Oświadczenie złożone
przez senatora Władysława Mańkuta
Oświadczenie skierowane do ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera.
Szanowny Panie Ministrze!
Mocą ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 1998 r. nr 137, poz. 887 ze zm.) oraz ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (DzU z 1997 r., nr 139, poz. 934 ze zm.) zmieniono system ubezpieczeń społecznych i
utworzono otwarte fundusze emerytalne, które gromadzą składki emerytalne osób ubezpieczonych. Zarządzanie środkami znajdującymi się na kontach członków funduszy emerytalnych powierzone zostało powszechnym towarzystwom emerytalnym.Intencją ustawodawcy była komercjalizacja systemu emerytalnego. Polsce groziła bowiem zapaść tego systemu. Reforma ta oceniana jest przez specjalistów jako najlepiej udana z czterech reform rządu Jerzego Buzka. Nie można mówić jednak o pełnym sukcesie ze względu na niewydolność Z
akładu Ubezpieczeń Społecznych. Członkowie otwartych funduszy emerytalnych w dalszym ciągu nie otrzymują składek w terminie.Początkowo, w okresie do 31 grudnia 2002 r., zaległości ZUS wobec otwartych funduszy emerytalnych były wyliczane jako wartość nieprzekazanej składki wraz z odsetkami ustawowymi. Taka jest ogólna zasada prawna stosowana do zaległości pieniężnych wynikająca z kodeksu cywilnego, potwierdzona w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Od roku 2003 zasada ta została jednakże zmieniona i
odsetki wyliczane są według stopy procentowej pięćdziesięciodwutygodniowych bonów skarbowych. Wysokość odsetek ustawowych obecnie wynosi 12,25%, natomiast wysokość odsetek wyliczanych według stopy procentowej pięćdziesięciodwutygodniowych bonów skarbowych kształtuje się na poziomie około 5,5%. Są to więc wielkości znacząco od siebie odbiegające, niekorzystne zarówno dla towarzystw emerytalnych, jak i dla członków funduszy emerytalnych.Średnie stopy zwrotu funduszy emerytalnych były wyższe nie tylko od wysokości odsetek wyliczanych według stopy procentowej pięćdziesięciodwutygodniowych bonów skarbowych, ale również od wysokości odsetek ustawowych. Zatem z winy ZUS fundusze emerytalne nie mogły osiągnąć takich wyników finansowych, jakie osiągnęłyby, gdyby ni
e było zwłoki ze strony ZUS. Oznacza to, że członkowie funduszy emerytalnych mieliby znaczne większe środki na swoich kontach.Fundusze emerytalne nie mogły również pobierać opłat od składek, które nie wpłynęły. Są to ogromne kwoty. W najgorszej sytuacji są zwłaszcza te fundusze, które ustaliły sposób pobierania opłat w sposób malejący w zależności od stażu członkowskiego. Dotyczy to też funduszy, których opłata od składki jest wyższa niż maksymalna opłata, która wejdzie w życie w dniu 1 kwietnia 2004 r., p
o wejściu w życie nowelizacji ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. W sytuacji wystąpienia zaległości po stronie ZUS w przekazywaniu składek takie fundusze nie mogły pobrać opłat manipulacyjnych w maksymalnej wysokości, to jest w wysokości, w jakiej opłata byłaby pobrana, gdyby składki były przekazywane przez ZUS do OFE w terminie. Jest to ewidentna szkoda towarzystw emerytalnych. Ostrożne szacunki funduszy emerytalnych mówią o kwocie rzędu 130 milionów zł.Inną niepobraną przez towarzystwa emerytalne opłatą jest opłata za zarządzanie. Szacunkowa wielkość tych niepobranych opłat wynosi około 128 milionów zł.
W związku z tym zapytuję: z jakiego powodu zmianie uległ sposób obliczania zaległości ZUS? Czy i kiedy ZUS przewiduje naprawienie towarzystwom emerytalnym szkody? Czy minister bierze pod uwagę możliwość wystąpienia towarzystw emerytalnych i członków funduszy emerytalnych na drogę sądową przeciwko Skarbowi Państwa, skoro ZUS wielokrotnie publicznie składał oświadczenia, że jego zobow
iązania nie ulegają przedawnieniu, nie czyniąc różnicy pomiędzy towarzystwami a członkami funduszy jako wierzycielami ZUS?Uprzejmie proszę o odpowiedź na moje pytania.
Władysław Mańkut
Senator RP