Oświadczenie złożone
przez senatora Witolda Gładkowskiego
Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera.
Wielce Szanowny Panie Premierze!
W ramach administracyjnych powiatu szczecineckiego znajduje się gmina Borne-Sulinowo, która od 1992 r. zagospodarowuje tereny po byłej bazie wojsk radzieckich i jej nieruchomości. Od prawie dziesięciu lat władze wojewódzkie, powiatowe i gminne zabiegają o zagospodarowanie ogromnej liczby obiektów, mieszkań, działek i budynków zgodnie z potrzebami nowo kształtującej się społeczności lokalnej. Na przestrzeni tych lat powstało od podstaw nowe miasteczko Borne-Sulinowo, które obecnie zamieszkuje ponad trzy tysiące pięciuset mieszkańców.
Zagospodarowanie wielu nieruchomości i wykonanie niezbędnej infrastruktury częściowo było możliwe dzięki środkom finansowym funkcjonującym w latach minionych w budżecie państwa jako rezerwy celowe. Niestety, od kilku lat środki te są bardzo mocno ograniczone, co powoduje, że problem zagospodarowania ogromnego majątku pozostaje sprawą tylko i wyłącznie samorządu gminnego i powiatowego. Wiadomo, że zagospodarowanie takich baz wymaga długofalowych planów i programów rządowych. Brak takich działań spowoduje ogromną dewastację budynków i budowli, które już nigdy nie zostaną przywrócone do stanu używalności.
Mamy ogromny kryzys mieszkaniowy, a w gminie Borne-Sulinowo jest miejscowość poradziecka Kłomino, w której jest około pięciuset niezamieszkanych mieszkań. Jeszcze kilka lat temu po wydaniu stosunkowo niewielkich środków finansowych na infrastrukturę techniczną, czyli dokończenie oczyszczalni ścieków, kotłowni, kanalizacji i zasilania energetycznego, mogło tam w krótkim czasie zamieszkać dwa tysiące pięćset osób. Obecnie jest to już dramat. Domniemywam, że raport NIK właśnie powstający po ukończonej kontroli będzie jeszcze bardziej wymowny.
Władze samorządowe mają wiele planów i programów, których nie są w stanie zrealizować z własnych środków finansowych, ponieważ ogrom zadań inwestycyjnych, zarówno w samym Bornem-Sulinowie, jak i całej gminie, przerasta ich możliwości finansowe. Nie chcę oceniać zasadności wcześniej rozpoczętych, ale ich stan aktualny nie może być nam obojętny.
Panie Premierze, od 1992 r. wielu przedstawicieli rządu Rzeczypospolitej odwiedziło tę gminę, składając publicznie obietnice pomocy, często, jak się później okazało, bez pokrycia. One to oraz rozwinięta przy okazji promocja gminy i miasta, szczególnie mająca zachęcić do zamieszkania tam na stałe, spowodowały, że przybyły tysiące osób z całej Polski, zwłaszcza ze Śląska. Władze lokalne przedstawiały wspaniałe perspektywy, niedostatki tłumacząc tymczasowością. Nowo zamieszkali wierzyli, że obietnice zostaną dotrzymane i że na pewno znajdą tam swoje "miejsce na ziemi". A co mówią dzisiaj? Twierdzą, że zostali oszukani. Wielu zapowiada powrót tam, skąd przybyli. Entuzjazm zastąpiła frustracją i zniechęcenie.
Ponieważ Borne-Sulinowo jest ze zrozumiałych względów miejscem szczególnym, proszę, aby podległe Panu Premierowi struktury administracyjne rządu, a zwłaszcza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Infrastruktury, pomogły samorządowi i mieszkańcom znów uwierzyć w sens pracy i przyszłość tego pięknego miejsca Polski.
Na początek proponuję zorganizowanie na przykład wyjazdowego posiedzenia przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Infrastruktury lub Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w Bornem-Sulinowie, gdzie wspólnie z samorządami gminy, powiatu i województwa mogliby stworzyć zarys przyszłej strategii miasta i gminy. Ich stan dzisiejszy i perspektywy oceniane są szczególnie przez byłych mieszkańców tej miejscowości w różnych latach XX wieku. A to już dotyka, nie waham się tego stwierdzić, polskiej racji stanu.
Panie Premierze, dołączam kserokopie otrzymanych podczas ostatniego dyżuru parlamentarnego dokumentów, których treść bardzo proszę potraktować jako dowód na to, że samorząd Bornego-Sulinowa jeszcze nie stracił nadziei i wiary w sukces.* Tym sukcesem będzie spokojne życie mieszkańców w ekologicznym miasteczku, które wyrosło razem z Matką III Rzeczypospolitą.
Serdecznie pozdrawiam.
Z należnym szacunkiem
Witold Gładkowski