5. posiedzenie Senatu RP
13 grudnia 2001 r.
Oświadczenie
Oświadczenie złożone
przez senatora Roberta Smoktunowicza
Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego oraz do dyrektora Kampino
skiego Parku Narodowego Jerzego Misiaka.Szanowni Państwo, moje oświadczenie dotyczy problemu, jaki od ponad dwudziestu pięciu lat trapi mieszkańców położonej w Puszczy Kampinoskiej wsi Sieraków w gminie Izabelin, w powiecie warszawskim zachodnim.
Przed dwudziestu sześciu laty Rada Ministrów podjęła uchwałę nr 139/75 z dnia 18 lipca 1975 r. w sprawie wykupu na rzecz skarbu państwa gruntów sześćdziesięciu jeden wsi na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego (KPN). Uchwała ta okazała się brzemienna w skutkach dla mieszkańców Sierakowa. Jej celem jest w istocie likwidacja wsi w drodze dobrowolnego wykupu gruntów od mieszkańców. Mimo że uchwała funkcjonuje już ponad ćwierć wieku, nie widać zakończenia, które satysfakcjonowałoby i mieszkańców Sierakowa, i dyrekcję KPN.
Ze swej strony Ministerstwo Środowiska nie przedstawiło żadnej sensownej propozycji rozwiązania problemu, ograniczając się do podania terminu likwidacji wsi, jakim stał się rok 2006. Jedyne, co oferuje mieszkańcom KPN, to możliwość sprzedaży gruntu po cenie 80 gr za 1 m2. Cena ta, bez uzupełniających propozycji w postaci działek lub mieszkań zastępczych, jest nierealistyczna, gdyż nie rozwiązuje problemu mieszkańców wsi. Właściciel 1 ha ziemi w Sierakowie może przy takiej cenie otrzymać 8 tysięcy zł, co nie daje możliwości stworzenia sobie jakichkolwiek warunków mieszkaniowych w innym miejscu. Cena za 1 m2 mieszkania to około 3 tysięcy zł. Cena działki budowlanej to około 150 zł za 1 m2. Proste przeliczenie pokazuje, że w zamian za 1 ha ziemi można otrzymać około 2,5 m2 mieszkania lub 53 m2 działki budowlanej. Trudno uznać to rozwiązanie za wyjście z sytuacji, jaka powstała w wyniku arbitralnej decyzji władz państwowych.
Przedstawiona przez wójta gminy Izabelin koncepcja rozwiązania problemu poprzez ograniczenie wsi do pasa ziemi o szerokości 110 m. po obu stronach drogi, przez wymianę gruntów i wyłączenie tego pasa z granic KPN, nie jest akceptowana przez Ministerstwo Środowiska.
Po zapoznaniu się z korespondencją i dokumentami Ministerstwa Środowiska pragnę przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. Wydaje się, że obecnie najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie wsi w okrojonych granicach, podobnie jak w sąsiednim Truskawiu. Wariant ten polega na wymianie gruntów należących do mieszkańców, a znajdujących się w głębi puszczy, na grunty leżące w pobliżu drogi, przyjmując przelicznik powierzchni gruntu na przykład 2:1 lub 3:1.
Koncepcja ta pozwoli zlikwidować ziemię prywatną w głębi KPN, a jednocześnie zapewni ład przestrzenny w ograniczonym obrębie pasa o szerokości 110 m. po obu stronach drogi biegnącej przez Sieraków. Pozwoli to na zachowanie istniejącej od dawna osady puszczańskiej oraz wybudowanej w ostatnich latach kosztownej infrastruktury, do której należą: droga dojazdowa do Izabelina z komunikacją autobusową, sieć elektryczna i telefoniczna oraz gazociąg. Te wszystkie media powstały w latach dziewięćdziesiątych dzięki dobrej współpracy dyrekcji KPN z gminą Izabelin.
Możliwą do zaakceptowania przez mieszkańców odmianą tego wariantu byłaby wymiana ziemi w obrębie Puszczy Kampinoskiej na ziemię poza obszarem chronionym, na przykład w stosunku 2:1. Wymiana i scalanie gruntów są możliwe do przeprowadzenia według właściwych przepisów.
Przedłużanie niepewności trapiącej mieszkańców nie leży w niczyim interesie i powoduje podważenie zaufania do organów państwa. Zgadzam się, że ochrona przyrody jest niezwykle ważkim zadaniem państwa, ale dążąc do tego celu, nie można ignorować dobra ludzi, z których wielu mieszka w Puszczy Kampinoskiej od pokoleń. Nie można tworzyć fikcji, że na terenie puszczy nie było osad ludzkich. Kilkusetosobowa wioska nie stwarza zagrożenia dla środowiska naturalnego, a może stać się przykładem harmonijnego połączenia potrzeb ochrony środowiska z potrzebami dotychczasowych mieszkańców. Prowadzony dotychczas wykup dał nikłe rezultaty, a wykupione dotychczas zabudowania nadal są użytkowane, tyle że przez pracowników parku lub lokatorów wprowadzonych przez KPN. Odstąpienie od planu wykupu zaoszczędzi skarbowi państwa olbrzymich wydatków na odszkodowania. Pieniądze te mogą być wydane efektywniej, na lepsze cele, może nawet związane z ochroną przyrody.
Liczę, że Pan Minister i Pan Dyrektor zechcą zająć w niniejszej sprawie jasne stanowisko, godzące interesy wszystkich zainteresowanych i pozwalające wyjść z bardzo niezręcznej sytuacji. Uprzejmie proszę o poinformowanie mnie o ewentualnych krokach, jakie planują Panowie podjąć, aby znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie.
Z poważaniem
Robert Smoktunowicz
Senator RP