Oświadczenie złożone
przez senatora Bogdana Podgórskiego
Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera
Szanowny Panie Premierze!
Moje oświadczenie dotyczy Krajowej Szkoły Administracji Publiczne
j w Warszawie.Krajowa Szkoła Administracji Publicznej w Warszawie (KSAP) została powołana ustawą z 14 czerwca 1991 r. Jej zadaniem jest kształcenie i przygotowywanie do służby publicznej urzędników służby cywilnej oraz kadr wyższych urzędników administracji Rzeczypospolitej Polskiej (art. 1 ust. 2 ustawy). Przytoczony zapis ustawy, w moim rozumieniu, zobowiązuje szkołę do kształcenia w pełni kompetentnych i apolitycznych urzędników administracji publicznej, którzy niezależnie od zmian politycznych powinni
administrować krajem. Nie dziwi więc fakt, że w celu uzyskania jak najlepszych wyników kształcenia program nauczania KSAP został opracowany na wzór sprawdzonego i potwierdzonego ponad pięćdziesięcioletnim doświadczeniem w zakresie kształcenia urzędników administracji publicznej programu francuskiej szkoły Ecole Nationale d'Administration (ENA). Wydaje się, że przyniosło to oczekiwane efekty. Poziom kształcenia urzędników przez KSAP został zauważony i doceniony przez Unię Europejską, co zaowocowało włączeniem szkoły do programu, w którym obecna jest również francuska ENA, finansowanego z funduszu Phare.Aby zapewnić słuchaczom szkoły w trakcie kształcenia pewien standard życia oraz komfort nauki, ustawa w art. 6 ust. 1 mówi, że w okresie kształcenia słuchacze szkoły otrzymują stypendium, które w tym roku wynosiło trzy minimalne pensje krajowe. W zamian za to musieli oni, zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy, złożyć zobowiązanie, które mówi m.in. że słuchacz KSAP zobowiązany jest "do niezwłocznego podjęcia i wykonyw
ania przez okres nie krótszy niż pięć lat od daty ukończenia (...) Krajowej Szkoły Administracji Publicznej pracy w urzędach administracji na stanowisku postawionym (...) do dyspozycji przez Prezesa Rady Ministrów". W moim rozumieniu wyżej wspomniany artykuł ustawy nakłada na absolwentów KSAP konkretne zobowiązanie, ale także obciąża prezesa Rady Ministrów obowiązkiem zapewnienia absolwentowi szkoły pracy zgodnej z jego kwalifikacjami.W związku z tym zwracam się do Pana Premiera z zapytaniem, w jaki sposób powinien postąpić absolwent Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, który podpisał wymienione zobowiązanie, ale mimo swoich zabiegów oraz obowiązku nałożonego na prezesa Rady Ministrów art. 5 ust. 1 ustawy nie otrzymał pracy w administracji publicznej.
Sytuacja, o której piszę, powoduje, że absolwent KSAP z jednej strony pozostaje bez środków do życia, a z drugiej nie może podjąć pracy poza administracją publiczną. Wiem, że absolwent KSAP może wystąpić o zwolnienie ze złożonego przed podjęciem nauki zobowiązania, ale wiem także, że bardzo trudno je uzyskać. Jest to w pełni zrozumiałe, zważywszy że wykształcenie takiego urzędnika jest kosztowne dla skarbu państwa. Uważam jednak, że nie można stawiać młodych ludzi przed wyborem, w którym jedną z ewentualności jest naruszenie ustawy.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę Pana Premiera na fakt, że przez siedem miesięcy wykonywania mandatu senatora RP na dyżurach niejednokrotnie spotykałem się z uwagami dotyczącymi braku profesjonalizmu urzędników administracji publicznej. Tymczasem absolwenci KSAP kończący naukę w roku bieżącym, mimo swojego profesjonalizmu oraz nakładów poniesionych przez skarb państwa, pozostają bez pracy, chociaż jest im ona zagwarantowana przez ustawę o Krajowej Szkole Administracji Publicznej.
W związku z powyższym proszę Pana Premiera o odpowiedź na moje zapytanie oraz podjęcie działań, które rozwiązałyby problemy absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.
Z wyrazami szacunku
Bogdan Podgórski