Oświadczenie złożone
przez senatora Sławomira Izdebskiego
Oświadczenie skierowane do ministra skarbu państwa Jacka Sochy
Szanowny Panie Ministrze!
Zarząd Żywieckiej Fabryki Sprzętu Szpitalnego Famed SA zwrócił się do mnie z prośbą o podjęcie interwencji w sprawie skandalicznego działania Zarządu Inwestycji Akademii Medycznej w Poznaniu, który dysponując środkami publicznymi, w sposób bezprecedensowy i dyskryminujący polskich producentów prowadzi postępowanie o udz
ielenie zamówienia publicznego, nie zważając ani na podstawowe zasady prawa zamówień publicznych, ani na zasady racjonalnego gospodarowania pieniędzmi publicznymi.Zarząd Inwestycji AM już po raz trzeci organizuje ten sam przetarg na dostawę wyrobów medycznych, unitów stomatologicznych dla Instytutu Stomatologii Akademii Medycznej, a wszystko dlatego, że w dwóch poprzednich nie udało mu się udzielić zamówienia preferowanemu przez siebie dostawcy oferującemu bardzo drogi sprzęt niemieckiego producenta, firmy
KaVo. W ostatnim z unieważnionych przetargów zamawiający uznał ofertę na wyroby KaVo za najkorzystniejszą, pomimo że była droższa o około 2 miliony zł od oferty polskiego producenta i zawierała szereg błędów, które zgodnie z prawem powinny skutkować jej odrzuceniem. Tylko nasze stanowcze protesty sprawiły, że ostatecznie umowa dostawy nie została zawarta, a przetarg został unieważniony.Organizując przetarg po raz trzeci, zamawiający postanowił nie dopuścić nawet możliwości złożenia oferty przez polskiego producenta, tak aby już nic nie stało na przeszkodzie zakupieniu drogiego niemieckiego sprzętu, nawet gdyby oferta na ten sprzęt nie odpowiadała wymaganiom prawa. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia została przygotowana tak, aby jej wymagania mógł s
pełnić tylko preferowany przez zamawiającego sprzęt. Zamawiający zmienił przy tym uznane wcześniej przez siebie za optymalne parametry techniczne tylko dlatego, że wyroby o takich parametrach zaoferował w poprzednich przetargach również polski producent.Wszystko wskazuje na to, że tym razem zamawiającemu, działającemu niemal na granicy prawa, uda się zrealizować jego zamiar, a to dlatego, że naruszenie reguł uczciwej konkurencji i dyskryminację bardzo trudno jest udowodnić, w szczególności, gdy bada się tylko jedno postępowanie, a tak niestety będą oceniać postępowanie arbitrzy przy Urzędzie Zamówień Publicznych. Zamawiający wyda 2 miliony zł ponad to, co to jest uzasadnione, a może nawet i więcej, bo przy tak postawionych warunkach specyfikacji preferowana firma nie będzie musiała się liczyć z konkurencją cenową. Takie postępowanie zamawiającego musi wzbudzać sprzeciw, szczególnie w czasie pogłębiającego się kryzysu finansów publicznych oraz ze względu na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na kwestię może mniej istotną, ale nie bez znaczenia. Otóż zdziwienie budzi fakt, iż akademia medyczna, zamawiając unity stomatologiczne, na których praktykować mają studenci tej uczelni, chce nabyć produkty tak wysokiej klasy i zarazem tak drogie. Nie znajduje to żadnego racjonalnego uzasadnienia, ani dydaktycznego, ani ekonomicznego, bo przecież studenci ci będą w przyszłości pracować na unitach stomatologicznych różnego rodzaju, najczęściej nie na tych z najwyższej półki, a wiele spośród unitów stomatologicznych znajdujących się na polskim rynku spełnia podobne funkcje użytkowe, posiada porównywalną jakość, a koszty ich użytkowania i serwisowania są dużo niższe. Być może bardziej zrozumiałe byłoby, gdyby zamawiający zakupił unity stomatologiczne różnego rodzaju i różnej klasy.
Mając na względzie fakt, iż oferta KaVo spółka z o.o. była droższa o około 2 miliony zł od oferty polskiego producenta, warto wziąć pod uwagę i to, że pieniądze te mogłyby być przeznaczone na inne ważne cele, jak na przykład na leczenie osób ciężko chorych, którym odmawia się prawa do operacji właśnie z uwagi na brak środków finansowych.
Czy rzeczywiście w kraju borykającym się z takimi problemami finansowymi, gdzie niemożliwe jest zapewnienie pacjentom wielu świadczeń medycznych, i to nawet tych ratujących życie, uzasadnione jest takie marnotrawienie środków publicznych? Jedyną korzyść odniesie bowiem zagraniczny producent, oferujący bardzo drogi sprzęt. Korzyść zamawiającego jest już wątpliwa, bo mógłby zakupić sprzęt równie nowoczesny, o odpowiednim standardzie jakościowym za dużo niższą cenę.
Jaką korzyść odniosą finansujący przedsięwzięcie Skarb Państwa oraz pacjenci i całe społeczeństwo?
Wierzę, że na przedstawiony problem nie pozostanie Pan obojętny i że podjęte przez Pana działania przyczynią się do rzetelnego przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego dla Akademii Medycznej w Poznaniu.
Z poważaniem
Sławomir Izdebski