybór lokalizacji. Jest to standardowe działanie, bardzo odpowiedzialne, wymagające niekiedy poważnych badań, gdyż konsekwencje wyboru są nieodwracalne.
Wspomniany Zespół zapewne odniesie się do wcześniejszych opracowań, z przełomu lat 60-70-tych, kiedy wyselekcjonowano dwa warianty lokalizacji: "Modlin" i "Wrona", z preferencją tego drugiego. Wiadomo, że wariant "Modlin" zostanie w rozważaniach uwzględniony, jednak można stwierdzić, że wykazuje on pewne mankamenty, w szczególności oddziaływanie hałasu na Nowy Dwór, Zakroczym, na rozległe tereny rekreacyjne. Węzeł lotnisk dla Warszawy powinien zapewnić działalność lotnictwu ogólnemu, szczególnie ratowniczo-sanitarnemu i aeroklubowemu, których bazę stanowi lotnisko Warszawa-Bemowo. Ponieważ występuje zagrożenie dalszego istnienia lotniska Bemowo w obecnych wymiarach i zakresie użytkowania, nie można wykluczyć przeznaczenia Modlina dla lotnictwa ogólnego. Na obecnym etapie rozważania problemu nie ma możliwości dokonania oceny wartości "Modlina" jako terenu pod przyszłe lotnisko komunikacyjne; ocena wyniknie z porównania go z innymi wariantami lokalizacji, jakie dopiero zostaną zaproponowane do rozpatrzenia. Mam nadzieję, że funkcja terenu lotniska w Modlinie zostanie określona na przełomie obecnego i przyszłego roku.
Z wyrazami szacunku
Z up. Podsekretarz Stanu
Marek Bryx