Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Swoje oświadczenie adresuję do ministra infrastruktury, ale również do prezesa Najwyższej Izby Kontroli i do przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury.
Temat, o którym będę mówił, jest na tyle doniosły, że stał się elementem rządowego programu społeczno-gospodarczego, dotyczy bowiem budowy autostrad. Jest jednocześnie na tyle trudny - chodzi w nim bowiem o instrumenty finansów współczesnego świata - że zwykły śmiertelnik, nawet jeśli jest doktorem fizyki, może ich nie pojmować. Moje oświadczenie dotyczy systemu finansowania prac związanych z autostradą A2, gdzie koncesjonariuszem jest AW SA - nie mylić z AWS.
Pragnąłbym wyjaśnić kilka spraw.
Po pierwsze, dlaczego przy realizacji budowy autostrady z kwoty kredytu 275 milionów euro, objętej gwarancją państwa do wysokości 800 milionów euro, wykorzystano jedynie 35 milionów 106 tysięcy 382 euro, kosztem 21 milionów euro odsetek naliczonych od niewykorzystanego kredytu?
Po drugie, jak to się stało, że udziałowcy koncesjonariusza, wbrew koncesji i ustawie, nie objęli za normalne pieniądze obligacji wypuszczonych bądź niewypuszczonych przez AW SA, a zamierzają ciągnąć zyski z kapitału podporządkowanego, generowanego przy pomocy akredytyw finansowych i akredytyw finansowanych z niezwykle wysokich, ze względu na ryzyko, marż opłacanych ze środków głównych, a więc kredytów w bankach komercyjnych i EBI, gwarantowanych zresztą przez państwo?
Po trzecie, jaki sens ma kredyt kupiecki, nazywany w tym wypadku odroczoną płatnością, udzielany pomiędzy częściami tego samego konsorcjum podzielonego na części: koncesyjną, inwestorską, budowlaną i eksploatacyjną? W rozumieniu zwykłego człowieka jest to po prostu nabijanie kosztów w wyniku oprocentowania kredytów. Nie zdołałem wymyślić innego wyjaśnienia tego zjawiska.
Po czwarte, przedstawiony przez rząd projekt wprowadzenia winietek, kosztownej w końcu sekurytyzacji, oraz rozszerzonych gwarancji skarbu państwa znakomicie obniża ryzyko koncesjonariusza. Czy w tej sytuacji rząd przewiduje rezygnację z wygórowanych marż przewidzianych w koncesjach?
Moje oświadczenie znajduje tak wielu adresatów ze względu na to, że przeglądając materiały dotyczące tego problemu, nie byłem w stanie wyrobić sobie poglądu, kto jest kim. Ta sama osoba raz była ekspertem koncesjonariusza, raz przedstawicielem ABiEA, raz funkcjonariuszem lub doradcą ministerstwa. Po prostu wash and go. A jednak interesy nie zawsze są tu zgodne.
Tak więc ministra Pola prosiłbym o odpowiedź, którą byłby w stanie zrozumieć człowiek z wyższym wykształceniem, choć niekoniecznie ekonomista.
Prezesa NIK prosiłbym o przeprowadzenie kontroli realizacji, a w szczególności finansowania budowy autostrad A2, A1 i A4.
Posła Piechocińskiego, przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury, prosiłbym o zbadanie przedstawionego przeze mnie problemu w zakresie kompetencji kierowanej przez niego komisji.
Według moich informacji, nienależne zyski kapitałowe akcjonariuszy AW SA osiągane z niewniesionego kapitału mogą przekroczyć nawet 1,2 miliarda euro. Jest więc o czym mówić. Dziękuję bardzo.