Oświadczenie złożone
przez senatora Mieczysława Mietłę
Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Andrzeja Kalwasa
Pragnę przedstawić bulwersującą sprawę pana Adama Oleksiaka z miejscowości Brzesko, województwo małopolskie, który od dwudziestu lat stara się dojść prawdy i uzyskać sprawiedliwy wyrok sądowy w sprawie rewaloryzacji swojej renty. Ten długotrwały spór pana Adama Oleksiaka z ZUS i wymiarem sprawiedliwości można uznać za kuriozalny, biorąc pod uwagę fakt, że żyjemy, jak głosi konstytucja, w państwie prawa.
Pan A. Oleksiak, pięćdziesięciosześcioletni rencista, od wielu lat bezskutecznie stara się o sprawiedliwe, zgodne z obowiązującymi przepisami prawa rozwiązanie swoich życiowych problemów. Jego starania były i są - mimo przedstawianych przez niego racjonalnych i prawnie uzasadnionych argumentów - negatywnie rozpatrywane przez takie instytucje jak inspektorat ZUS w Bochni, wojewódzki sąd pracy i Sąd Apelacyjny w Krakowie.
A. Oleksiak czuje się pokrzywdzony przez ZUS i wymiar sprawiedliwości. Domaga się wznowienia postępowania oraz wyrównania strat poniesionych w wyniku niewłaściwego naliczania, w okresie ubiegłych dwudziestu lat, należnych mu świadczeń rentowych.
Problemy pana A. Oleksiaka zaczęły się w 1985 r., gdy uległ, nie z własnej winy, wypadkowi w pracy. Następstwa tego wypadku uznano za chorobę zawodową. Z tego tytułu pan Oleksiak ma orzeczone 60% kalectwa oraz 25% uszczerbku z tytułu wypadku przy pracy. Do tej pory ZUS nie wydał orzeczenia ani decyzji w sprawie tych 25%, do tej pory nie wypłacono panu A. Oleksiakowi stosownego odszkodowania. Cztery lata pozostawał on bez pracy i bez renty. Dopiero w 1989 r. przyznano mu rentę ze względu na ogólny stan zdrowia. Nie waloryzowano podstawy wymiaru jego renty, mimo iż upłynęły cztery lata od wypadku, aż do chwili przyznania renty, a trzeba dodać, że było w tym czasie kilka waloryzacji. Przez dwanaście lat pobierał rentę ze względu na ogólny stan zdrowia, chociaż należała mu się renta z powodu choroby zawodowej. Rentę taką zaczął pobierać dopiero od 1998 r.
W roku 1991 w ramach rewaloryzacji rent i emerytur ZUS obniżył mu podstawę wymiaru renty, twierdząc, że podstawa renty była już zwaloryzowana o 36%, na podstawie uchwały nr 19 Rady Ministrów z dnia 1 lutego 1988 r., poz. 22. Pan Oleksiak, nie zgadzając się z decyzją ZUS, odwołał się do wojewódzkiego sądu pracy w Krakowie. Sąd oddalił jego odwołanie 28 sierpnia 1992 r. A. Oleksiak odwołał się od tego wyroku, ale Sąd Apelacyjny, postanowieniem z dnia 17 maja 1994 r., oddalił jego apelację, podtrzymując decyzję ZUS. Nie wyjaśniono panu Oleksiakowi, dlaczego podstawę jego renty zrewaloryzowano tylko o 36%, nie uwzględniając kilku kolejnych waloryzacji rent. Przez tę operację, jak twierdzi A. Oleksiak, został poszkodowany.
Pan A. Oleksiak twierdzi, że posiada kilka pism z ZUS o wzajemnie sprzecznych informacjach, które utrudniają racjonalne wyjaśnienie całego sporu. W związku z tym, jak twierdzi, nikt nie chce wyprostować tych nieprawidłowości.
Panie Ministrze, mając na uwadze zarówno dobro obywatela, jak i dążenie do pełnego, zgodnego z obowiązującym prawem wyjaśnienia wszystkich okoliczności przedstawionego problemu, zwracam się do Pana o podjęcie przewidzianych prawem procedur umożliwiających wznowienie postępowania w tej niemającej precedensu w polskim wymiarze sprawiedliwości sprawie.
Mieczysław Mietła