Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senator Wiesławę Sadowską

Oświadczenie skierowane do wiceprezes Rady Ministrów, minister polityki społecznej Izabeli Jarugi-Nowackiej

Zgodnie z przepisami o wykonywaniu mandatu posła i senatora zwracam się z prośbą o jednoznaczną wykładnię przepisów, według których wydaje się skierowania do domów pomocy społecznej.

Ze względu na konstrukcję art. 54 ust. 2 ustawy o pomocy społecznej zrodziło się zjawisko nieprawidłowego interpretowania tego przepisu. Organy wydające skierowania do domów pomocy społecznej kierują osoby tylko do tych depeesów, które zgodnie z tym przepisem znajdują się najbliżej miejsca zamieszkania danej osoby, bardzo często nie informując o możliwości umieszczenia w innym depeesie.

Prowadzi to do sytuacji, kiedy obywatel nie ma prawa wyboru miejsca pobytu w depeesie, a oprócz tego musi jeszcze czekać nawet trzy lata na miejsce. Tymczasem inne domy pomocy społecznej, często o lepszej lokalizacji, tańsze i spełniające wymagane standardy, stoją puste i borykają się z problemami finansowymi - tak jest na przykład w wypadku Domu Pomocy Społecznej w Łaziskach, w którym jest osiemnaście wolnych miejsc.

Ponadto bardzo często zdarza się, że osoby chcące uzyskać miejsce w domu pomocy społecznej rezygnują z niego, kiedy usłyszą, jaki jest koszt pobytu. Błędnie poinformowani, ludzie nie wiedzą, że różnicę pomiędzy średnim kosztem utrzymania w domu pomocy a opłatami wnoszonymi przez mieszkańca domu może także pokrywać gmina, z której dana osoba została skierowana - stanowi o tym art. 61 ustawy o pomocy społecznej.

Inną praktyką jest umieszczanie chorych w zakładach opiekuńczo-leczniczych i opiekuńczo-pielęgnacyjnych. Osoby kierowane są tam na okres sześciu miesięcy, po czym są fikcyjnie wypisywane i po dwóch tygodniach przyjmowane na nowo - w ten sposób spędzają tam nawet osiemnaście miesięcy. Koszt, jaki ponosi osoba w takim zakładzie, to 70% dochodów, a więc taki sam, jak w przypadku domów pomocy. Reszta jednakże opłacana jest z Narodowego Funduszu Zdrowia, gminy natomiast nie ponoszą w tym przypadku żadnych kosztów.

Wynika z tego, że bardzo często pracownicy organów kierujących osoby do domów pomocy społecznej zapominają o rzeczywistym interesie osób, którym służą. Nie jest respektowane prawo osób chorych i niesamodzielnych do samostanowienia. Nie udzielając ludziom pełnych informacji o przysługujących im świadczeniach, w pewien sposób dyskryminują tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy.

W związku z tym zwracam się do Pani Premier z uprzejmą prośbą o osobiste zainteresowanie się tą sprawą i podjęcie stosownych działań, mających na celu rozwiązanie tego ważnego społecznie problemu.

Z wyrazami szacunku
Wiesława Sadowska


Spis oświadczeń