Oświadczenie złożone
przez senatora Witolda Gładkowskiego
Oświadczenie skierowane do wiceprezes Rady Ministrów, minister polityki społecznej Izabeli Jarugi-Nowackiej
Otrzymana z Ministerstwa Polityki Społecznej odpowiedź na moje wystąpienie z dnia 14 października bieżącego roku zmusza mnie do ponownego zajęcia się problematyką związaną z finansowaniem warsztatów terapii zajęciowej.
Zaniepokojony zmniejszaniem się środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na prowadzenie warsztatów terapii zajęciowej zwracam się z zapytaniem, czy nie byłoby zasadne rozważenie powrotu w projekcie ustawy o wspieraniu zatrudnienia oraz rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych do stuprocentowego finansowania WTZ przez PFRON.
W swojej odpowiedzi ministerstwo powołuje się na to, że projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej z dnia 20 grudnia 2002 r., która wprowadziła poruszane przeze mnie zmiany finansowania WTZ, był konsultowany ze środowiskiem organizacji osób niepełnosprawnych i uzyskał pozytywną opinię Wspólnej Komisji Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jako przykład organizacji pozarządowej ministerstwo podało tylko Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umy
słowym. Jest to dla mnie kontrowersyjne, ponieważ stowarzyszenie to było organizatorem ogólnopolskiego protestu w sprawie nowych zasad finansowania, który odbył się 20 września bieżącego roku.Chciałbym również posiąść wiedzę na temat tego, które jeszcze organizacje wyraziły zgodę na nowe zasady finansowania i czy jako parlamentarzysta mógłbym otrzymać te dokumenty do wglądu. Liczne kierowane do mnie pisma, w których organizacje pozarządowe działające na rzecz osób niepełnosprawnych zwracają się z prośbą o
zainteresowanie się tą sprawą, budzą we mnie bowiem obawy, iż wspomniana nowelizacja nie była należycie skonsultowana z bezpośrednio zainteresowanymi.Zapytuję również Panią, Pani Minister, czy ta nowelizacja uzyskała pozytywną opinię Związku Powiatów Polskich bądź też poszczególnych samorządów powiatowych będących bezpośrednimi podmiotami w ustawie. Z informacji uzyskanych od poszczególnych starostów wynika, że nie były zbierane żadne opinie na ten temat czy stanowiska w tej sprawie, a uważam, że głównymi
opiniodawcami w tej kwestii powinni być bezpośredni zainteresowani, gdyż to od nich będzie się teraz wymagało nakładów finansowych.W swojej odpowiedzi ministerstwo zaznaczyło, że miesięczny koszt utrzymania jednego uczestnika WTZ w roku 2003 kształtuje się na poziomie 1 tysiąca 62 zł. Gdy uwzględni się finansowanie w 90% przez PFRON, to w roku 2005 powiat będzie musiał do kwoty przyznanej na jednego uczestnika dołożyć miesięcznie 106 zł 20 gr, w roku 2006 - już 159 zł 30 gr, w roku 2007 - 265 zł 50 gr, a w
kolejnych latach - 318 zł 60 gr, i to gdy weźmie się pod uwagę tylko koszt 1 tysiąca 62 zł miesięcznie. Te pojedyncze kwoty może nie są duże, ale na przykład w powiecie szczecineckim, w którym funkcjonują dwa warsztaty terapii zajęciowej z sześćdziesięcioma pięcioma uczestnikami, kwota, jaką powiat będzie musiał wspomóc WTZ, będzie rocznie wynosiła: w roku 2005 - 82 tysiące 836 zł, w roku 2006 - 124 tysiące 254 zł, w roku 2007 - 207 tysięcy 90 zł, a w latach następnych - 248 tysięcy 508 zł. To, czy są to kwoty niewielkie, pozostawiam do oceny Pani Minister.Moje obawy powodowane są tym, że w sytuacji przejmowania coraz większej ilości zadań przez powiaty - gdy weźmie się pod uwagę sferę pomocy społecznej będzie to między innymi finansowanie rodzin zastępczych, finansowanie kosztów utrzymania dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych czy też prowadzenie ośrodków adopcyjno-opiekuńczych - samorządy te mogą mieć poważne problemy finansowe w realizacji zadań związanych z dofinansowaniem WTZ. Problemy te nie bę
dą wynikały ze złej woli samorządów czy niechęci do realizacji zapisów ustawowych mówiących o wspieraniu przez samorządy powiatowe osób niepełnosprawnych, lecz z rzeczywistych, trudnych do pokonania niedoborów finansowych.Witold Gładkowski
Senator RP