Szanowny Panie Marszałku!
Moje oświadczenie kieruję do pana profesora Leona Kieresa, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. A oto jego treść.
Niniejszym zwracam się do Pana Prezesa z uprzejmym zapytaniem o ocenę procedury zastosowanej w Oddziale IPN w Łodzi w sprawie mecenasa Karola Głogowskiego, zamieszkałego w Łodzi, ulica Sanocka 24, któremu odmówiono wglądu do zasobów archiwalnych, będących w dyspozycji łódzkiego oddziału IPN, odnoszących się do jego działalnośc
i publicznej w okresie PRL.Postanowienie nr 06/03 z 12 września 2003 r., podpisane przez naczelnika oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w Łodzi Pawła Perzynę, w którym odmawia się mecenasowi Karolowi Głogowskiemu zaświadczenia potwierdzającego status pokrzywdzonego w rozumieniu ustawy z 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej, nie zawiera żadnego uzasadnienia i nie wskazuje żadnych faktów uzasadniających odmowę. Jednocześnie Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w O
ddziale IPN w Łodzi, stwierdzając, że nie może przychylić się do wniosku zainteresowanego o umożliwienie mu zapoznania się z aktami, na podstawie których wydano zaświadczenie, praktycznie uniemożliwia mecenasowi Karolowi Głogowskiemu wniesienie zażalenia jako środka odwoławczego.Z przykrością muszę skonstatować, że ani list otwarty z 7 sierpnia 2003 r., który mecenas Karol Głogowski skierował do pana prezesa, ani pańskie pismo do łódzkiego oddziału IPN, zalecające właściwe załatwienie sprawy, nie przyczyniły się do umożliwienia zainteresowanemu zaznajomienia się z archiwaliami i poznania faktów, które uzasadniałyby postanowienie o odmowie przyznania statusu pokrzywdzonego lub dały szansę na skuteczne działania odwoławcze.
W związku z powyższym proszę pana prezesa o odpowiedź na kilka pytań.
Po pierwsze, dlaczego łódzki oddział IPN nie respektuje prawa, a w szczególności kodeksu postępowania administracyjnego?
Po drugie, jakie są tego przyczyny i jakie konsekwencje zamierza Pan Prezes wyciągnąć wobec podległych panu pracowników łódzkiego oddziału IPN?
Po trzecie, dlaczego w placówce takiej, jak Oddział IPN w Łodzi, powołanej, jak sądzę, do obrony praw i interesów obywateli, rzeczowe uzasadnienie decyzji zastępowane jest nader ogólnikowymi stwierdzeniami, świadczącymi o lekceważącym pozbawieniu dostępu do archiwaliów gromadzonych przez UB i SB, a dotyczących działalności osoby zainteresowanej w okresie PRL?
Z wyrazami należnego szacunku, Grzegorz Matuszak.
Pozwalam sobie złożyć to oświadczenie na ręce pana marszałka. Dziękuję.