Spis oświadczeń


Dziękuję, Panie Marszałku.

Moje oświadczenie skierowane jest do ministra zdrowia.

Stowarzyszona grupa stomatologów posiadających prywatne gabinety w Sochaczewie zwróciła się do mnie z prośbą o podjęcie interwencji u pana ministra w sprawie konieczności znowelizowania resortowego rozporządzenia z grudnia 2002 r. Wymieniony akt normatywny zezwala na zaopatrywanie się w hurtowniach tylko stomatologom z zakładów opieki zdrowotnej. Lekarze prywatni mogą kupić w hurtowniach wyłącznie leki wyszczególnione na specjalnej, opracowanej przez ministra zdrowia liście.

Wykaz dostępnych dla nich leków nie obejmuje między innymi powszechnie stosowanych w gabinetach prywatnych zachodnich znieczuleń. Jedynym dostępnym lekiem znieczulającym na liście jest polska lignokaina. Zdecydowana większość prywatnych stomatologów nie chce jej stosować, woli bowiem używać bardziej nowoczesnych zachodnich farmaceutyków, wygodniejszych do stosowania podczas zabiegu, skuteczniejszych w działaniu i w pełni akceptowanych przez pacjentów.

Lekarzom prywatnym, płacącym wysokie podatki, działającym jako pełnoprawni przedsiębiorcy, uszczuplenie praw w porównaniu z ich kolegami z zakładów opieki zdrowotnej wydaje się być naruszeniem art. 32 konstytucji. Artykuł ten bowiem wyraźnie ustala zasadę nakazującą równe traktowanie podmiotów w obrębie danej kategorii działalności gospodarczej.

Problem ten nie dotyczy wyłącznie dziewiętnastu sochaczewskich gabinetów stomatologicznych, ale również pozostałych osiemnastu tysięcy prywatnych gabinetów w całym kraju.

Rozporządzenie ministra zdrowia z grudnia 2002 r. powoduje wiele negatywnych skutków i patologii społecznych. Uciekając przed wysokimi marżami przy zakupie drogich leków w aptekach, stomatolodzy dogadują się z hurtownikami, z naruszeniem prawa, i kupują leki "spod lady". Niektórzy lekarze, zmuszeni do zakupienia w aptece drogiego leku z narzuconą dużą marżą, przerzucają ją na pacjenta, podwyższając cenę usługi. Na przykład opakowanie leku o nazwie Ubistesin kosztuje w hurtowni 100 zł, a w aptece 130 zł. To samo dotyczy również innych leków spoza grupy uczuleniowych, nieujętych w wykazie. Na przykład Xylonor kosztuje w hurtowni 90 zł, a w aptece 118 zł, podobnie Endomethasone - odpowiednio 65 zł i 92 zł. Jest to również droga prowadząca do różnych kombinacji receptami.

Te narzucone przez apteki wysokie, dwudziestopięcio-, trzydziestoprocentowe  marże przy zakupie również innych, niepodanych na liście drogich leków, skłaniają do zadania pytania: czy przypadkiem ten niekorzystny zapis w rozporządzeniu z grudnia 2002 r. nie pojawił się ze względu na skuteczne oddziaływanie na ministerstwo jakiegoś wpływowego lobby aptekarskiego? W ciągu jednego dnia w Polsce może być dokonanych ponad dwieście tysięcy znieczuleń, zatem w grę wchodzą ogromne pieniądze.

W czerwcu 2003 r. główny inspektor farmaceutyczny obiecał nowelizację rozporządzenia. Minął już rok od daty złożenia przyrzeczenia, dlatego zwracam się do pana ministra z uprzejmą prośbą o spowodowanie skutecznego uporządkowania tego niepotrzebnie nabrzmiałego problemu i doprowadzenie poprzez nowelizację rozporządzenia do zrównania praw wszystkich podmiotów wykonujących tego typu usługi medyczne, a tym samym do zmniejszenia odpłatności za usługi stomatologiczne. Dziękuję bardzo.


Spis oświadczeń