Oświadczenie złożone
przez senatora Tadeusza Bartosa
Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra infrastruktury Marka Pola
Szanowny Panie Premierze!
Uprzejmie proszę o spowodowanie przyspieszenia prac legislacyjnych prowadzonych od 24 sierpnia 2002 r. przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast w celu dokonania zmiany przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.
W Polsce jest patologiczna sytuacja w realizacji inwestycji liniowych w zakresie budowy lub przebudowy (poszerzenia) dróg samorządowych: gminnych, powiatowych, wojewódzkich. W szczególności dotyczy to rejonów środkowej i południowo-wschodniej Polski, gdzie na odcinku drogi o długości 2-8 km występuje konieczność nabycia przeciętnie od stu pięćdziesięciu do sześciuset działek.
Największa przeszkoda blokująca możliwość szybkiej realizacji takiej inwestycji tkwi w anachronicznym, obowiązującym obecnie systemie prawa dotyczącym nabywania nieruchomości na cel publiczny. W szczególności chodzi o uregulowania prawne zawarte w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Gdy chociaż jedna osoba z kilkuset właścicieli nie wyrazi zgody na dobrowolny wykup - przeciętnie takiej zgody nie wyraża około 20% - następuje na trzy i pół roku do dziewięciu lat blokada możliwości uzyskania pozwolenia na budowę i rozpoczęcia inwestycji.
Należy wyjaśnić, że aby nabyć nieruchomość poprzez wywłaszczenie trzeba na początku uzyskać postanowienie o zgodności projektu podziału nieruchomości z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Postępowanie administracyjne, wraz z rozpatrzeniem odwołania przez drugą instancję, trwa w praktyce przynajmniej od sześciu do ośmiu miesięcy.
Następnie trzeba uzyskać ostateczną decyzję o zatwierdzeniu podziału nieruchomości. W praktyce to postępowanie trwa rok. Po wniesieniu skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego z mocy prawa następuje wstrzymanie wykonania decyzji, a na rozstrzygnięcie sprawy przez NSA trzeba obecnie czekać od półtora roku do trzech lat. Łącznie ten etap trwa więc od dwóch i pół roku do czterech lat.
Później, po uzyskaniu pozytywnego wyroku NSA, można prowadzić rokowania z właścicielami oraz postępowanie administracyjne o wywłaszczenie nieruchomości, które trwa przeciętnie od roku do dwóch lat, do czasu uzyskania ostatecznej decyzji wojewody jako drugiej instancji o wywłaszczeniu nieruchomości.
Wniesienie skargi do NSA na decyzję o wywłaszczeniu z mocy prawa powoduje wstrzymanie jej wykonania i konieczność czekania następnych półtora roku do trzech lat na wydanie wyroku przez NSA. Na tym etapie można jednak rozpocząć działania będące swoistym kołem ratunkowym i zgłosić wniosek o wydanie decyzji o niezwłocznym zajęciu nieruchomości z rygorem natychmiastowej wykonalności, której uzyskanie w praktyce trwa około sześciu miesięcy, a gdy dotyczy kilkudziesięciu nieruchomości - rok i dłużej. W przypadku gdy chodzi o zabudowaną nieruchomość i istnieje konieczność eksmisji, ten etap trwa od trzech do czterech lat, gdyż decyzja o zajęciu nieruchomości nie uprawnia do eksmisji z lokalu.
Reasumując, w przypadku braku zgody choćby jednego właściciela cały proces nabycia nieruchomości trwa w praktyce minimum trzy i pół roku, do ośmiu, dziewięciu lat. Dopiero po tym okresie można złożyć wniosek o wydanie pozwolenia na budowę drogi publicznej, po uprzednim uaktualnieniu projektu i raportu oddziaływania na środowisko.
Będę wdzięczny za dostrzeżenie przez Pana Premiera wagi tej sprawy i rozpatrzenie możliwości przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Z wyrazami szacunku
Tadeusz Bartos
Senator RP