Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Zygmunta Cybulskiego, złożonym na 77. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 81):
Warszawa, dnia 25 marca 2005 r.
Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
W związku z pismem z dnia 23 lutego 2005 r. Nr BPS/DSK-043-107/05, przy którym przekazane zostało oświadczenie Senatora Zygmunta Cybulskiego w sprawie utworzenia sądu i prokuratury apelacyjnej w Bydgoszczy złożone przez podczas 77. posiedzenia Senatu RP w dniu 18 lutego 2005 r. - uprzejmie informuję:
Podstawę prawną dla tworzenia sądów wszystkich szczebli oraz ustalania ich siedzib i obszarów właściwości stanowi art. 20 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070, z późn. zm.). Minister Sprawiedliwości czyni to w drodze rozporządzenia po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa.
Upoważnienie do powoływania jednostek prokuratorskich zawarte jest natomiast w art. 17 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz.U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206, z późn. zm.).
Wystąpienia w sprawie utworzenia sądu i prokuratury apelacyjnej dla obszaru województwa kujawsko-pomorskiego uzasadniane są przede wszystkim potrzebą przybliżenia wymiaru sprawiedliwości do obywateli.
Wprawdzie odległość z Bydgoszczy, Torunia, czy Włocławka do Gdańska może stanowić pewną przeszkodę w dotarciu do jednostek apelacyjnych, to jednak należy zauważyć, że sądy apelacyjne rozpoznają sprawy wyłącznie w postępowaniu odwoławczym i dlatego też ograniczony udział stron może stanowić utrudnienie tylko dla niewielkiej liczby interesantów.
Jedenaście sądów i prokuratur apelacyjnych funkcjonujących obecnie w kraju zaspokaja potrzeby sądownictwa i prokuratury na tym szczeblu. Nie zachodzi zatem potrzeba tworzenia nowych jednostek, szczególnie że sąd i prokuratura apelacyjna z siedzibą w Bydgoszczy byłyby jednymi z najmniejszych jednostek tego szczebla w kraju.
Podstawowym kryterium dla tworzenia sądów wszystkich szczebli jest liczba spraw, dla rozpoznawania których miałyby być powołane.
W 2004 r. z obszaru województwa kujawsko-pomorskiego do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wpłynęło zaledwie 4.091 spraw. Liczba ta nie uzasadnia potrzeby powołania wnioskowanej jednostki.
Wniosek o utworzenie sądu apelacyjnego dla obszaru województwa kujawsko-pomorskiego został negatywnie zaopiniowany przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Prezentując stanowisko w przedmiotowej sprawie Prezes zwraca uwagę, że sądy apelacyjne powinny być dużymi jednostkami, co daje możliwość kształtowania jednolitego orzecznictwa na znacznym obszarze państwa.
W związku z wyłączeniem z dniem 1 stycznia 2005 r. z obszaru apelacji gdańskiej okręgu koszalińskiego, wpływ spraw do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku ulegnie ograniczeniu o ok. 16%. Powołanie sądu apelacyjnego z siedzibą w Bydgoszczy spowodowałoby dalsze zmniejszenie wpływu spraw do jednostki apelacyjnej w Gdańsku o ok. 34%. Łącznie liczba spraw wpływających do gdańskiego Sądu Apelacyjnego uległaby ograniczeniu o ok. 50%.
Podział Sądu Apelacyjnego w Gdańsku spowodowałby powstanie dwóch małych jednostek organizacyjnych, których istnienie pozostawałoby w sprzeczności z ideą silnych, prężnych ośrodków apelacyjnych.
Utworzenie Sądu Apelacyjnego w Bydgoszczy nie wpłynie także na usprawnienie pracy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Wyniki osiągane przez tą jednostkę wskazują, że prezentuje ona wysoki poziom pracy orzeczniczej, co ilustruje postępowanie kasacyjne we wszystkich rodzajach spraw.
Powołanie sądu apelacyjnego w Bydgoszczy jest nieuzasadnione również z punktu widzenia zabezpieczenia kadry sędziowskiej. W Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku orzeka łącznie 50 sędziów, w tym tylko 8 wywodzących się z sądów województwa kujawsko-pomorskiego.
Prezesi Sądów Okręgowych w Bydgoszczy i Toruniu popierają inicjatywę utworzenia sądu apelacyjnego dla obszaru województwa kujawsko-pomorskiego. Przedmiotowa zmiana organizacyjna wiązałaby się bowiem z możliwością awansu kadry sędziowskiej. Okoliczność ta jednak nie powinna być przesłanką tworzenia nowej jednostki wymiaru sprawiedliwości.
Brak jest także uzasadnienia dla powołania prokuratury apelacyjnej z siedzibą w Bydgoszczy.
Fundamentalną zasadą organizacji prokuratury jest jej niezależność. Ugruntowaniu tej zasady sprzyja okoliczność tworzenia prokuratur apelacyjnych obejmujących swą właściwością miejscową obszar wykraczający poza granicę administracyjną jednego województwa, co gwarantuje zachowanie apolityczności prokuratury.
Argument przybliżenia obywatelom instytucji i urzędów państwowych nie odnosi się w zasadzie do prokuratur apelacyjnych. W katalogu ustawowych zadań prokuratur apelacyjnych brak jest działań wymagających nawiązania bezpośredniego kontaktu z obywatelami. Rozstrzyganie spraw podlegających kontroli instancyjnej ze strony prokuratury apelacyjnej ma charakter incydentalny, a sposób ich rozpoznawania eliminuje udział obywateli. Główne ustawowe zadania prokuratury, wymagające w ich realizacji udziału obywateli, skoncentrowane są w obszarach działań prokuratur rejonowych i okręgowych.
Utworzenie prokuratury apelacyjnej w Bydgoszczy pociągałoby za sobą konieczność poniesienia znacznych nakładów finansowych, w tym związanych z powołaniem nowych etatów prokuratorskich. Priorytetowym działaniem winno być jednak doinwestowanie jednostek szczebla rejonowego i okręgowego.
Z uwagi na prezentowane powyżej argumenty, wniosek o utworzenie sądu i prokuratury apelacyjnej w Bydgoszczy nie może być obecnie uwzględniony.
Nie wyklucza się jednak w przyszłości dokonania korekty sieci sądów i prokuratur apelacyjnych, o ile potrzeby wymiaru sprawiedliwości wskazywać będą na konieczność zwiększenia liczby jednostek tego szczebla.
Ponadto pragnę poinformować, że wniosek o utworzenie sądu i prokuratury apelacyjnej z siedzibą w Toruniu zgłosiły także władze samorządowe tego miasta, parlamentarzyści, Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Okręgowa Izba Radców Prawnych w Toruniu. Wniosek ten został również negatywnie zaopiniowany z wyżej omawianych powodów.
Z wyrazami szacunku
Sylweriusz M. Królak