Panie Marszałku!
Moje oświadczenie adresuję do premiera Jerzego Hausnera, pełniącego obowiązki ministra zdrowia, a także do ministra sprawiedliwości.
Otóż po raz kolejny na skutek zajęcia komorniczego środków finansowych Szpitala Praskiego pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Warszawie przy alei Solidarności 67 doszło do nadpłaty z powodu podwójnego zablokowania konta szpitala i należności za wykonanie świadczenia zdrowotnych w Mazowieckim Oddziale Wojewódzkim
Narodowego Funduszu Zdrowia. Nadpłacone środki, pomimo licznych monitów, zwracane są przez komornika po kilku tygodniach, i to bez odsetek. Tego rodzaju działalność jest sprzeczna z interesem społecznym, a czasem, jak właśnie w przypadku Szpitala Praskiego, w istotny sposób zagraża bezpieczeństwu leczonych pacjentów.Sytuacja Szpitala Praskiego, aczkolwiek nie jest on położony w moim okręgu wyborczym, skłoniła mnie do tego wystąpienia, jest bowiem wyjątkowo dramatyczna. Stan zadłużenia tego szpitala przekroczył 23,5 miliona zł, w związku z czym każda złotówka - zwłaszcza że szpital ten dokonuje zakupu leków i innych rzeczy za gotówkę - jest istotna, bo jej brak powoduje zagrożenie życia i zdrowia pacjentów.
Tymczasem doszło do takiej oto sytuacji: nie dość, że komornik pobiera pieniądze, nie dość, że zwraca je bez odsetek, to jeszcze 21 maja komornik Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi pani Renata Doleryt dokonała zajęcia środków finansowych Szpitala Praskiego pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego na kwotę 198
tysięcy 76 zł, wraz z kwotą 9 tysięcy 900 zł w ramach kosztów postępowania zabezpieczającego. Działanie takie zostało spowodowane przez firmę Electus, handlującą długami służby zdrowia. Fakt podjęcia przez komornika działalności zabezpieczającej roszczenia przed zakończeniem postępowania sądowego - zaznaczam, że Szpital Praski w terminie wystąpił do sądu - stanowi bardzo groźny precedens, o czym informuję ministra sprawiedliwości. Sytuacja ta stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów.Dlaczego dzieje się tak, że w majestacie prawa komornik realizuje tylko nakazy płatnicze orzeczone przez sąd, a jednocześnie nie czeka, aż ten sąd przyzna mu prawo egzekucji? W szpitalu, który jest szpitalem publicznym, w którym leczą się ludzie biedni, często nieubezpieczeni, funkcjonariusz państwowy, jakim jest komornik, zabiera pieniądze na leczenie w stanie zagrożenia życia i zdrowia, zanim niezawisły sąd wyda odpowiednie orzeczenie. Dziękuję.