Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Józefa Dziemdzieli, złożone na 76. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 80):
Warszawa, dnia 8 marca 2005 r.
Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Dotyczy: oświadczenia senatora Józefa Dziemdzieli z dn. 3.02.2005 r. (BPS/DSK-043-50/05)
Szanowny Panie Marszałku!
Odpowiadając na oświadczenie senatora Józefa Dziemdzieli przede wszystkim chciałem podziękować za poparcie Pana Senatora dla budowy drogi ekspresowej S8 na odcinku Wrocław - Łódź.
Ciąg drogowy, którego ww odcinek jest fragmentem, łączący Litwę i państwa bałtyckie przez Warszawę - Wrocław - Drezno z Kolonią, Paryżem, Frankfurtem i Monachium ma istotne znaczenie nie tylko krajowe, ale również paneuropejskie. Rola tego połączenia znacznie wzrośnie po wybudowaniu odcinka autostradowego Warszawa - Łódź i modernizacji i budowie brakujących odcinków autostrady Wrocław - Zgorzelec.
W projekcie opracowania "Strategia Rozwoju Transportu na lata 2007-2013" wykonanego w Ministerstwie Infrastruktury przewidziano zakończenie budowy dwujezdniowej drogi ekspresowej Wrocław - Warszawa do roku 2013. Natomiast już w budżecie na rok 2005 przewidziano środki (w wysokości 100 mln PLN) na rozpoczęcie zadania inwestycyjnego p.t. "Budowa autostradowej obwodnicy Wrocławia - A8". Także w ubiegłym roku została podjęta budowa dwujezdniowej ekspresowej obwodnicy miejscowości Oleśnica. W latach poprzednich wybudowano obwodnicę Sycowa. Obecnie kończone są prace nad studium techniczno-ekonomicznym drogi ekspresowej "S8" Łódź - Wrocław. Opracowanie to pozwoli wyznaczyć optymalną lokalizację inwestycji i umożliwi jej wprowadzenie do planów wieloletnich.
W związku z pytaniem Pana Senatora o drogę S14 (zachodnia obwodnica Łodzi i Zgierza) odpowiadam, że z uwagi na ogrom potrzeb i pilność prac nad innymi odcinkami sieci dróg krajowych (dla przykładu w samym województwie łódzkim są to drogi A1, A2, S8) resort do roku 2013 nie planuje prowadzenia prac związanych z budową tej drogi.
Z szacunkiem
Jan Ryszard Kurylczyk