Oświadczenie złożone
przez senatora Stanisława Nicieję
Oświadczenie skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika
Szanowny Panie Ministrze!
Zwracam się do Pana z prośbą o zapoznanie się ze sprawą dyscyplinarnego wydalenia ze służby granicznej kapitana Stanisława Janika, zamieszkałego obecnie w Gościcach 2a, 48-370 Paczków, województwo opolskie.
Sposób, w jaki kierownictwo służb granicznych potraktowało bardzo sumiennie pracującego kapitana, woła o pomstę do nieba. Sprawa jest bardzo znana i komentowana, między innymi mówiono o niej w głośnym reportażu, pod redakcją Krystiana Przysieckiego, wyemitowanym 8 października bieżącego roku przez Program 1 TVP w cyklu "Zawsze po dwudziestej pie
rwszej". Kasetę wideo z tym wstrząsającym programem, w którym apelowano do Pana, jako do ministra spraw wewnętrznych i administracji, dołączam do niniejszego oświadczenia*.Krótko przypomnę sprawę. W styczniu 1993 r. na skutek spreparowanego ciężkiego zarzutu usunięto kapitana Janika ze służby granicznej i wdrożono przeciwko niemu postępowanie prokuratorskie. Człowiek ten następnie przeszedł dziewięcioletnią gehennę - nie waham się użyć tego słowa - w postaci różnych dochodzeń, przesłuchań, procesów. W marc
u 2000 r. zapadł wreszcie, po ponad siedmiu latach, wyrok, który po raz trzeci się uprawomocnił, uniewinniający kapitana Janika. Mimo to znów znaleziono jakiś pokrętny kruczek prawny, aby na jego podstawie nie przyjąć pokrzywdzonego ponownie do pracy, mimo że został on oczyszczony z wszelkich zarzutów i pomówień.Przez tych dziewięć lat walki, wyniszczającej psychicznie kapitana Stanisława Janika, podczas której punkt po punkcie ujawniał on sposoby manipulacji oficerów służb granicznych prowadzących postępowanie dyscyplinarne wobec niego, obwiniony wszędzie szukał sprawiedliwości: u posłów, senatorów, komendantów głównych Straży Granicznej i wszystkich Pana poprzedników - ministrów spraw wewnętrznych i administracji. Bez rezultatu.
Po ostatnim reportażu Krystiana Przysieckiego, który szczegółowo opisuje tę historię, na dziesiątkach spotkań senatorskich słyszę wołanie o sprawiedliwość dla kapitana Stanisława Janika.
Panie Ministrze, nasza formacja szła po władzę pod hasłami sprawiedliwości, walki o sprawiedliwość i godność ludzką. W pańskiej kompetencji leży to, by te ewidentne drwiny ze sprawiedliwości przeciąć jednym męskim zarządzeniem. O to do Pana apeluję. Bardzo liczę na pańską wrażliwość i wierzę, iż nie będzie Pan w tej sprawie po kunktatorsku kluczył,
jak to czynili pańscy poprzednicy. Sprawa jest ewidentna - skrzywdzono człowieka. Szargano dobre imię jego i jego rodziny, między innymi córek, studentek Uniwersytetu Opolskiego, mego uniwersytetu.Ten człowiek żył w permanentnym stresie przez prawie dziesięć lat. Przeżywał straszliwe depresje. Nie załamując się, konsekwentnie przechodząc przez rafy urzędniczej procedury, udowodnił, że jest niewinny, że jego przełożeni manipulowali faktami, aby unurzać go w podejrzeniach, jednocześnie osłaniając siebie.
Panie Ministrze, jeszcze raz, z wyjątkową stanowczością, proszę Pana: niech Pan nie zbagatelizuje tej sprawy, niech Pan przywróci godność skrzywdzonemu człowiekowi, bo inaczej będzie można mówić, że żyjemy w kraju bezprawia, w którym uniewinniające wyroki sądowe są świstkami papieru, a w podległych Panu służbach można kpić ze sprawiedliwości, zasłaniając się pokrętnymi interpretacjami.
Z poważaniem i szacunkiem
profesor Stanisław Sławomir Nicieja
senator RP