Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Moje oświadczenie kieruję do prezesa Narodowego Banku Polskiego.
W dniu 13 października do "Gazety Wyborczej" został dołączony dodatek pod tytułem "Budżet". Z pierwszej strony tego dodatku można było się dowiedzieć, jak to obywatele wytwarzają dobra, a państwo je trwoni. Można mieć i takie poglądy. Gdyby to "Gazeta Wyborcza" takie rzeczy pisała, to - chociaż się z tymi poglądami nie zgadzam - uważałbym, że nie ma o czym mówić. Są to p
o prostu poglądy skrajnie liberalne. Ale tym, co mnie bardzo zaniepokoiło, jest to, co było napisane niewielkimi literami, to znaczy że dodatek ten został przygotowany w partnerstwie z Narodowym Bankiem Polskim.Chciałbym więc pana prezesa zapytać: na czym to partnerstwo polegało? Czy była to pomoc intelektualna, czy może pomoc materialna, dotacja? Bo jeśli to była dotacja, to ja chętnie zwróciłbym się do Narodowego Banku Polskiego, żeby móc zaprezentować poglądy inne od tych przedstawionych. Prosiłbym o wy
jaśnienie w tej sprawie. Dziękuję bardzo.