Oświadczenie złożone
przez senatora Mariana Lewickiego
Oświadczenie skierowane do wicepremiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej, ministra infrastruktury Marka Pola
Szanowny Panie Premierze!
Od pewnego czasu liczni przedsiębiorcy działający w branży turystyczno-hotelarskiej na terenie Dolnego Śląska, w szczególności Karkonoszy i Gór Izerskich, zwracają uwagę na niewystarczające i nieodpowiadające rzeczywistemu zapotrzebowaniu połączenia kolejowe ze stolicami sąsiadujących z Polską państw - Ukrainy, Białorusi i Rosji.
W ostatnich kilku latach znacznie wzrosło zainteresowanie wypoczynkiem w Polsce ze strony obywateli dawnego ZSRR. Przyjeżdżali oni głównie do Zakopanego i do Krakowa, stanowiąc dla tych miast jedną z podstawowych grup klientów. W ostatnim czasie zaobserwowano również duże ich zainteresowanie Sudetami. Poza sezonem letnim, okresem szczególnego zainteresowania przyjazdami są święta Bożego Narodzenia, obchodzone przez prawosławnych na początku stycznia, a więc w okresie tradycyjnie dla nas "martwym".
Rosyjskie i polskie biura podróży organizujące te wyjazdy zgłaszają jednak podstawowy problem, na jaki napotykają przy organizacji imprez turystycznych na naszym terenie, a mianowicie na zbyt małą liczbę wagonów, a co za tym idzie i miejsc dla pasażerów pociągów dalekobieżnych na trasach Kijów - Wrocław i Moskwa - Wrocław. Jako przykład podają, iż na trasie Moskwa - Wrocław kursuje tylko jeden polski wagon sypialny z około dwudziestoma ośmioma miejscami. Taki stan
rzeczy uniemożliwia racjonalny ruch turystyczny w okresie szczytu sezonu, jakim jest dla gości rosyjskich, białoruskich i ukraińskich czas od 27 grudnia do 17 stycznia każdego roku.O wadze problemu świadczy przykład tylko jednego biura turystycznego, działającego na rynku wschodnim - Odegona z Krakowa, które w tym okresie przywiozło jednorazowo około dwóch tysięcy turystów rosyjskojęzycznych.
Przedstawiając Panu Premierowi w dużym skrócie zgłaszany mi wielokrotnie problem, będący jedną z barier w rozwoju turystyki na rynku wschodnim, pragnę zapytać, czy podziela pan opinię, iż ilość miejsc na liniach Wrocław - Moskwa, Wrocław - Mińsk i Wrocław - Kijów jest zbyt mała i czy w związku z tym resort infrastruktury zamierza w najbliższym czasie zmienić tę sytuac
ję. Niewątpliwie zmiana tego stanu rzeczy przyczyniłaby się do rozwoju ruchu turystycznego, kontaktów osobistych i handlowych.Z wyrazami szacunku
Marian Lewicki