Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Jerzego Pieniążka

Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Jerzego Swatonia

Szanowny Panie Ministrze!

Sieradzki okręg Polskiego Związku Wędkarskiego zrzesza blisko osiem tysięcy pięciuset wędkarzy. Gospodarowali oni do końca ubiegłego roku na ponad 4 tysiącach 400 ha wód dorzecza Warty, w tym na największym na tej rzece zbiorniku wodnym Jeziorsko. Dzięki wzorowo prowadzonej gospodarce rybackiej także kilka tysięcy wędkarzy z całej Polski mogło cieszyć się bogactwem ichtiofauny naszego sieradzkiego morza. Gospodarka ta realizowana była w zgodzie z naturą pod nadzorem naukowców-praktyków z Katedry Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury Akademii Rolniczej imienia Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu oraz Katedry Ekologii Stosowanej Uniwersytetu Łódzkiego.

Wędkarze z ziemi nadwarciańskiej umieli bowiem łączyć wyniki ekonomiczne, wynikające z gospodarczego pozyskiwania ryb, z reprodukcją ryb, a nawet ich introdukcją, a więc odbudową starych, warciańskich ginących gatunków. Od kilku lat przybył wędkarzom bardzo trudny obowiązek, to jest przyjazna koegzystencja z utworzonym w cofce zbiornika rezerwatem "Ptasi Raj". Wiąże się to z dodatkowymi obostrzeniami, jeśli chodzi zarówno o gospodarkę rybacką na zbiorniku, jak i rekreacyjne wędkowanie. Dzięki współpracy z Państwową Strażą Rybacką i społecznikami z PZW rezerwat stał się nie tylko prawdziwym rajem dla polskich i skandynawskich migrujących ptaków, ale również czasową ostoją dla rzadkich gatunków ptaków egzotycznych. I to wszystko, powtarzam: przy dodatnich wynikach działalności rybackiej PZW w Sieradzu.

Niestety, w końcu ubiegłego roku ten przykład samorządności gospodarczej miejscowych wędkarzy na akwenie usytuowanym prawie w całości na terenie województwa łódzkiego został przerwany. O zbiornik upomniał się bowiem wielkomiejski Poznań. Wszak to ich Okręgowa Dyrekcja Gospodarki Wodnej zbudowała zbiornik - choć za nasze wspólne, polskie pieniądze - a dziś właśnie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu w imieniu Skarbu Państwa pełni obowiązki właścicielskie na całym zbiorniku Jeziorsko.

I co z tego, że komisja powołana przez ten RZGW w listopadzie ubiegłego roku, zgodnie z obowiązującymi procedurami, w postępowaniu konkursowym spośród trzech ofert na rybackie użytkowanie zbiornika wybrała właśnie ofertę PZW w Sieradzu?

I co z tego, że dyrektor RZGW w Poznaniu pismem z dnia 23 listopada zawiadomił PZW w Sieradzu o zwycięstwie w konkursie, a na piśmie był dopisek, że powiadomi sieradzan o terminie podpisania stosownej umowy?

I co z tego, że po odwołaniu okręgu PZW w Poznaniu komisja konkursowa powołana przez to samo RZGW w sprawie ponownego rozpatrzenia ofert odrzuciła ofertę poznaniaków, ponieważ "nie spełniała wymogów §12 ust. 1 pkt 4 i 6 rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi"?

I co z tego, że w wyniku ponownego rozpatrzenia ofert przez komisję odwoławczą zwycięzcą konkursu został po raz wtóry okręg PZW w Sieradzu, co stwierdza protokół z przebiegu obrad komisji z dnia 14 grudnia ubiegłego roku?

Dyrektor RZGW w Poznaniu, którego służby dwukrotnie zgodnie z prawem rozstrzygnęły postępowanie konkursowe korzystnie dla dotychczasowego użytkownika zbiornika, a więc PZW w Sieradzu, postanowił unieważnić powyższe rozstrzygnięcia komisji i, co ciekawe, wbrew prawu, "podjąć we własnym zakresie prowadzenie gospodarki rybackiej zbiornika wodnego Jeziorsko".

Panie Ministrze, podkreślam: wbrew prawu. Ustawodawca bowiem zobowiązał w prawie wodnym regionalne zarządy gospodarki wodnej do oddania w użytkowanie poszczególnych obwodów rybackich, utworzonych na wodach płynących, podmiotom wyłonionym w stosownych konkursach.

Profesor dr hab. Wojciech Radecki z Zespołu Prawa Ochrony Środowiska Instytutu Nauk Prawnych PAN we Wrocławiu w swej opinii w tej sprawie podkreśla: "właśnie dlatego na zbiorniku Jeziorsko utworzono (słusznie) obwód rybacki, ale jeżeli tak, to prawnie niedopuszczalne jest odstąpienie od oddania w użytkowanie tego obwodu i podjęcie gospodarki rybackiej przez RZGW we własnym zakresie".

Panie Ministrze! Tak więc w efekcie działań pana podwładnego, dyrektora ODGW w Poznaniu, kto dziś łowi ryby na zbiorniku Jeziorsko? Otóż selekcyjno-gospodarcze odłowy prowadzą indywidualni rybacy na podstawie pisemnych zezwoleń wydanych jakimś zbiegiem okoliczności przez Zakład Rybacko-Wędkarski PZW w Poznaniu, określający się jako "prawny użytkownik rybacki wody". Ryby łowią też wszyscy chętni wędkarze na podstawie tak zwanej tradycyjnej białej karty, bez dodatkowych opłat, wszak zgodnie z prawem od nowego roku nie ma formalnego użytkownika obwodu rybackiego zbiornika wodnego Jeziorsko na rzece Warcie, określonego jako nr 4.

I w ten sposób, Panie Ministrze, gospodarka rybacka na zbiorniku Jeziorsko została swoiście zracjonalizowana. Zarządza nią samoistnie z Poznania dyrektor ODGW za pomocą tajemniczych działań swoich ziomków, tworząc w efekcie od 1 stycznia 2005 r. na zbiorniku Jeziorsko, ku radości wędkarzy i kłusowników, obok Ptasiego Raju drugi raj - "rybi raj". Ale na jak długo?

Z poważaniem
przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
senator RP ziemi nadwarciańskiej
Jerzy Pieniążek


Spis oświadczeń